dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Google

Komentarze

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

książkowe (wybrane)

więcej »

komiksowe

więcej »

muzyczne (wybrane)

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

growe (wybrane)

więcej »

muzyczne

więcej »

Komentarze


Komentarze do: Wszystkie Obiektów Tekstów
z działu: Wszystkie Twórczość Książki Film Komiksy Gry Varia Muzyka
« 1 2 3 4 5 455 »

"Miasto jadeitu" mam w planach niedługo przeczytać. Ponoć faktycznie jest przyzwoite. Na razie odzyskiwałem wiarę w to, że bywają dobre książki, poprzez lekturę "Misji grawitacyjnej". Stare, ale jare.

Beatrycze, 13-11-2023 12:24:
Tak przy okazji - jakiś czas temu marudziłam na brak ciekawej fantastyki, potem natrafiłam na coś wartego polecenia tj. cykl rozpoczęty "Miastem jadeitu". Przyjemna odmiana po wielu ostatnio czytanych przeze mnie książkach fantasy, gdzie postaci są zbudowane na kilku przymiotnikach.
Gdyby to było w jakikolwiek sposób konsekwentnie podane - być może dałoby się uwierzyć. Ale raz jest normalnie, raz po buracku, raz po pijacku (po jednym piwie zachowuje się jak po butelce wódki), a do tego rzekoma miłość po grób i jego, i jej. To jest po prostu fatalnie napisane. A to, że w treść przecieka podejście autora do kobiet to zupełnie inna sprawa.

Beatrycze, 11-11-2023 17:52:
Hmmm, no niestety nie wiem, czy to kulejąca psychologia, czy przypadkiem wyszedł mu portret zapatrzonego w siebie buraka. Niestety, jestem sobie w stanie wyobrazić takiego człowieka w realnym świecie.
To nie pierwsza książka, gdzie tego typu cytaty się trafiają. Zawsze się wtedy zastanawiam, na ile to świadoma kreacja autora, a na ile to gdzieś przecieka jego podejście do kobiet.

"Nawet" wynika tylko z tego, że to najnowsze tłumaczenie tego dialogu. Oraz z tego, iż wydany został w Bibliotece klasycznej. Ceniąc bardzo wspomnianą serię, dzisiaj się dowiedziałem, że dialog Państwo/Rzeczpospolita ukaże się w nowym tłumaczeniu w konkurencyjnym wydawnictwie - https://derewiecki.pl/dorota-zygmuntowicz-thrasymach-intrygi-filozoficzne-w-politei-platona/
I tak mi się wydawało, że nie kto inny jak właśnie tłumaczka Praw podejmie się tego zadania. Niemniej szkoda, że nie ukaże się w ramach serii Teologii politycznej.
Jedynie przybliżona data (2026) nieco ostudziła mój entuzjazm.
Dopiero wtedy będę mógł się odnieść do "wielkiej czwórki". Albowiem Dialogi w wersji Witwickiego są dla mnie niestrawne.
Szkoda, że ślamazarnie, ale z drugiej strony dobrze że trwają. Mam tylko nadzieję, że nie będę musiał czekać również aż do 2026 :)
Dlaczego "nawet" Podbielskiego? Nie miałem jeszcze okazji przeczytać tego tłumaczenia w całości, ale na podstawie tych części, które widziałem, raczej nie odpływa od głównego nurtu...
(Praca nad wydaniem trwa [chociaż ślamazarnie] :-))
Dziękuję za odpowiedź :)
Do filozofii wróciłem po wielu latach od ukończenia studiów. Tak więc zajmuję się Platonem zupełnie amatorsko. Do tego wprawdzie nie wierzę w nieśmiertelność duszy, ale powrót do Platona traktuję jako swego rodzaju próbę zmiany własnego punktu widzenia (nie tylko na ten temat). Nawet jeśli niewiele się u mnie zmieni, to czas na pewno nie będzie stracony.
Przepraszam, że nie odnoszę się do Pana wpisów bezpośrednio. Na pewno ostatni akapit jest bardzo pobudzający do myślenia (podobnie jak wpis https://teologiapolityczna.pl/mieszko-wandowicz-cwiczenie-z-zarazy-fedon), a przy tym dowcipny.
Poza tym na pewno chciałbym móc przeczytać Pana doktorat (O rozumieniu słów „μελέτη θανάτου” z dialogu „Fedon” w granicach asketycznego podejścia do filozofii.), oraz dobrze by było mieć kiedyś dostęp do Pana obecnego projektu: Μελέτη θανάτου. Wariacje polskie (część pierwsza: Bolesław Leśmian ćwiczy się w umieraniu). - https://kronos.org.pl/fundacja-augusta-hr-cieszkowskiego/ Oby go kiedyś wydano :)
Dziękuję również za polecenie Phaidrosa w tłumaczeniu E. Zwolskiego - https://esensja.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=31357
Była to całkowicie inna lektura niż w tłumaczeniu Regnera, czy nawet Podbielskiego.
Jakże przyjemnie czytać takie komentarze: że oto kogoś to interesuje :-) Dziękuję, chociaż nie mojego tekstu rzecz dotyczy. Moim zdaniem --- nie warto, chyba że zajmuje się Pan nawet nie filozofią starożytną, nawet nie Platonem, ale samym "Fedonem" zawodowo. Co do mnie --- robiłem właśnie to, a i tak nie mam wrażenia, by oba wydania były mi potrzebne, to zaś z tym może wyjątkiem, że starszą książkę, jako mniej estetyczną i mniejszą, targałem ze sobą... Nawet jeśli wolę Legutkę z lat 90. niż aktualnego Legutkę europosła, to w dialogu po prostu, jak się zdaje, rozważył nieco więcej i nieco dojrzalej.
Dzień dobry,
zastanawiam się, czy warto kupić wcześniejsze tłumaczenie Ryszarda Legutki (tj. z 1995 wydane w wydawnictwie Znak), mając już późniejsze tłumaczenie z 2017?
We wstępie do tego ostatniego R. Legutko pisze, że jest to kompletnie nowa książka mając na myśli swój komentarz. Niemniej waham się, czy jest sens posiadać oba wydania.
Pozdrawiam,
Piotr.


Beatrycze, 06-10-2023 12:30:
Aaach i tak to jest, jak się pisze na szybko - tym razem zapomniałam dodać, że chodzi mi o urban fantasy.
Lawrence z kolei następne cykle napisał już bardziej zachowawczo a ostatnio zdaje się przerzucił się na książki dla nastolatków.
Brakuje mi w tych nowych cyklach poważnego podejścia do świata, staranności, wewnętrznej spójności, a nie na zasadzie "opowiedzmy teraz historyjkę, to nic, że się kupy nie trzyma".

Beatrycze, 06-10-2023 12:22:
Matthew Swifcie miało być, sorry za literówkę.
Swoją drogą, ten, najoryginalniejszy pod względem światotwórstwa i mechaniki magii cykl fantasy nie był chyba aż tak popularny, skoro autorka ostatnimi laty pisze w nieco innym (moim zdaniem gorszym) stylu.

Beatrycze, 06-10-2023 12:20:
Nie mam nic przeciwko cyklom (choć przyznam, chętnie przeczytałabym sobie jakąś ciekawą samodzielną powieść, opowiadania jako formę też bardzo lubię), pod warunkiem, że są dobre.
A chyba ostatnimi, jakie naprawdę zrobiły na mnie wrażenie, była tetralogia o Metthew Swifcie Kate Griffin i trylogia o Jorgu (Książę/Król/Cesarz cierni Marka Lawrence'a. A czytałam je w 2015 i 2017 (wydane zostały jeszcze wcześniej).
Czytam teraz te cykle i raz, że spora część jest słaba, dwa - ulatują mi z pamięci ekspresowo. Taki literacki fast food.
@Beatrycze
Ponoć czytelnicy bardzo lubią cykle (bardziej niż pojedyncze powieści, i jeszcze bardziej niż opowiadania), a i te najlepiej, gdyby brzmiały znajomo fabularnie. To klasyczny samograj konsumpcyjny, przez który trudno się przebić komuś bez wyrobionego nazwiska.
@Weil Deshalb
Taki koncept (weterani wracają na heroiczny szlak) nie jest aż taką rzadkością. Że wspomnę "Zimowych wojowników" Gemmella (jego "Legenda" też w końcu zahacza o wzorzec), "Klątwę nad Chalionem" Bujold czy - zdaje się - powieści Abercrombiego.

Weil Deshalb, 05-10-2023 22:44:
Opis fabuły mocno skojarzył mi się z "Ostatnim bohaterem" Pratchetta.

Beatrycze, 05-10-2023 19:53:
Ha, widzę, że wrażenia mieliśmy podobne (dzięki za podlinkowanie mojej recenzji). Ja już po drugi tom nie sięgnęłam.
Ciekawe te uwagi dotyczące nazwisk bohaterów, nie wiedziałam o tym.
Swoją drogą, nadal strasznie brakuje mi jakiejś nowej, naprawdę ciekawej fantasy. Mam wrażenie, że zalew tłuczonymi od sztancy cyklami zasługuje już w pełni na miano powodzi.


Wojciech, 05-10-2023 17:25:
@El Lagarto: dzięki za uwagę, poprawiliśmy.


Michał, 05-10-2023 17:10:
Jakoś z treści recenzji, cytuję "postać ta pojawi się później w pośmiertnej powieści Edigeya „Wycieczka ze Sztokholmu”, " to nie wynika. :)

Sebastian, 05-10-2023 16:25:
@Michał
Recenzent słyszał o wszystkim i wszystko czytał.

Michał, 05-10-2023 14:36:
Tfu, oczywiście milicjant a nie policjant.

Michał, 05-10-2023 14:35:
A o "Minerva-Palace-Hotel" to recenzent słyszał? Polski policjant na misji w Szwecji, mordujący się zachodni szpiedzy i - a jakże - Sven Breman.

« 1 2 3 4 5 455 »

Polecamy

Można się nią ogolić!

Niedzielny krytyk komiksów:

Można się nią ogolić!
— Marcin Osuch

Z których Jolskych?
— Marcin Osuch

Odbiło mi się trzy razy
— Marcin Osuch

Coś łysego bym ozłocił
— Marcin Osuch

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.