Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »
48 stron
48 stron
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić

Jubileusz: Ranking Esensji – najlepsze komiksy pięciolecia

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Jubileusz: Ranking Esensji – najlepsze komiksy pięciolecia

ŚWIAT
W śnieżnej bieli
W śnieżnej bieli
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Żeby było śmieszniej, do tej pory nie przeczytałem bodaj żadnej oryginalnej opowieści Raymonda Chandlera, co jednak nie przeszkadza mi z czystym sumieniem polecić „Blacksada” miłośnikom jego pióra. Dlaczego? Cóż… Jest tu wszystko, co w opinii społecznej łączy się z przymiotnikiem „chandlerowski”. Mroczny klimat. Zabójczy bohaterowie – pozytywni i negatywni. Ciekawa intryga. Dym papierosa i gorycz zwycięstwa… Do tego dochodzi część wizualna, umiejętnie zastępująca część narracji. Piękne rysunki i świetnie dobrane barwy. Drobiazgowe wizje miasta i wnętrz. Dynamiczne ujęcia akcji i statyczne kadry, mogące zawisnąć na ścianie jako pełnoprawne malowidło. Bohaterowie: postacie zwierzęce o szerokim przekroju gatunkowym, ukazane zadziwiająco precyzyjnie. Ich mimika w niczym nie ustępuje mimice ludzkiej, a do tego zabawa z gatunkowymi skojarzeniami – kot, pies, kocica, gad, szczur… Brak eksperymentów formalnych, porządna warsztatowa robota – zarówno jeśli chodzi o scenariusz, jak i o jego wizualizację – sprawiają, że „Blacksad” jest jednym z najlepszych komiksów głównego nurtu ostatnich 5 lat.
Wojciech Gołąbowski
Calvin i Hobbes #1
Calvin i Hobbes #1
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
„Calvin i Hobbes” to komiks uniwersalny. Tak samo chichoczą przy nim moi rodzice, moi znajomi jak i dzieci moich znajomych. Co prawda chichot u każdej grupy wiekowej wywoływany jest czym innym, ale wciąż jest szczery. Watterson to jeden z mistrzów tzw. komiksu prasowego. Co składa się na tę wysoką jakość opowieści o przygodach Calvina – hiperaktywnego sześciolatka? Przede wszystkim same sylwetki bohaterów, łączących w sobie zarówno komizm, jak i swoisty typ pogodnej refleksji (choć często mocno dyskusyjnej). Właściwie możemy tu również mówić o opozycjach Calvin – świat, fantazja – rzeczywistość, dzieciństwo – dorosłość. I to na tych opozycjach Watterson buduje historie, często ujmowane w sekwencje, często w nowy sposób opowiadające ten sam dowcip. No właśnie! Ta umiejetność jest niezwykle cenna w procesie tworzenia pasków komiksowych. Umiejętność budowania kolejnych zabawnych historyjek, w troszkę inny sposób przedstawiających jeden motyw. Kolejnym punktem są błyskotliwe dialogi (chyba nikt nie chciałby mieć do czynienia z TAK rozumującym i wypowiadającym się sześciolatkiem). No i rysunki, pełne ekspresji, świetnie oddające emocje bohaterów. „Calvin i Hobbes” jest jednym z nielicznych komiksów, w którym każdy znajdzie coś dla siebie, coś, co rozbawi lub skłoni do przemyśleń. I to chyba największa zaleta tego tytułu…
Daniel Gizicki
Eden #1
Eden #1
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
„Eden” dokonał tego, czego nie zdołały dokonać ani kolejne tomy „Akiry”, ani pełne wydanie „Ghost in the Shell”, choć mogłaby to osiągnąć „Hiroshima 1945”. Wyleczył mnie z głębokiej urazy do japońskiego komiksu, którego próbki wpadały mi raz po raz w ręce. Pod wieloma względami „Eden” to majstesztyk. Plastycznie może stawać w szranki z najlepszymi tytułami, bo Hiroki Endo rysuje boleśnie realistycznie i opowiada historię przekonywująco przejmującą. Pod powierzchnią widowiskowych potyczek, pościgów, eksplozji i futurystycznych przedmiotów przemycana jest bardzo bogata i zróżnicowana galeria bohaterów, których losy autor splata, krzyżuje, wywraca, a często i ukróca. Eksperymentując w ten sposób z materiałem o nazwie „człowiek”, rozkłada jego psychologię na składniki pierwsze. Kolejne tomy prezentują bardzo wysoki poziom, dużo powyżej średniej komiksowej, z nieznacznymi spadkami formy, zwykle szybko wynagradzanymi czytelnikowi. Zdecydowanie jeden z najlepszych cykli dostępnych na krajowym rynku, lektura obowiązkowa. Wolę nie myśleć, co się stanie, kiedy seria dobiegnie końca.
Artur Długosz
Niebieskie pigułki
Niebieskie pigułki
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Powiem pewnie coś kontrowersyjnego – to wcale nie jest komiks o wirusie HIV i chorobie AIDS. To, że autor podkreśla autobiograficzną fabułę, a komiks i wypowiedzi Peetersa doskonale się pod tym względem pokrywają, nadal mnie nie przekonuje. Śmiem bowiem twierdzić, że mimo tego wszystkiego HIV jest tu przenośnią, którą można zastąpić wieloma innymi rzeczami, niekoniecznie nawet groźnymi chorobami. Zaś sednem komiksu jest dojrzewanie do dorosłego, w pełni odpowiedzialnego życia z drugą osobą, z pełną świadomością konsekwencji, jakie może to przynieść. To z kolei jest narastającym problemem naszych czasów i ludzi, dla których rodzina czy humanitaryzm są coraz częściej pustymi słowami o wartości zdewaluowanej promowanym przez media i akceptowanym przez społeczeństwo stylem życia. Pod tym względem jest to komiks niewątpliwie wyjątkowy, wyraźnie błyszczący wśród pozycji wydanych u nas, bo atakujący temat zwykle zarezerwowany dla lepszych muz, literatury czy filmu. Autorowi i wydawnictwu udało się dokonać desantu na teren chroniony przez wielkich tuzów polskiej kultury, zdobywając przyczółek o strategicznym znaczeniu. Teraz należy go bronić.
Artur Długosz
Strażnicy #1
Strażnicy #1
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Rzecz jasna Alan Moore nie jest ani jedynym, ani pierwszym twórcą, który dojrzał potencjał w opowieściach o superbohaterach (weźmy choćby „Powrót Mrocznego Rycerza” Franka Millera) i przetworzył je na własne potrzeby. Ale nie zmienia to faktu, że „Strażnicy” pozostają dziełem wyjątkowym. Ta opowieść z rzeczywistości alternatywnej (zarówno wobec naszej, jak i tej z Marvelowskich komiksów) ma cechę najwybitniejszych dzieł fantastyki naukowej – Moore wprowadza zmianę w naszym świecie i kompleksowo obserwuje jej wpływ na cywilizację. W swej wizji Strażników, którzy są pod względem charakteru i moralności zwykłymi ludźmi, ze swymi wadami i zaletami, Moore zadaje pytania o zasady działania władzy, zakres odpowiedzialności, znaczenie norm moralnych, ubierając to w atrakcyjną formę fantastycznonaukowej opowieści kryminalnej. Działa ten komiks niesamowicie również na poziomie emocjonalnym – chwytające za serce opowieści o losach Dr. Manhattana, Rorschacha i Ozymandiasza udowadniają, że Moore wie wiele o meandrach ludzkiej psychiki. A do tego dodać należy niesamowite pomysły narracyjne i ogromną ilość kulturowych tropów wplecionych w karty komiksu. Arcydzieło.
Konrad Wągrowski
Pozostałe nominowane komiksy i serie komiksowe:
  • Enki Bilal – 32 grudnia
  • Krystian Rosenberg, Krzysztof Gawronkiewicz – Achtung Zelig
  • Katsuhiro Otomo – Akira
  • Jean D. Morvan, Philippe Buchet – Armada
  • Frank Miller, David Mazzucchelli – Batman: Rok pierwszy
  • Mike Mignola, Richard Pace, Troy Nixey – Batman: Zagłada Gotham
  • Tobiasz Piątkowski, Robert Adler – Breakoff/Overload
  • Hugo Pratt – Corto Maltese
  • Mateusz Skutnik – Czaki
  • Marek Turek – Fastnachtspiel
  • Keiji Nakazawa – Hiroszima 1945. Bosonogi Gen
  • Nobuhiro Watsuki – Kenshin
  • Radosław Kleczyński, Sławomir Jezierski – Kic Przystojniak
  • Mark Waid, Alex Ross – Kingdom Come
  • Joe M. Straczynski, Gary Frank – Midnight Nation
  • Hiroaki Samura – Miecz nieśmiertelnego
  • Mateusz Skutnik – Morfołaki
  • Krzysztof „Prosiak” Owedyk – Ósma czara
  • Pierre Christin, Enki Bilal – Polowanie
  • Garth Ennis, Amanda Conner – Pro
  • Frank Miller – Sin City
  • Krzysztof Tkaczyk, Bartosz Minkiewicz – Straine DG
  • Masamune Shirow – The Ghost In The Shell
  • Enki Bilal – Trylogia Nikopola
  • Stan Sakai – Usagi Yojimbo
  • Alan Moore – V jak Vendetta
  • Katsura Masakazu – Video Girl Ai
koniec
« 1 2
20 października 2005

Komentarze

12 VII 2018   09:38:53

nie czytal powiesci chandlera a pisze recenzje..no dostojewskiego tez pewnie nie przeczytal itd itd ..dawniej nikt by sie nawet nie osmielil do tego przyznac a co do dopiero pisac recenzje.co za czasy

06 VII 2020   14:53:49

Przetrwały próbę czasu? :-)

07 VII 2020   19:36:30

@Achika- jak dla mnie tak, zwłaszcza Calvin&Hobes i Blacksad, a z polskich Micropolis czy Wilq. Co ważniejsze, wiele z ówcześnie nominowanych ma ciągle spory wpływ nie ty;ko na komiks, zaczynając od Ghost in the Shell, a kończąc na Nikipolu, że o V, Corto Maltese, Mieczu Nieśmiertelnego nie wspomnę

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

11 IV 2024

Wiosna w pełni także na rynku komiksowym. Jest z czego wybierać i aż strach pomyśleć, co będzie się działo w maju.

więcej »

Najlepsze komiksy 2023 roku według czytelników Esensji
Esensja Komiks

4 IV 2024

Tradycyjnie, jak co roku, przeprowadziliśmy wśród czytelników Esensji ankietę, w której mieli wskazać najlepsze komiksy minionego roku. Najwyższa pora aby zapoznać się z jej wynikami.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Kadr, który…: Czarne Pantery… byki, konie…
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja czyta dymki: Styczeń 2018 (2)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Kadr, który…: W skwarze letniego popołudnia…
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Kwiecień 2016
— Esensja

Sypiając z wrogiem
— Paweł Ciołkiewicz

Kadr, który…: Seks jako narzędzie
— Agnieszka Szady

Kadr, który…: Górsky i Butch
— Agnieszka Szady

10 naj… Kocury i inne tygrysy
— Marcin Osuch

10 naj… Tuliiimy!
— Esensja Komiks

Calvin i Hobbes × 2
— Bartek Marciniak, Agnieszka Szady

Tegoż twórcy

Demony i halucynogenne grzybki
— Sebastian Chosiński

Gdy zalewa nas żółć
— Marcin Knyszyński

Szekspir w parku, metro w likwidacji
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Moje kolejne honorarium
— Paweł Ciołkiewicz

Zanurzyć się w złotym świetle
— Paweł Ciołkiewicz

Odbicie w lustrze
— Paweł Ciołkiewicz

Nowe życie
— Paweł Ciołkiewicz

Kompletny Dredd
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niebezpieczne eksperymenty
— Paweł Ciołkiewicz

Bohater, jakiego potrzebujemy…
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.