Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Felis catus garfieldus

Esensja.pl
Esensja.pl
Kot domowy (Felis catus) – udomowiony gatunek ssaka z rzędu drapieżnych z rodziny kotowatych. Garfield – zdziczały, a raczej zhumanizowany, dwudziestosześcioletni kot domowy Jona Arbuckle. Koty tyle nie żyją? Ten jest szczególny.

Wojciech Gołąbowski

Felis catus garfieldus

Kot domowy (Felis catus) – udomowiony gatunek ssaka z rzędu drapieżnych z rodziny kotowatych. Garfield – zdziczały, a raczej zhumanizowany, dwudziestosześcioletni kot domowy Jona Arbuckle. Koty tyle nie żyją? Ten jest szczególny.
Pierwszy, historyczny pasek z Garfieldem.
Pierwszy, historyczny pasek z Garfieldem.
Dla świata Garfield – tłusty rudy kocur – narodził się 19 czerwca 1978 roku. W 2003 roku hucznie obchodził jubileusz 25-lecia, rok później ukazał się pierwszy film z Garfieldem w roli głównej… mając być niejako śmietanką na urodzinowym torcie. Tak się jednak nie stało - fani wychodzili z kina rozczarowani. Film nie miał klimatu znanych na całym świecie pasków komiksowych. A cóż to za klimat?
Parafrazując znaną definicję, Garfield, jaki jest, każdy widzi. Choć jego wygląd w ciągu 26 lat uległ nieznacznej modyfikacji, w rzeczywistości Garfield zmienił się bardzo niewiele. O śladach, pozostawionych przez uciekający czas, mowa na ogół jedynie w okresie kolejnych urodzin, czyli w połowie czerwca. Przez resztę roku sam Garfield, jak i wszystkie otaczające go postacie, są zawieszeni w umownym bezczasie, przeżywając każdy kolejny rok niczym jeden wielki Dzień Świstaka. Wciąż te same problemy, wciąż te samo otoczenie… Co jednak nie przeszkadza wynajdować autorowi wciąż nowych okazji do śmiechu.
Autorem komiksu jest Jim Davis, urodzony w 1945 roku, wychowywany na małej farmie razem z młodszym bratem. Wspomnienia z tamtego okresu jako żywo przewijają się przez serię, gdy Jon co jakiś czas przyjeżdża w odwiedziny do farmerskiej rodziny – spoglądając na rodzinne zdjęcia autora (opublikowane na oficjalnej stronie domowej Garfielda) trudno nie dostrzec fizycznego podobieństwa.
Pasek na 25. urodziny.
Pasek na 25. urodziny.
Jim Davis o swym bohaterze pisze krótko: „To człowiek w skórze kota”. Trudno nie przyznać autorowi racji, patrząc na tortury, jakie Garfield przechodzi w poranki (zwłaszcza poniedziałkowe), gdy bez kawy „tak mocnej, by potrafiła sama stać” ani rusz. Gdy słyszy się szaradziarskie wyznanie tłuściocha: „Diet is ′die′ with a ′t′.” (dosłowne tłumaczenie: „Dieta jest śmiercią bez litery ‘t’”, nie oddaje oryginalnej gry słów, ale przynajmniej dobrze ukazuje nastawienie naszego bohatera do wszelkiego odchudzania). Gdy kot słodko przytula swego pluszowego misia. Wreszcie, gdy cynicznie komentuje wszystko, co dzieje się przed jego – i naszymi – oczyma.
A komentuje zwłaszcza poczynania swego „właściciela”, Jona Arbuckle. Jon jest, jak to trafnie napisano, „ułomny pod względem towarzyskim”. Za wszelką cenę stara się umówić z wszelkimi widocznymi w zasięgu wzroku i/lub telefonu dziewczynami, lecz na ogół nic z tego nie wychodzi. A gdy już wychodzi, zazwyczaj lepiej by było, gdyby nie wyszło… Ilość „koszy”, które Jon w życiu otrzymał, jest porównywalna jedynie z ilością pająków, rozgniecionych przez Garfielda gazetą lub unicestwionych (bądź „uszkodzonych”) w dowolny inny, często niezwykle pomysłowy sposób. Garfield bowiem pająków nie cierpi… choć te nie ustają w próbach załagodzenia współżycia w jednym mieszkaniu.
Pasek na tegoroczne, 26. urodziny.
Pasek na tegoroczne, 26. urodziny.
Pająków Garfield nie lubi, natomiast z myszami trwa – ku wściekłości Jona – na iście przyjacielskiej stopie. Bywa u nich na imprezach, a gdy Arbuckle domaga się, by je łowił – odbywają wspólne joggingi. Co zresztą zdarza się bardzo rzadko i trwa dość krótko: waga Garfielda, a zwłaszcza jego ogromny brzuch, skutecznie do wszelkich gimnastyk zniechęca. Wyjątkiem bywa tu wchodzenie na płoty i drzewa: te pierwsze służą do śpiewania i odstawiania wszelkich przedstawień, te drugie zaś… Cóż, po prostu natura wzywa.
A skoro o naturze mowa, warto tu wspomnieć o innych pojawiających się w historyjkach kotach. Nermal jest uroczym, acz wrednym kolegą z podwórka, do granic wykorzystującym swój naturalny urok osobisty. Oba koty raczej za sobą nie przepadają, ale wszystko zazwyczaj kończy się jedynie na ostrej wymianie zdań. Arlene zaś jest smukłą kocicą, obiektem westchnień wszystkich kotów w okolicy. Byłaby także pewnie niedościgłym ideałem Garfielda, gdyby ten nie faworyzował… samego siebie. Nie, to nie to, co myślicie. Garfield po prostu zbyt często oczekuje, że Arlene będzie na niego patrzeć z niemym podziwem…
Ilustracja grupowa:
Ilustracja grupowa:
Wreszcie – Odie. „Słodki, ale głupi pies”. Ulubionym zajęciem Odiego jest lizanie ogromnym, zawsze wilgotnym jęzorem. Ulubioną czynnością Garfielda w związku z Odiem: skopywanie go z wszelkich brzegów i krawędzi. Zdarza się im jednak ściśle współpracować, najczęściej ku nieszczęściu Jona. Odie bardzo rzadko się odzywa, stanowiąc – w komiksie opartym w dużej mierze na humorze słownym – postać bardziej marginalną niż by się to wydawało.
Popularność Garfielda zapewne znacznie przekroczyła oczekiwania swego twórcy. Firma Paws, odpowiedzialna za wszystko co z owym kotem związane, zatrudnia ponad 50 osób, w tym artystów, pisarzy i biznesmenów dbających o dystrybuowanie komiksu na cały świat. Jest o co dbać – paski komiksowe z Garfieldem są stale obecne w ponad 2500 czasopismach, szacunkowo co dzień czyta/ogląda je 263 miliony osób. Sprzedano też ogółem ponad 130 milionów egzemplarzy związanych z nim książek…
Czy niniejszy artykuł przyczyni się do wzrostu tej statystyki? Nawet jeśli tak się stanie, skromna osoba jego autora nie otrzyma z tego powodu ani grosza. Nie jest to bowiem artykuł sponsorowany przez wydawcę, a jedynie próba przybliżenia zjawiska przez człowieka, który fanem Garfielda stał się zupełnie niepostrzeżenie… Uwaga! Garfield wciąga!
koniec
29 października 2004
W przygotowaniu artykułu korzystałem z następujących źródeł:
http://pl.wikipedia.org/
http://garfield.com/
http://ucomics.com/

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

11 IV 2024

Wiosna w pełni także na rynku komiksowym. Jest z czego wybierać i aż strach pomyśleć, co będzie się działo w maju.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

10 naj… Tuliiimy!
— Esensja Komiks

Prawo serii
— Wojciech Gołąbowski

Trzy odmiany
— Wojciech Gołąbowski

Krótko o komiksach: Kwiecień 2003, cz. 2
— Wojciech Gołąbowski, Bartosz Jeziorski, Piotr Niemkiewicz, Tomasz Sidorkiewicz

Krótko o komiksach: Marzec 2003, cz. 2
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski, Marcin Herman, Tomasz Kontny, Marcin Osuch, Tomasz Sidorkiewicz, Konrad Wągrowski, Michał R. Wiśniewski

Tegoż twórcy

Powiedziałeś „miau”, ty głupku
— Marcin Osuch

Rozmawiając z Garfieldem
— Marcin Osuch

Największy koszmar Garfielda
— Marcin Osuch

Ile to jest w kocich minutach?
— Marcin Osuch

Stary, dobry Garfield
— Marcin Osuch

Wielka komiksowa wyżerka
— Maciej Jasiński

Cyniczny, bezczelny i… ulubiony
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Dlaczego Garfield jest gruby?
— Sebastian Chosiński

Nie piratów, nie na Karaibach
— Wojciech Gołąbowski

Chrr
— Wojciech Gołąbowski

Tegoż autora

Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski

Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski

Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski

Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski

Niewykorzystany potencjał
— Wojciech Gołąbowski

Nawet jeśli nie wierzysz w duchy, one wierzą w ciebie
— Wojciech Gołąbowski

10 naj… : Wehikuły czasu
— Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak pić, to w wesołym towarzystwie
— Wojciech Gołąbowski

Szkoła dorzucania do stosu
— Wojciech Gołąbowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.