Prezenty świąteczne 2020: KomiksyJak co roku, przedstawiamy nasze komiksowe propozycje prezentów mikołajkowo-gwiazdkowych. Zachęcamy do uzupełniania poniższego zestawienia Waszymi typami w komentarzach.
Esensja KomiksPrezenty świąteczne 2020: KomiksyJak co roku, przedstawiamy nasze komiksowe propozycje prezentów mikołajkowo-gwiazdkowych. Zachęcamy do uzupełniania poniższego zestawienia Waszymi typami w komentarzach. KOMIKSOWE KLASYKI Takie rzeczy trafiają się raz na kilka, kilkanaście lat. Komiks ulubionego autora, który nie był jeszcze publikowany w Polsce. Tym razem chodzi o belgijski epizod w życiorysie Tadeusza Baranowskiego, który popełnił kilka komiksów dla magazynu „Tintin”. Wspaniały prezent dla wielbicieli talentu autora „Antresolki Profesorka Nerwosolka”, „W pustyni i w paszczy” i innych kultowych komiksów. Wyjątkowa antologia Zbigniewa „Kasa” Kasprzaka. Album „Bogowie z gwiazdozbioru Aquariusa” zbiera komiksy pierwotnie wydane przez wydawnictwo Sport i Turystyka, Krajową Agencję Wydawniczą oraz przez magazyn „Fantastyka” w latach 1982–1987. Pięknie wydany album z wstępem i biografią, napisanymi przez Adama Ruska, a także obszerną galerią wcześniej niepublikowanych plansz i szkiców Kasa. Doskonały prezent dla fanów komiksów wychowanych w latach osiemdziesiątych. „Władcy chmielu” pojawili się w naszym kraju ponad dwadzieścia lat temu za sprawą, nieistniejącego już wydawnictwa Twój Komiks. Teraz powrócili dzięki Ongrysowi w wydaniu zbiorczymi. Naszym zdaniem to ciekawa propozycja na prezent dla miłośników komiksu obyczajowego. Jej przygody zostały przetłumaczone na trzydzieści języków. Jej imieniem został nazwany plac w Buenos Aires, a ona sama – wybrana do dziesiątki najbardziej wpływowych postaci kobiecych w Argentynie. Quino przestał rysować Mafaldę w 1973 roku. Nam przyszło czekać ponad czterdzieści lat na polską wersję. Ale mimo upływu tak długiego czasu, lektura „Mafaldy” dostarcza zarówno dobrej zabawy, jak i zmusza do refleksji. Za takiego komiksu ucieszy się i nastolatek i dojrzały już wielbiciel historyjek obrazkowych. Komiks - DLA MŁODEGO CZYTELNIKA Wreszcie możemy cieszyć się pierwszym kompletnym, kolorowym wydaniem najdłuższego polskiego komiksu. Tu akurat rozbitego na 7 albumów. Ostatni powinien ukazać się w grudniu. Do sprezentowania zarówno swojej ukochanej połówce, jak i latoroślom. Jeśli nie mają, to najlepiej od razu w komplecie (przypominam, że składają się na niego: „Zabłąkana rakieta”, „Twierdza tyrana”, „Przyjaciel Jol”, „Planeta automatów”, „Dwór Apodyktusa” i „Bogini moczarów”). Seria „Naukomiks” Naszej Księgarni to już sprawdzona pozycja na komiksowym rynku. Album „Roboty i drony” jest skierowany przede wszystkim do młodszych fanów robotyki, ale dorosły czytelnik także może znaleźć kilka interesujących go ciekawostek. Tym bardziej, że tematyka jak najbardziej na czasie. To pozycja wydana jeszcze w zeszłym roku, ale ponieważ już po naszym poprzednim zestawieniu propozycji prezentowych, więc pozwalamy ją sobie tutaj dołączyć. Okładka nie pozostawia żadnych wątpliwości, to fantasy dla dzieci. A ponieważ jest to fantasy całkiem udane, więc na prezent nada się jak najbardziej. Polecamy też dwa poprzednie tomy z tego cyklu. „Komiks Srebrni na szlakach Bitwy Warszawskiej 1920 r.” jest kontynuacją publikacji „Srebrni na szlakach niepodległej” ukazującej losy trzech kuzynów z rodziny Srebrnych – Mikołaja, Jana i Kacpra. Teraz wspólnie w szeregach odrodzonego Wojska Polskiego biorą udział w jednej z 18 najważniejszych bitew w dziejach świata, czyli Bitwie Warszawskiej. Album, podobnie jak wcześniej wydana przez IPN seria „Wojenna odyseja Antka Srebrnego”, to sprawdzona pozycja dla młodszych fanów komiksu. To drugie wydanie tej historii, która nie ujrzała światła dziennego za życia jej twórcy. Poprzednia edycja pozbawiona była kolorów, więc należało ją raczej traktować jako ciekawostkę dla wszystkich tych, którzy wychowali się w latach osiemdziesiątych na Świecie Młodych. Tym razem dostajemy album w pełni pokolorowany, więc jak najbardziej można go kupować z przeznaczeniem dla najbardziej odpowiedniego odbiorcy, 8-12-latków. „Kolekcja mitów profesora Brownstone’a”, jak to mawiał Papcio Chmiel, bawiąc – uczy, a poza tym ma zajmującą fabułę i ładne rysunki. Komiks w sposób nieinwazyjny, budzi zainteresowanie mitami i legendami, zachęcając do poszerzania swej wiedzy i porównywania komiksowych historii z oryginalnymi opowieściami. Jest jedną z ciekawszych na rynku propozycji komiksowych dla starszych dzieci (czy, jak kto woli, młodszej młodzieży). Jednotomowy (to ważne!) komiks, który można podarować młodszej nastolatce – szczególnie, jeśli lubi „chińskie bajki”, bo fabuła zawiera odwołania do klasycznych motywów z shoujo-manga. Główna bohaterka niechcące ściąga do swojej rzeczywistości księcia z filmu (no… głowę księcia, nie pytajcie, to skomplikowane), a w dodatku stwarza – zupełnie dosłownie, z niczego – dziewczynę, która jest „zaprogramowana” na bycie jej najlepszą przyjaciółką. Prowadzi to oczywiście do licznych komplikacji towarzyskich i emocjonalnych, a kończy się niezwykle efektowną sceną w stylu filmów przygodowych. Polecanie n-tego tomu serii wyglądać może dziwnie, ale nie w przypadku zbioru pasków publikowanych pierwotnie w prasie. Leniwy, ogoniasty złośliwiec jest postacią niemal kultową (widziałam nawet zegar w jego kształcie, z ogonem jako wahadłem), a perypetie jego, oraz jego ofermowatego opiekuna cieszą się nieustającą popularnością. Po cichu dodam, że najlepsze są tomy od piątego w górę. Z tego cyklu ukazały się już dwa zeszyty, natomiast nie ma wielkiego znaczenia, od którego z nich zacznie się lekturę, bo „Kamila i konie” to zbiór jednostronicowych – albo i krótszych – zabawnych historyjek z życia szkółki jeździeckiej. Bohaterowie mają po kilkanaście lat i każdy z nich ma swojego ulubionego wierzchowca, nieraz o wyrazistym charakterze. Prym wiedzie kucyk Pompon, który jest złem wcielonym, ale przy pięcioletniej siostrzyczce tytułowej bohaterki mięknie jak masło. Komiks jest bardzo ładnie rysowany, widać, że grafik zna się na koniach, ich ruchu i zachowaniach. W dodatku każdy zeszyt zawiera samouczek rysowania najważniejszych postaci. Znakomity prezent dla większości 11-13-latek. Komiks - SENSACJA I PRZYGODA Western jako gatunek należy już do przeszłości, ale mimo tego znajdzie się jeszcze wielu miłośników dzieł traktujących o Dzikim Zachodzie. A „Cartland” to klasyczny komiksowy western. Jeśli więc myślicie o prezencie dla oldchoolowego fana opowieści o Indianach, traperach i kowbojach to ten album nadaje się idealnie. „Płaszcz i szpony” to awanturnicza opowieść przygodowa spod znaku płaszcza i szpa…, to znaczy szponów, która porywa czytelnika od pierwszej strony. Dramaturgiczny przepych, trzymająca w napięciu fabuła, wyraziste osobowości bohaterów, wykwintny język, jakim się posługują oraz piękna oprawa graficzna to podstawowe atuty tej opowieści, które od pierwszych plansz zjednują sympatię czytelnika. „Bruno Brazil” to świetna lektura na wakacje. Szaleńcze tempo akcji i doskonałe rysunki czynią z tych opowieści doskonałą pozycję dla fanów komiksowej klasyki. Scenarzysta porusza wątki, które rozpalały wyobraźnię czytelników przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, ale i dziś pozostają aktualne. Wpływ mediów, hipnoza, zmasowane ataki zagrażające mieszkańcom wielkich miast to tematy, które nadal sprawdzają się doskonale jako motywy sensacyjnych fabuł, a nieco nonszalanccy bohaterowie, z uśmiechem na ustach stawiający czoła zagrożeniom, nie tracą uroku i mogą stanowić przyjemną odskocznię od zmęczonych życiem i naznaczonych rozlicznymi traumami współczesnych herosów. Komiksowy James Bond w frankofońskim wydaniu prezentuje się bardzo interesująco i bez wątpienia warto czekać na kolejne dwa tomy wydania zbiorczego. Czytelnik biorący dziś do ręki „Snowpiercera” prawdopodobnie zna już film z 2013 roku oraz jest w trakcie oglądania serialu emitowanego na Netfliksie. W porównaniu z tymi produkcjami czarno-biały komiks sprzed niemal czterdziestu lat pozornie wydaje się skromniejszy. Mniej tu efektów specjalnych, ale za to znacznie bardziej wielowymiarowe są postacie i socjologiczne tło całej historii. Lektura opowieści o pociągu przemierzającym skuty lodem, opustoszały świat to doskonała opcja na zimowe wieczory. W końcu niewykluczone, że tylko na planszach komiksu dane będzie nam zobaczyć śnieg. Monumentalna opera opracowana w formie graficznej splata ze sobą epickie, tragiczne i groteskowe losy ludzi i bogów. To komiksowe arcydzieło fantasy. Z takiego prezentu ucieszy się każdy fantasy, zarówno ten zafascynowany „Władcą pierścieni” jak i „Thorgalem”. Jedna z najbardziej znanych serii fantasy na świecie, która po raz pierwszy ukazała się w Polsce. Pozycja zarówno dla dużych, jak i mniejszych, a także dla niego, jak i dla niej. W 2020 otrzymaliśmy tylko dwa albumy niniejszego dzieła, ale mogą one stanowić zachętę, by dalej samemu zbierać kolejne tomy. Komiks „dozwolony od lat 15”, bo za słodkimi rysuneczkami skrywa się pewna doza golizny oraz bardzo dużo krwawej przemocy, rodem z horrorów – trochę Lovecrafta, trochę „Obcego”. Akcja toczy się na rubieżach USA pod koniec XIX wieku i zaczyna dość standardowo: do miasta, w którym jakiś czas temu wydarzyło się coś złego i tajemniczego, przybywa para gości, z których co najmniej jedno nie jest człowiekiem. Na razie niewiele więcej da się powiedzieć, ale… pionki zostały porozstawiane, a gra wygląda nader intrygująco. Jeśli znasz kogoś, kto pasjonuje się cyberpunkiem w najróżniejszym wydaniu, wie czym jest „Ronin” Franka Millera, widział „Akirę” i „Ghost in the Shell”, czytał Neala Stephensona i Williama Gibsona, daj mu w prezencie „Tokyo Ghost” od wydawnictwa Non Stop Comics. Dwoje policjantów trafia do ostatniej ziemskiej enklawy „nieskażonej” technologią – reszta świata nie potrafi już żyć „offline”. Komiksowy cyberpunk pełną gębą. „DMZ – Strefa zdemilitaryzowana” jest komiksem, który idealnie trafi w gusta miłośników political fiction, thrillerów i akcji. Młody, niedoświadczony operator kamery trafia w sam środek „ziemi niczyjej”, na którą ostrzą sobie zęby dwie strony konfliktu, który wstrząsnął Stanami Zjednoczonymi w niedalekiej przyszłości. To właśnie tam zrewiduje swe poglądy na temat wojny i postara się wpłynąć na poglądy innych – będzie tylko musiał oglądać się co chwila za siebie. Piąty, finałowy tom „Azymutu” to bez wątpienia doskonały pomysł na prezent świąteczny. Szczególnie jeśli zapakuje się go razem z czterema poprzednimi (a taką możliwość stworzyło czytelnikom wydawnictwo Kurc, które przejęło wydawanie tej serii). Niezwykła opowieść o fantastycznym świecie, w którym zaginął biegun północny co spowodowało lawinę nieoczekiwanych zdarzeń, dostarczy wielu niezapomnianych wrażeń. Przepięknie narysowany komiks pozwoli choć na chwilę uciec od problemów codzienności. W grudniu ukaże się długo oczekiwany komiks Andreasa – „Raffington Event”. Tytułowy bohater, prywatny detektyw pojawił się w komiksie „Rork” jako postać drugoplanowa. Teraz gra pierwsze skrzypce. Ten album to gratka dla fanów twórczości Andreasa. Każda historia to mały klejnot. Autor wykorzystał swoją postać do eksperymentowania: nietypowe ujęcia czy historie bez słów, składają się w jeden obraz niczym puzzle. Także w grudniu pojawi się drugi komiks autorstwa Adreasa. Tym razem chodzi o kultowego „Rorka”. To może być wspaniały prezent dla wszystkich tych, wychowanych na „Komiksie - Fantastyce”, którzy nie umknęło wydanie zbiorcze Sideki. |
Dzięki za "Kamilę i konie" - dokładnie czegoś takiego spotrzebuję dla córki!
To ja polecam jeszcze "Lou!" - z rok temu wyszło wznowienie i wciąż jest dostępne. Życie codzienne dziewczynki od 11 do 16 roku życia (w każdym tomie jest o rok starsza). Ostatnie dwie części są nieco przekombinowane, ale pierwsze cztery - miodzio. Z tym, że we wznowieniu są po trzy w jednym tomie.
Alejandro Jodorowsky i Jean Giraud (czyli Moebius, bo z Jororowskym współpracowało to właśnie twórcze alter ego Girauda) stworzyli swego czasu „Incala”, jeden z najsłynniejszych komiksów w historii medium. O dziwo, sukces ten nie przyczynił się wcale do ich częstej współpracy w przyszłości. Trzyczęściowa opowieść „Szalona z Sacré-Coeur” jest drugim owocem ich kooperacji – jednym z najlepszych, przy jakich zarówno Chilijczyk, jak i Francuz pracowali.
więcej »Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.
więcej »Jesienią, jak śpiewał Muniek, lubimy „myśleć o latach tak starych, jak te kamienice”. Zapewne dlatego w październikowym – osiemnastym – zestawieniu najchętniej kupowanych komiksów, tworzonym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, spotykamy tak wielu znajomych bohaterów.
więcej »„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński
Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński
Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński
Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński
Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński
Zanim nastał Hellboy
— Andrzej Goryl
Imperium po drugiej stronie lustra
— Tomasz Nowak
Krótko o komiksach: Andreas stonowany
— Marcin Knyszyński
Witaj, belgijski czytelniku!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Niszowa edukacja
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Pierwsze dno, drugie dno…
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Finał najdłuższej przygody w historii polskiego komiksu
— Maciej Jasiński
W śniegach mroźnej północy
— Maciej Jasiński
Klasyka polskiego komiksu
— Maciej Jasiński
Honor kata
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Muzyka pod choinkę i na kwarantannę
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Droga do raju
— Paweł Ciołkiewicz
Epitafium
— Marcin Knyszyński
Komiksowe pożegnanie
— Marcin Osuch
Niedobry doktor
— Andrzej Goryl
Sekrety Xaviera
— Andrzej Goryl
Niech się stanie rzeź
— Andrzej Goryl
Diplodok remastered
— Marcin Osuch
Tylko dla zatwardziałych fanów
— Marcin Knyszyński
Cztery osobowości są, ale piątej klepki brak
— Marcin Knyszyński
Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch
Antologia poświęcona Tadeuszowi Baranowskiemu - konkurs
— Esensja Komiks
KOMIKSoTEKA podczas Komiksowej Warszawy
— Esensja Komiks
Najlepsze komiksy 2022 roku
— Esensja Komiks
Komiks Roku 2022 – nominacje
— Esensja Komiks
Prezenty świąteczne 2022: Prezenty komiksowe
— Esensja Komiks
Spotkania autorskie podczas „Niech żyje komiks!”
— Esensja Komiks
Najlepsze komiksy 2021 roku
— Esensja Komiks
Najlepsze komiksy 2021 – nominacje
— Esensja Komiks
Prezenty świąteczne 2021: Komiksy
— Esensja Komiks
Po komiks marsz: Sierpień 2021
— Esensja Komiks
"Lil i put" tom 5- właśnie się ukazał. Nieskomplikowana rozrywka w stylu 4-chan, czyli przygody dwóch Małoludów włóczęgów i ich przyjaciółki Miksji, elfiej studentki magii, potężnej mocą ale słabej z teorii.