@freynir: A nie są?
I in extremis- skoro nie potrafię zrozumieć połowy wywodów z książek filozoficznych, to oznacza że są bandą baranów coś mącących po pijaku
Pójdźmy dalej: skoro nie jestem w stanie przeczytać podręcznika do fizyki kwantowej oznacza to , że fizycy kwantowi są pseudonaukowcami i szarlatanami.
Jacek Dukaj jest grafomanem. Kompletnym. Nie da się czytać jego "dzieł", a dziwny język i specyficzny debilizm mający uchodzić za intelektualizm, przykrywa braki pomysłowe i potwierdza grafomanię najniższych lotów.
Panie Jacku, jeśli Pan to jakimś łutem szczęścia przeczyta, chciałem podziękować za te codzienne czytelnicze wyzwania, które zawdzięczamy Panu wraz z milionami rodaków. Uwielbiam Pański styl - to, że do każdego opowiadania, każdej powieści trzeba się przeprogramować, zmienić sposób przyjmowania i przetwarzania treści. Zazwyczaj dogrywam się w okolicach setnej strony, toteż staram się czytać Pańskie książki po kilka razy, a każdy taki przebieg jest fascynującą wyprawą, z której wracam z workiem nowych przemyśleń i spostrzeżeń.
Od dawien dawna nie miałem na piedestale żadnego idola, wzorca do naśladowania, ale od kiedy zetknąłem się z Pańską twórczością czuję, że zaraża mnie ona stopniowo głodem wiedzy i poznania, potrzebą wydobywania wartości, żądzą codziennego poszerzania pola świadomego widzenia - i za to nie sposób podziękować dość żarliwie.
Panie Jacku! Doprawdy, nie spotkałem w literaturze takiego autora, który z podobną jak Pan finezją łączyłby kunszt języka z oryginalnością koncepcji... Lem był tym ostatnim. Wokół Lema długo nic, aż na szczęście pojawił się Jacek Dukaj. Niech nam jasno świeci słońce Dobrej Matematyki! Oby jak najdłużej!
Popieram :) Fajna, luźna rozmowa, zwłaszcza dyskusje o inspirującej muzyce lubię. Z RPA kojarzę jeszcze zespół Goldfish (nawet miałem okazję rozmawiać z twórcą teledysku do "Get Busy Living"). W kaaaażdym razie jestem mocno zaciekawiony, na "Zoo City" ostrzę zębiska.
Dobry wywiad, dzięki.
Co on z tą seksualnością?
"bywam tam od jakiś dziesięciu lat." - chyba, mój Boże, "jakiCHś"!!! czy to jest dla którejś ze stron wywiadu nieistotne?
Dlaczego podajecie angielski tytuł "Voice of Our Shadow" zamiast "Głos naszego cienia", a "Kraina Chichów" już występuje pod polskim tytułem?
O ile wiem to „Opowieści…” wchodzą w skład omnibusa, ale nie jest pewnie czy zmieściły się w nim dwa opowiadania ziemiomorskie spoza tego tomu („Magiczne słowo” i „Prawo imion”).
To wiem, dlatego napisałam "dalsze" (Ziemiomorze już mam w najładniejszym z dotychczasowych wydań).
Inne książki sobie zbieram po antykwariatach, kramikach poddworcowych itp. Plus kieszonkowe wydania Książnicy.
Ale że Le Guin pisywała relatywnie krótkie utwory marzy mi się np. Ekumena wydana łącznie powiedzmy w 2-3 opasłych tomach, czy inne zebrane (gorzej, bo te ukazywały się w różnych wydawnictwach), wreszcie nieprzetłumaczona w całości na polski trylogia "Dary", "Moce", "Głosy".
Swoją drogą ciekawa jestem, czy w tym najnowszym "Ziemiomorzu" będą też opowiadania z "Opowieści z Ziemiomorza".
Jakie fajne rzeczy Esensja miewa, miło!
"Ziemiomorze" ukaże się wkrotce w formie jednej tysiąstronnicowej książki :)
Bardzo miła niespodzianka, choć szkoda, że wywiad taki króciutki. Czyżby planowane były jakieś dalsze wznowienia Le Guin?
Ciekawa rozmowa... Autor z jednej strony zdaje się zdroworozsądkowo zauważać, że opowieści o dawnych "złotych czasach" przeważnie raczej niewiele mają wspólnego z rzeczywistością a z drugiej w pewnym momencie sam popada jakby trochę w manierę "lepszego jutra które było wczoraj" - bo, parafrazując, dziś to fantastyka nie ta co wtedy a i ci co ją czytają już jakby nie tak fajni jak myśmy onegdaj byliśmy... Coś mi się zdaje, że głównie to po prostu oddziaływanie czynnika czasu. Tak to już jest, że zmieniając się z czasem w zmieniającym się równocześnie świecie z jednych lektur wyrastamy do innych dorastamy i ogólnie rzecz biorąc inaczej na świat spoglądać zaczynamy ;)
A, zdaje się, że chochlik w drugiej części zamienił auspicje z hospicjami.
Ale zdajesz sobie sprawę, że komentujesz tekst sprzed 12 lat?
To jaki jest adres mailowy Pana Piotra?