No jasne, że to nie jest poważna rozprawa historyczna! To wielogłosowa powieść przygodowa o bohaterze, o tym, jak powstaje jego legenda. To nie jest książka o wojnie secesyjnej, tylko o Crossie. Reszta unwiersum budowana jest pod drugi tom, w którym pewnie zadzieje się więcej.
A żart, przytoczony przez recenzenta w końcówce, to wyrwany z kontekstu element, pochodzący od jednego z opowiadających historię głosów. Ale że jest też z lekka gotycki poemat na początku, recenzja nie wspomina. To powieść wielogłosowa, normalnym jest więc, że narratorzy są różni i różne mają poczucie humoru. Ale poprzez takie falliczne historyjki też poznajemy Crossa i to, jak widzą go zwykli żołnierze.
Biorąc pod uwagę recenzję, nie nazwałbym książki pana Pawlaka sztuką dla sztuki. Może sztuką dla pieniędzy. Sztuka dla sztuki to trochę coś innego, chociaż w licealnym nauczaniu zwykło się traktować to pojęcie jako negatywne.
@tailor
Gdyż albowiem co? To nie SMS, możesz napisać więcej niż jedno zdanie. Szczerze mówiąc, nawet byłoby to wskazane, bo jak nie przytoczysz konkretnych argumentów, to jeszcze ktoś pomysli, że się czepiasz bezzasadnie...
A autor tej jakże obfitej recenzji nie doczytał po prostu książki do końca...
"jeśli zaś dla odmiany w ręce trafi wyjątkowy gniot (vide "Żałując za jutro" Uznańskiego; słowo „żałować” w tytule jest zaiste prorocze)\".
Będzie recenzja? Z przyjemnością się dowiem co autorce się nie spodobało.
Bo Achika zaspała :D
Już poprawione.
Dzięki za recenzję, chcemy więcej. :)
Przyczepię się tylko do \"Times\'a\" - po co tam ten apostrof?
ROT13
Nyr wnxą znfm jłnśpvjvr crjabść, żr Bopl snxglpmavr anwrpunyv an Mvrzvę? :) Fnz obungre cemrpvrż j gb cbjągcvrjn, cbqrwemrjn śpvrzę. Pmlgryavx avtql vpu avr jvqmv. :)
Co zresztą pasuje do faktu, że Obcy aż się proszą o wycięcie stamtąd brzytwą Lema...
Polecam pełne humoru i refleksji nad biblią wystąpienie Jacobsa na TED. Opowiada w skrócie swoje najciekawsze przeżycia związane z pisaniem książki.
http://www.ted.com/talks/a_j_jacobs_year_of_living_biblically.html
Nie wiesz co to TED - serio, lepiej się nie przyznawaj ;-)
Uważam, że sam fakt inwazji Obcych nie pozwala na zdefiniowanie tekstu jako mundane sf:
\"* That there is no evidence whatsoever of intelligences elsewhere in the universe. That absence of evidence is not evidence of absence -- however, it is considered unlikely that alien intelligences will overcome the physical constraints on interstellar travel any better than we can.
* That interstellar trade (and colonization, war, federations, etc.) is therefore highly unlikely.\"
http://en.wikipedia.org/wiki/Mundane_science_fiction
Polecam stronę poświęconą twórczości Stiega Larssona - http://www.stieglarsson.pl
Ale uważasz, że nie doceniłem roli Obcych? :)
To jeden z punktów mojej ewentualnej polemiki, bo to opowiadanie już czytałem :)
Ło matko, co to jest \"seria obrazów\"?
Na to wychodzi, niestety. \"Aleja szubienic\" McGillowaya też już ukazała się poza serią. Ale pierwszą jego powieść (\"Na granicy\") oraz \"Biel nocy\" Ann Cleeves, choć w ramach \"Kryminału z klasą\", wydano w miękkiej okładce - więc można i tak. Poza tym nic, nawet likwidacja serii, nie usprawiedliwia chyba obdarzania książek tak paskudną grafiką!
@Spriggana
Zadrżała mi co prawda ręka przy tej klasyfikacji, ale opowiadanie jest tak bardzo \"obyczajówkowe\", a Obcy tak bardzo w tle, że nie sposób tego zaliczyć do hard sf. :)
Ja na razie zastanawiam się dlaczego opowiadanie o inwazji Obcych zaliczane jest do „mundane SF”… ;->
Przeczytam wszystkie opowiadania i wtedy pewnie popolemizuję :)
\"z niecodziennej perspektywy Rosjanina podszywającego się pod Niemca\". Jak to \"niecodziennej\"? A Stierlitz-Isajew?
Pamiętam jak przeczytałem tę książkę jako nastolatek. Wywarła na mnie OGROMNE wrażenie - pewnie głównie właśnie poprzez bardzo sugestywne opisy seksu. Nienacki nie trafił trochę w czas - kilka lat później a powieść o Dago mogłaby zostać kanonem polskiej literatury. Miło, że przypominacie nomen omen takie pozycje :D