Drugi tom serii science-fiction dziejącej się na totalitarnej planecie Megalex. Policjant-anomalia przyłącza się do ruchu oporu. Akcje, które przeprowadzają zwolennicy natury, stają się coraz zuchwalsze. Król postanawia przeciwdziałać - księżniczka Kavatah staje na czele armii, która ma zniszczyć ostatnią puszczę na planecie. Tymczasem nadszedł czas walki - partyzanci zbierają się, aby wybrać swego przywódcę, który poprowadzi ich na zwycięską wojnę z Megalexem...

Przepiękne, generowane komputerowo rysunki Beltrana sprawiają, iż ten komiks to uczta dla oka.

A tu jest już dużo lepiej niż w tomie pierwszym. Ekoterroryści, wojna przeciąganie anomalii na jasną stronę mocy. Troszkę o genesis megalexu, troszkę o miłości troszkę o władzy. Nieco humoru, nieco kontrastu kulturowego, nieco seksu no i wielkie łażące krokodyle. O ile pierwszy album był raczej głupawy o tyle drugi to kawał solidnego komiksu z fajnymi rozwiązaniami fabularnymi, no i grafiką do której trzeba się przekonać, ja się przekonałem w drugim tomie. Nie jest już tak sztywan...