Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Najlepsze komiksy 2011 roku

Esensja.pl
Esensja.pl
Czytelnicy „Esensji” wybrali – prezentujemy pierwszą dziesiątkę najlepszych komiksów 2011 roku wybranych w naszym plebiscycie. Pierwsze miejsce nieco zaskakuje, ale nie od dziś (zważywszy na wyniki Listy Przebojów Komiksowych i popularność cyklu o „Relaxach”) wiemy, że cenicie klasykę.

Esensja Komiks

Najlepsze komiksy 2011 roku

Czytelnicy „Esensji” wybrali – prezentujemy pierwszą dziesiątkę najlepszych komiksów 2011 roku wybranych w naszym plebiscycie. Pierwsze miejsce nieco zaskakuje, ale nie od dziś (zważywszy na wyniki Listy Przebojów Komiksowych i popularność cyklu o „Relaxach”) wiemy, że cenicie klasykę.
Oto najlepsze komiksy 2011 w głosowaniu czytelników „Esensji":
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
1. Charles M. Schulz – Fistaszki zebrane 1959-1960 (26,03% głosów)
W roku 1950 Charles Schulz, dość smutny w gruncie rzeczy i nieśmiały facet, zaczął rysować komiks, któremu wkrótce potem wydawca nadał nazwę „Peanuts”. Od tej pory „Fistaszki” nieprzerwanie bawią i wzruszają kolejne pokolenia czytelników, mimo iż 12 lutego minęło już dziesięć lat od śmierci Schulza. Piąty, znów ślicznie wydany tom zebranych pasków to wyjątkowa atrakcja. Głosując na niego w gruncie rzeczy głosujecie na cały cykl.
WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
2. Yves Sente, Grzegorz Rosiński – Thorgal: Statek-miecz (17,12% głosów)
Thorgal nie filozofuje, nie rozpacza, nie snuje się, ale DZIAŁA. Działa w starym dobrym stylu – myśli, kombinuje, walczy, jest stanowczy i zdecydowany. Poszukiwanie syna Aniela na kupieckim statku, na którym został zaangażowany przez niejakiego Pietrowa jako ochroniarz, daje Thorgalowi szansę na dwie dramatyczne przygody. Najpierw pomaga przebić się przez pułapkę ludzi Białego Stepu, mających chrapkę na przewożony na statku towar. Następnie, wysłany z misją handlową, pakuje się w jeszcze gorszą kabałę, w której wezmą udział żołnierze niejakiego króla Gustaafsona, berło wyżej wymienionego króla oraz morskie potwory. Fabuła jest liniowa, ale wcale nie prostacka – mamy tu wyścig z czasem, pułapki i podstępy, paskudnego przeciwnika, no i oczywiście nad wyraz zbożny cel. Taki jest już Thorgal – a jego przygody znów czyta się z przyjemnością.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
3. Rafael Albuquerque, Stephen King, Scott Snyder – Amerykański wampir (16,44% głosów)
„Amerykański wampir” to doskonały komiks dla miłośnika grozy. Współtwórcą komiksu jest sam Stephen King (jego nazwisko jest wyeksponowane zdecydowanie bardziej niż jego faktyczna rola, ale to nieistotne), a to nazwisko musi przyciągać uwagę. Mamy tu do czynienia z zajmującą, drapieżną opowieścią, w której wampiry powracają do swego dawnego, okrutnego i bezkompromisowego wizerunku. Uwaga! Nie nadaje się dla osób, które uważają, że Dzieci Nocy to smętni nudziarze, przeżywające ciągłe rozterki i które wciąż czekają na kolejne tomy cyklu Stephanie Meyer, ale kto by się nimi przejmował.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
3. Brian Azzarello, Lee Bermejo – Joker (16,44% głosów)
Ten komiks to spojrzenie na Batmana od strony jego arcywroga – Jokera. A właściwie spojrzenie na Jokera oczami podrzędnego gangstera, który staje się prawą ręką szaleńca podczas jego kolejnego rajdu przez Gotham, w przerwie między odsiadkami w Arkham Asylum. Warto zauważyć, że mogliby w końcu zmądrzeć i zamiast zamykać go w miejscu, skąd wychodzi bez trudu, po prostu zastrzelić. Samo podstawienie zewnętrznego obserwatora wybryków Jokera wydaje się zrozumiałe. Trudno przedstawić w pierwszej osobie wewnętrzne życie ucieleśnienia szaleństwa i zła w świecie człowieka-nietoperza. A jeśli jakiś artysta by to potrafił, to należałoby go uważnie obserwować.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
5. Enki Bilal – Julia i Roem (15,07% głosów)
Po lekturze „Julii i Roema” można być jeszcze bardziej skonsternowanym niż po wcześniejszym „Animal′z”. Wprowadzenie bezpośrednio podanych szekspirowskich wątków sytuację jeszcze bardziej skomplikowało. Paradoksem będzie za to fakt, że oparcie historii na opowieści o „Romeo i Julii” (z elementami SF) nadało całości niemałej siły emocjonalnej. Tylko czyja w tym większa zasługa – Bilala czy Szekspira? Komiksowe kuriozum, ale interesujące, wciągające i każące czekać na więcej.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
6. Junji Ito – Uzumaki (14,38% głosów)
Japońskie miasteczko zostaje zaatakowane przez tajemnicze zjawisko – zjawiska i przedmioty zaczynają układać się w spirale. Mamy zatem dym, wiry i sprężyny oraz ludzi. W tym ostatnim przypadku naturalny opór materii zostaje przezwyciężony ze skutkiem śmiertelnym. W końcu to horror. Tę mangę można by podarować dziecku, by wywołać u niego niechęć do spirali na resztę życia.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
7. Guillaume Bianco – Mglisty Billy (13,70% głosów)
„Mglisty Billy” to wspaniały komiks dla koneserów. To podróż w przeszłość, w czasy dzieciństwa, ale ze wspomnieniem tylko jego mrocznych stron. Tytułowy Billy lubi noc i mrok, widzi wszędzie duchy i zjawy, myśli wciąż o śmierci i straszy swą młodszą siostrę. Ma w sobie dużo z Calvina (tego od Hobbesa), ale wśród przyjaciół nie ma pluszowego tygrysa, lecz raczej dziewczynkę z nożem w plecach. Komiks Bianco jest niebywale klimatyczny, ma mnóstwo kapitalnego czarnego humoru, ale też przekazuje niemało dorosłych egzystencjalnych lęków i prawdziwie filozoficznych pytań. Arcydzieło.
WASZ EKSTRAKT:
90,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
8. Osamu Tezuka, Naoki Urasawa – Pluto #1 (13,01% głosów)
Był sobie kiedyś rysownik imieniem Osamu Tezuka, który – bagatela – zasłużył na tytuł ojca japońskiej mangi. Oprócz tego zasłynął przygodami chłopca-robota: Atoma Żelaznorękiego. I wreszcie jest Naoki Urasawa, również utalentowany mangaka, który postanowił współczesnemu czytelnikowi zaserwować je w nowej, ulepszonej formie. Z czegoś, co w zasadzie było sensacyjną historią dla dzieci, Naoki stworzył wciągający, fantastycznonaukowy kryminał z niezwykłymi bohaterami – androidami – oraz wspaniale skonstruowany i narysowany świat. Ta manga z każdym kolejnym tomem staje się lepsza. I bardzo ważna uwaga, to nie jest pozycja tylko dla wielbicieli mangi, to jest pozycja dla wielbicieli komiksów w ogóle.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
8. Will Eisner – Sprawa rodzinna i inne historie (13,01% głosów)
Po wydaniu najsłynniejszych dzieł Willa Eisnera („Umowa z Bogiem”, „Spirit”, „Nowy Jork”) wydawca sięgnął po jego późniejsze (z końca lat 70. i dalej) dzieła i zebrał w jednym tomie. Wynik jest z pewnością wart uwagi. Znajdziemy w nim dobrą tytułową obyczajową opowieść „Sprawa rodzinna”, udanie eksploatującą rodzinne animozje (świetnie pasującą też do polskich realiów), zbiór magicznych opowieści z dzieciństwa twórcy (z najlepszą z nich tajemniczą historią o tytule „Nowy dzieciak w dzielnicy”) oraz fantastyczno-sensacyjno-polityczno-satyryczną historię „Życie na obcej planecie”. A przy okazji tom prezentuje jak bardzo różne formy przyjmowała twórczość Eisnera.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
10. Jason Lutes – Berlin. Miasto dymu (10,27% głosów)
Drugi tom historycznej epopei Jasona Lutesa. W „Berlin. Miasto dymu” wracamy do stolicy Republiki Weimarskiej po dramatycznych wydarzeniach z maja 1929, ukazanych w pierwszej odsłonie trylogii. Coraz większy mur niechęci rośnie między komunistami i nacjonalistami, Żydami i resztą społeczeństwa, a wkrótce nastąpią wydarzenia zwiastujące nadejście II wojny światowej. „Berlin. Miasto dymu”, którego akcja kończy się w momencie wyborów do Reichstagu we wrześniu 1930 roku, to złożony zbiorowy portret miasta i jego mieszkańców, a zarazem jedno ze szczytowych osiągnięć powieści graficznej.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
10. Mateusz Skutnik, Jerzy Szyłak – Rewolucje: Na morzu (10,27% głosów)
„Na morzu” jest w pełni samodzielnym bytem, nie ma żadnych odniesień do wcześniejszych części, a – w przeciwieństwie do pierwszych pięciu zeszytów „Rewolucji” – mamy tu do czynienia z wydaniem twardookładkowym. A przy tym pokazuje, że Polacy nie gęsi i swój steampunk mają, czytelnika zainteresuje odwołaniami do „Titanika” i „Ptaków”, ujmie ciekawym rozwiązaniem klasycznej opowieści grozy, zainteresuje też zapewne całością serii. Warto.
• • •
Upominki wylosowali:
  • Katarzyna Traczyk, Warszawa
  • Agata Cytowicz, Poznań
  • Krzysztof Gąsiorowski, Staw
koniec
23 stycznia 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

11 IV 2024

Wiosna w pełni także na rynku komiksowym. Jest z czego wybierać i aż strach pomyśleć, co będzie się działo w maju.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch

Strach się nie bać
— Sebastian Chosiński

Co łączy Forda Falcona z Czerwonym Baronem?
— Marcin Osuch

Powrót z martwych
— Marcin Knyszyński

Śliczne i superproste
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Bilal (niemal) przejściowy
— Marcin Knyszyński

Znikająca Godzilla
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Głowa Charliego Browna
— Marcin Osuch

Koniec, po prostu
— Marcin Osuch

Kurs na czerwoną gwiazdę
— Sławomir Grabowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.