Album łączący tomy 5 i 6, czyli kończące serię "Przed Incalem", będącą wstępem przed legendarnym cyklem "Incal" Jodorowsky′ego i Moebiusa. Młody detektyw klasy "R" i jego kochanka z najwyższej klasy arystoków wreszcie dochodzą do samego jądra zagadki istnienia swojej społeczności... Ale rozwikłanie jej będzie bardzo trudne.

Egmont miłosiernie skrócił cierpienia czytelników i dwie ostatnie części serii „Przed Incalem” opublikował w jednym tomie. No i fajnie, tyle że osoby, które nie czytały oryginalnego „Incala”, za nic w świecie nie połapią się, o co chodzi. Im bliżej finału, tym więcej dziwnych, niezrozumiałych zdarzeń. Nowe postacie pojawiają się znikąd, a Jodorowsky staje na uszach, żeby doprowadzić fabułę do sceny otwierającej główny cykl (John DiFool spada w głąb Alei Samobójców), nie troszcząc się przy tym o wyjaśnianie czegokolwiek. Chociaż nie, przepraszam. Wreszcie wiadomo, co to za tajemnicza kobieta z dzieckiem pojawia się na początku pierwszego albumu „Kasty Metabaronów”. Jeżeli komuś ta kwestia od dawna spędza sen z powiek, w zakończeniu cyklu „Przed Incalem” znajdzie odpowiedź.