Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kadr, który…: W krainie latających siekier…

Esensja.pl
Esensja.pl
…człek się garnie do ludzi / i choć każdy bidę klepie / za to nikt się nie nudzi! Te słowa piosenki Stanisława Tutaja pasują jak ulał do dzisiejszego kadru.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Kadr, który…: W krainie latających siekier…

…człek się garnie do ludzi / i choć każdy bidę klepie / za to nikt się nie nudzi! Te słowa piosenki Stanisława Tutaja pasują jak ulał do dzisiejszego kadru.
Mieszkańcy Mirmiłowa nie są tak brutalni, jak bohaterowie „Asterixa” (nieustanne pokazywanie rzymskich legionistów z wybitymi zębami i rozkwaszonymi nosami zniechęciło mnie do tego cyklu). Dość wspomnieć, że cała siła militarna grodu to w zasadzie dwóch wojów. Chociaż właściwie… gdy potrzeba tego wymaga, w pospolitym ruszeniu biorą udział nawet gosposie uzbrojone w wałki do ciasta. Zatem można podsumować, że poddani kasztelana, choć łagodni, nie dają sobie w kaszę dmuchać. Widać to zresztą w kolejnych scenach ze „Szkoły latania”, kiedy to w przepędzaniu oddziału zbójcerzy pomagają nawet zwierzęta domowe.
Janusz Christa bardzo był ceniony za humor polegający na zderzaniu elementów jego współczesności (remanent, nauka jazdy, kontrola NIK-u czy skierowanie na wczasy) z niby-piastowskimi realiami. Napis „Klubogospoda” to właśnie taki przypadek, powstały z przekształcenia słowa „klubokawiarnia”. Były one PRL-owskim pomysłem na podnoszenie kultury spędzania czasu wolnego na wsiach: lokale, w których można było napić się herbaty, spotkać, potańczyć. Gra słów już się co prawda zatarła, ale dla nowych czytelników pojęcie „klubu” nie odbiega daleko od miejsca, w którym ktoś może wywołać bójkę.
Kadr, jak zawsze u tego autora, jest starannie zakomponowany, aby poszczególne elementy nie zacierały się nawzajem, a dymki miały odpowiednio dużo miejsca. Gospoda jest narysowana z takimi szczegółami, jak faktura drewnianych bali, za to trzeci plan został całkowicie pominięty i zastąpiony niebieskim tłem, na którym odcinają się postaci lecących po krzywej balistycznej bywalców lokalu. Jednak, wbrew przypuszczeniom staruszków, tym razem nie chodzi o zabawę – to miejscowi są wyrzucani przez zbójcerzy (najwyraźniej klubogospoda jest jednym ze strategicznych miejsc, które trzeba opanować w pierwszym etapie inwazji). Za chwilę zresztą przez drzwi wyfruną również zbójcerze: nieroztropnie przeszkodzili Kokoszowi w spożywaniu posiłku.
koniec
19 listopada 2020

Komentarze

19 XI 2020   22:59:59

I zdaje się temu rysunkowi towarzyszył dialog tych starszych panów "Już nie dla nas takie zabawy". "- Ale popatrzeć zawsze miło". A poza tym ten humor Janusza Christy był w zasadzie niemalże unikalny. Rysownik nie tylko miał głowę do wymyślania ciekawych fabuł komiksów - szczególnie tych o Kajku i Kokoszu (wcześniej w przygodach Kajtka i Koka), ale miał wyborne poczucie humoru trafiające nie tylko do młodzieży, ale również do dorosłych. Pamietam doskonale, jak jego Komiksy z cyklu Kajko i Kokosz zaczęły wychodzić w "Relaxie" i "Świecie Młodych", to czytałem je zachłannie ja, ale również i mój tata, który mi te komiksy kupował. Wiele z tych jego "Kajkoszowych" rysunków ma do dziś miano kultowych - i słusznie, bo były naprawdę przeurocze. Jedne z mych ulubionych grepsów z tych albumów to oczywiście tekst zbójcerza "Hegemon to szuja" i "Cooo?!" stojącego obok wodza. Oraz Kokoszowe "Herkules nie kogut. Jeszcze jedno takie dziabnięcie i po mnie". Kajko i Kokosz" pozostaną na wiele lat jednymi z najlepszych polskich komiksów.

20 XI 2020   17:47:58

Niezłe akcje odbywały się w karczmach u Christy, według mnie tę opisaną wyżej przebija ta ze „Złotego pucharu”, kiedy to do stolicy przybywa Mirmił ze swoim orszakiem (Kajko, Kokosz i Zielacha) i zatrzymuje się w Grand Karczmie, w której już są łobuzy Wielkiego Kompana. I się zaczyna... Najlepiej to podsumowuje naczelnik straży miejskiej, który stoi nieopodal na wzgórzu i mówi: „Hm, krzyki i łomot słychać aż tutaj. To coś lepszego niż zwykle”.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

11 IV 2024

Wiosna w pełni także na rynku komiksowym. Jest z czego wybierać i aż strach pomyśleć, co będzie się działo w maju.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Kadr, który…: Gdzie Cię boli?
— Wojciech Gołąbowski

Weekendowa Bezsensja: The Best of Hegemon
— Marcin Osuch

Weekendowa Bezsensja: The Best of Kapral
— Marcin Osuch

Niech co Krwawy Hegemon?!
— Jakub Gałka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski, Krzysztof Wójcikiewicz, Marcin T. P. Łuczyński

Z tego cyklu

Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski

W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski

Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski

Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski

Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski

Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski

Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk

Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski

Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż twórcy

Komiksowe pożegnanie
— Marcin Osuch

Kajko i Kokosz dla zaawansowanych i nie tylko
— Marcin Osuch

Jak to z tym Relaxem było
— Marcin Osuch

Finał najdłuższej przygody w historii polskiego komiksu
— Maciej Jasiński

Materiał na film
— Marcin Osuch

Czysta przyjemność
— Marcin Osuch

Znacie? Tak się Wam tylko wydaje
— Marcin Osuch

Prawie jak w Mirmiłowie
— Maciej Jasiński

Czas wrócić do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baśń dla dużych i małych
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o filmach: Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.