Antologia ta to ciekawa publikacja. Zamiasta opisywać ogólną wymowę i każdy komiks po kolei napiszę po protsu co mi się najbardziej podobało, a co najmniej. Top 3: "Mów mu daredevil" - B. Szneider i Ł. Bogacz; "Śmieci" J. Wyrzykowski; "Lunge" M. Skutnik. Najsłabsze komiksy to: "Ojciec" S. Resteckiej i J. Saneckiej, "Pustka" A. Janickiego i Ł. Chmielewskiego.

Jak to ostatnio bywa z polskimi antologiami - nie do końca satysfakcjonujące. O ile poziom graficzny jest przyzwoity, to gorzej ze scenariuszami, co staje się chyba największą chorobą polskiego komiksu. Jest kilka historii niezłych, kilka słabiutkich i ani jednej wybitnej. Są też komiksy wręcz żenujące prymitywną propagandą, lub zwykłe horrory starające się udawać, że są czymś więcej. Oczywiście przekonywanie, że komiks może mówić o sprawach ważnych jest nad wyraz słuszne, ale szkoda, że nie podąża za tym wykonanie.