Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Snikt!

Esensja.pl
Esensja.pl
Wolverine – sylwetka bohatera

Tomasz Sidorkiewicz

Snikt!

Wolverine – sylwetka bohatera
Pierwsze pojawienie się...
Pierwsze pojawienie się...
Kiedy pojawił się po raz pierwszy na łamach The Incredible Hulk #180, nikt nie podejrzewał, że będzie jednym z popularniejszych bohaterów świata zamieszkiwanego przez komiksowe postacie z wydawnictwa Marvel Comics. Niewiele o nim wtedy wiedziano - małego wzrostu człowieczek w rękawicach (!), w których kryły się śmiertelne, adamantowe szpony, został wysłany przez rząd kanadyjski, by zrobić porządek z szalejącym Hulkiem - Wolverine pojawił się na ostatniej stronie numeru, gdzie wdał się w bójkę między zielonoskórym gigantem a niewiele mniejszą śnieżną bestią znaną jako Wendigo.
Pochodzenie
Jak to często bywa w takich przypadkach, o narodowości głównego bohatera zadecydował marketing. Badania rynkowe wskazywały, że spora część nakładu komiksów z Marvela sprzedawana była w Kanadzie. Superbohater pochodzący z tego kraju był więc mile widziany. Nie bez znaczenia był też fakt, że gdzieś w biurach wydawnictwa powoli dojrzewał pomysł wznowienia przygód grupy mutantów znanych jako X-Men (w tym czasie nie pojawiały się ich nowe przygody - Marvel przedrukowywał jedynie wydania sprzed lat). Tym razem do głównej grupy miały zostać dokooptowane postacie z innych krajów i kontynentów - wśród nich mieli znaleźć
′The jungle adventure′ – rys. Mike Mignola
′The jungle adventure′ – rys. Mike Mignola
się przedstawiciele Związku Radzieckiego, Niemiec, Japonii, Afryki -które miały szerzyć ducha tolerancji i ratować świat przed zagładą z rąk wrogich mutantów. Len Wein, ówczesny scenarzysta The Incredible Hulk (komiksu, w którym zadebiutował Wolverine), w poszukiwaniu pomysłu na kolejnego bohatera w pewnym momencie natrafił na rosomaki, małe drapieżniki żyjące na obszarze Kanady, które - mimo niedużego rozmiaru - w obronie potomstwa potrafiły zaatakować przeciwników kilkakrotnie większych od siebie. I tak, powoli zaczął pojawiać się pomysł na nowego bohatera - człowieka o usposobieniu rosomaka. Wolverine’a.
Mutacja
Jak podaje notka w Marvelowskim odpowiedniku Who is Who,
„Wolverine to mutant z właściwościami szybkiej regeneracji swojego ciała. Każda rana, nawet najgłębsza, każde uszkodzenie struktury jego tkanek jest natychmiast poddawane procesowi „zdrowienia”, a jego organizm bardzo szybko wraca do normy. Stąd też wszystkie krwawe walki, a także trucizny, narkotyki czy alkohol nie wywołują u niego takich skutków, jak u zwykłego człowieka. Wolverine ma także niezwykle wyostrzone zmysły: węchu, słuchu i wzroku. Jego olbrzymim atutem w każdej walce są oczywiście adamantowe pazury wysuwane z dłoni. Materiał, którym pokryte są zarówno one, jak i szkielet Logana, daje im niezwykłą wytrzymałość - są praktycznie niezniszczalne i mogą przeciąć każdy inny materiał.”
Własna seria
Własna seria
Początki
W kilka miesięcy po pierwszym starciu z Hulkiem (potyczki z nim stały się swoistą tradycją, powtarzaną od czasu do czasu przy różnego rodzaju okazjach) Wolverine pojawił się w Giant Size X-Men #1, gdzie u boku nowego, międzynarodowego składu (m.in. Storm, Nightcrawler, Collosus i Thunderbird) ratował pierwotną grupę mutantów przed zagrożeniem, jakie stanowiła Krakoa, Żyjąca Wyspa. Len Wein stworzył jeszcze dwa numery The Uncanny X-Men (#94 i #95), które ukazały się bezpośrednio po debiucie nowego teamu, po czym pisanie scenariuszy przejął Chris Claremont - autor, któremu zawdzięczamy ewolucję Logana i który z jeszcze jednej anonimowej postaci stworzył bohatera potrafiącego zainteresować czytelników. Dopiero on zasugerował, że szpony, którymi posługiwał się Wolverine, są częścią jego ciała (a nie specjalnie zaprojektowaną rękawicą), oraz wprowadził śladowe informacje na temat jego przeszłości.
Z czasem Logan doczekał się swojego własnego miesięcznika, a także wielu występów gościnnych w innych seriach. A z każdym kolejnym numerem czytelnicy powiększali swoją wiedzę o postaci - ale im większa była ta wiedza, tym więcej pytań się pojawiało. Kim są jego rodzice? Skąd się wziął? Ile ma lat (widziano go w epizodach z drugiej wojny światowej)? Jaki ma charakter? Czy gwałtowny charakter bestii zapanuje nad człowieczym pierwiastkiem ukrywającym się w tym niskim, dymiącym jak komin mutancie? Jaka jest jego przeszłość?
′Bloodsport′
′Bloodsport′
Przeszłość
Szpony Logana stanowią część jego szkieletu, który w trakcie okrutnych eksperymentów prowadzonych pod hasłem Weapon X (Broń X) został pokryty niezniszczalnym metalem istniejącym w świecie Marvela - adamantium. Po ucieczce z ośrodka, w którym były przeprowadzane eksperymenty, Logan przez jakiś czas przebywał w stadzie wilków, po czym w półzdziczałym stanie został odnaleziony w Kanadyjskim Parku Narodowym przez małżeństwo Hustonów. James McDonald Huston i jego żona Heather zaopiekowali się pozbawionym jakichkolwiek wspomnień dzikusem, któremu niezwykle szybko leczyły się rany. W kilka miesięcy później Logan został agentem kanadyjskiego rządu - stanął u boku innych kanadyjskich superbohaterów z zespołu Alpha Flight, odbył pierwszą potyczkę z Hulkiem a w chwilę później został zwerbowany przez profesora Charlesa Xaviera do nowego zespołu X-Men. I tak zostało aż do dziś. W międzyczasie czytelnicy byli bombardowani faktami o przeszłości Logana - o tym, jak został wychowany przez stado dzikich zwierząt, fragmentami jego przeszłości spędzonej w Japonii, sugerowano, że jego ojcem jest Sabretooth (jeszcze jeden „dziki” Marvelowski bohater oraz stały sparring partner Logana). A wszystko po to, by w jubileuszowym, pięćdziesiątym numerze Wolverine nasz bohater dowiedział się, że większość z tych wspomnień jest dziełem implantów pamięci, zafundowanych mu przez ludzi pracujących nad programem Weapon X i mających ukryć przed nim prawdę o przeszłości. I taki stan rzeczy - przeszłość owiana tajemnicą -  praktycznie trwał przez kolejne 25 lat. W tym czasie nasz bohater poznał miłość swojego życia - zakochał się w Mariko Yashida. Został przez Magneto - mistrza magnetyzmu i stałego, powracającego co jakiś czas przeciwnika X-Men - pozbawiony metalu otaczającego jego układ kostny. W tym samym czasie dowiedział się też o tym, że jego szpony są częścią jego własnego szkieletu, a nie jak sądził dotychczas - spadkiem po eksperymencie. W setnym numerze Wolverine nieudany eksperyment przywrócenia adamantium do organizmu Rosomaka zaowocował podróżą regresywną - przez kilka numerów Wolverine zamienia się w zdziczałą bestię. Po powrocie do ludzkiej postaci, jako człowiek honoru, spełniając przyrzeczenie dane przed laty, poślubia kryminalistkę Viper, a w kilkanaście numerów później kości Logana po raz kolejny zostają otoczone adamantium, a sam bohater staje się jednym z głównych ogniw łączących potężną sagę o "Dwunastu” - grupie mutantów mających ocalić świat przed zagrożeniem ze strony Apocalypse - jeszcze jednego arcyłotra, pragnącego zawładnąć światem.
Setny numer
Setny numer
Inni
Jak większość superbohaterów, również i nasz doczekał się wielu historii z równoległych linii czasowych i alternatywnych rzeczywistości. Czytelnicy mogli więc ujrzeć śmierć Logana z ręki jednego z Sentineli (polujących na mutanty robotów), przygody córki Wolverine’a (Wild Claw), jednookiego i jednorękiego Logana ze świata rządzonego przez Apocalypse’a (Age of Apocalypse: Weapon X), mieszankę Mrocznego Rycerza z dzikim Rosomakiem (Amalgam: Dark Claw) oraz podtatusiałego Logana z dobrze zachowanym brzuszkiem, wiodącego spokojne życie mieszczucha u boku Jean Grey (Earth X).
Twórcy
Wolverine miał szczęście do rysowników. Jego charyzma przyciągnęła wielu znanych mistrzów ołówka, tuszu i pędzla, takich jak: Mark Texeira, Mark Silvestri, Bill Sienkiewicz, Barry Windsor-Smith, Sam Kieth, Alan Davis, Jon J. Muth, Kent Williams, Andy Kubert, John Byrne. Wszyscy oni potrafili oddać dziką, nieujarzmioną naturę naszego bohatera, a niektóre z albumów przez nich stworzone przeszły już do klasyki komiksu.
Miniseria
Miniseria
Przyszłość
Jedną z ostatnich rewelacji, jakie zaserwowano czytelnikom, była wiadomość o nazwie samego projektu Weapon X. Najnowszy scenarzysta New X-Men - Grant Morrison - wprowadził kolejną nowinkę. Okazuje się, że X w Weapon X nie jest, jak do tej pory odczytywali to wszyscy czytelnicy, oznaczeniem nieznanej, tajnej broni, a jednocześnie jednym z pseudonimów Wolverine’a z czasów jego pracy dla rządu kanadyjskiego. X to rzymskie oznaczenie liczby 10 - to po prostu kolejny numer z serii nieudanych prób wytworzenia superbroni. Przed Weapon X były też II, IV czy IX. A X nie był ostatnim projektem zespołu badawczego. Weapon XII właśnie wydostała się na wolność… Niemal jednocześnie odbyła się również premiera nowego miesięcznika: Weapon X.
Wiele tajemnic jeszcze przed nami…. A Logan będzie zawsze taki sam. Pozostanie niskim mutantem o uosobieniu małego drapieżnika zamieszkującego kanadyjskie lasy. Małą, dziką bestią.
koniec
1 listopada 2002

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

11 IV 2024

Wiosna w pełni także na rynku komiksowym. Jest z czego wybierać i aż strach pomyśleć, co będzie się działo w maju.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Potrawka z napletka
— Tomasz Sidorkiewicz

Demony nie umierają
— Tomasz Sidorkiewicz

Wilkołaki i Magiczne Rękawice
— Tomasz Sidorkiewicz

Steamfantasy
— Tomasz Sidorkiewicz

Wszyscy zostaniecie nababieni
— Tomasz Sidorkiewicz

A krew demonów jest nadal zielona
— Tomasz Sidorkiewicz

Veni. Vidi. I co dalej?
— Tomasz Sidorkiewicz

Z czaszką w tle
— Tomasz Sidorkiewicz

Inne światy
— Tomasz Sidorkiewicz

Obietnica przygody
— Tomasz Sidorkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.