Wyszukaj w | MadBooks.pl |
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić |
Najlepsze komiksy 2020 rokuKomiks „Poranek ściętych głów” wydawnictwa Hanami został wybrany przez czytelników Esensji komiksem roku 2020. Poniżej przedstawiamy albumy, które znalazły się w pierwszej dziesiątce głosowania.
Esensja KomiksNajlepsze komiksy 2020 rokuKomiks „Poranek ściętych głów” wydawnictwa Hanami został wybrany przez czytelników Esensji komiksem roku 2020. Poniżej przedstawiamy albumy, które znalazły się w pierwszej dziesiątce głosowania. Każdy kto lubi poznawać inne kultury i specyfikę dawnych czasów, będzie tą opowieścią zachwycony. Niespieszna, nieco poetycka narracja znacznie odbiega od dynamicznych współczesnych mang przeznaczonych głównie dla młodego czytelnika. Mamy tu czas na refleksję i okazję do zrozumienia motywów kierujących bohaterami. Poznajemy także okoliczności kulturowe wyznaczające granice możliwych do zaakceptowania działań. Obserwujemy realia epoki Edo i ich wpływ na życie zwykłych ludzi. Hierarchiczne społeczeństwo, sztywne normy społeczne bezwzględne poszanowanie litery prawa to główne filary, na jakich zbudowana jest ta struktura społeczna. Kazuo Koike pisze scenariusz, który prowadzi nas przez ten okrutny, ale oparty na honorze świat w sposób, który nie pozwala oderwać się od lektury. Również o warstwie graficznej można wypowiadać się w samych superlatywach. Trudno się powstrzymać przed stwierdzeniem, że we władaniu pędzlem i piórkiem Kojima dorównuje perfekcji Yamady Asaemona Trzeciego. Jego pociągnięcia są równie perfekcyjne, jak cięcia bohatera mangi. Stroje, architektura, przyroda – wszystko tu pozwala poczuć atmosferę Japonii czasów samurajów. „Czarne nenufary” to komiksowa adaptacja powieści Michela Bussiego, która słusznie obsypana została branżowymi nagrodami. Wersja obrazkowa jest równie znakomita – kryminał co się zowie, warstwa po warstwie odsłaniający swe tajemnice przed czytelnikiem i podrzucający mu regularnie kawałki układanki. To także opowieść o namiętnościach; erotycznym napięciu, tęsknocie za światem, „którego nie znam, ale na pewno ma do zaoferowania więcej niż Giverny”, żalu za zmarnowanym życiem, miłości, która trwa na wieki oraz o przeszłości, którą trzeba rozliczyć i podsumować. Tom King to autor w takim samym stopniu krytykowany, co wychwalany pod niebiosa. Jego „Vision” zwyciężył zeszłoroczny, esensyjny plebiscyt na najlepszy komiks roku. „Mister Miracle” to propozycja na rok bieżący – niejednoznaczna, nieoczywista i niezbyt łatwa opowieść o „największym eskapiście świata”, który postanowił dokonać ucieczki ostatecznej. Detective Comics otwiera przed nami swe niezmierzone, kosmiczne otchłanie. Trzeba jednak pamiętać, że te kryjące się w ludzkich umysłach są bez porównania większe. Parafrazując klasyka: komiksowe arcydzieło poznaje się nie po tym, jak się ono zaczyna, ale jak kończy. Na ostateczne wnioski przyjdzie więc czas dopiero za rok, może nawet dwa lata. W każdym razie otwarcie nowego cyklu „Wydziału 7” – pod postacią „Letników” – pozostawia po sobie znakomite wrażenie. Scenariusz tego odcinka Tomasz Kontny oparł przede wszystkim na słowiańskich wierzeniach (stąd pojawienie się na kartach komiksu przedziwnych stworów, leśnych lich i dziwożon, stąd mowa o królu Leszy i bogu Welesie), ale wmieszał w nie zarówno wspomnianych już Gotów i Gepidów (cmentarzysko w Węsiorach, podobnie jak inne w nieodległych Odrach, istnieje naprawdę), jak i dużo nam bliższą czasowo tragedię łódzkich harcerek nad jeziorem Gardno (w lipcu 1948 roku). Wszystko to fabularnie powiązał ze sobą, tworząc zupełnie nową jakość. „Śmiech i śmierć” to z wspaniały przykład na możliwości komiksowego medium w zakresie prostych historii obyczajowych, udowadniający, że obrazkowe opowieści, nawet w formie nowelowej, są w stanie nieść bardzo złożony przekaz, psychologiczną wiarygodność, intrygujące przesłanie, niebanalną refleksję. Komiks Adriana Tomine’a to jedna z tegorocznych lektur obowiązkowych. „Sabrina”, pierwszy w historii komiks nominowany do prestiżowej nagrody Bookera, opisuje współczesny świat pozbawiony osobistych relacji i poczucia odpowiedzialności, gdzie związki obdarte są z intymności przez pulsujące komputerowe monitory. Fani literatury współczesnej zachwycają się nim bardziej, niż czytelnicy komiksów. Narracja przypomina powieści Harukiego Murakamiego czy Yanna Martela, rysunki są skąpe w środki artystycznego wyrazu, a całość kojarzy się z filmem. Przemilczenia są tu ważniejsze niż to, co bohaterowie wypowiadają wprost. Zdecydowanie lektura „Sabriny” to przygoda, chociaż niekoniecznie z gatunku tych lekkich, z pozytywnym finiszem. „Żywa stal” to komiks wymykający się łatwym kategoryzacjom. Czy to opowieść o przygodach potężnego bohatera? A może traktat filozoficzny na temat ludzkiej egzystencji? Każdy będzie musiał sam sobie na to pytanie odpowiedzieć. Jedno jest pewne, rozgrywające się gdzieś poza czasem i przestrzenią, w mitycznych rzeczywistościach wykreowanych przez dwóch niezwykłych artystów przygody Harka oraz towarzyszącego mu Hybryda są fascynujące fabularnie oraz – w jeszcze większym stopniu – wizualnie. „Bruno Brazil” to frankofoński klasyk spod znaku wielkiej przygody, który stał się tytułem kultowym. Szaleńcze tempo akcji i doskonałe rysunki czynią z tych opowieści doskonałą pozycję dla fanów komiksowej klasyki. Scenarzysta porusza wątki, które rozpalały wyobraźnię czytelników przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, ale i dziś pozostają aktualne. Wpływ mediów, hipnoza, zmasowane ataki zagrażające mieszkańcom wielkich miast to tematy, które nadal sprawdzają się doskonale jako motywy sensacyjnych fabuł, a nieco nonszalanccy bohaterowie, z uśmiechem na ustach stawiający czoła zagrożeniom, nie tracą uroku i mogą stanowić przyjemną odskocznię od zmęczonych życiem i naznaczonych rozlicznymi traumami współczesnych herosów. Scenarzysta Jason Aaron redefiniuje mit Punishera, posuwając się jeszcze dalej, niż Garth Ennis. Stawia pod znakiem zapytania wizję szczęśliwej rodziny zamordowanej w Central Parku i w konsekwencji narodziny Pogromcy. Dużo uwagi przywiązuje także do łotrów – Kingpina oraz Bullseye’a, tworząc ich jeszcze bardziej przerażającymi, niż dotychczas. A wszystko to zostało przygotowane w oprawie, która swobodnie może złamać psychicznie co mniej odpornych czytelników. Pozycja z najwyższej półki (także po to, by nie sięgnęły po nią dzieci). „Płaszcz i szpony” to awanturnicza opowieść przygodowa, która porywa czytelnika od pierwszej strony. Dramaturgiczny przepych, trzymająca w napięciu fabuła, wyraziste osobowości bohaterów, wykwintny język, jakim się posługują oraz piękna oprawa graficzna to podstawowe atuty tej opowieści, które od pierwszych plansz zjednują sympatię czytelnika. Obrazu całości dopełniają doskonałe rysunki Jean-Luca Masbou. Połączenie konwencji cartoonowej z realistyczną dało świetne rezultaty. Bohaterowie są przedstawieni w bajkowy, przerysowany sposób, dzięki czemu już pierwszy rzut oka na jedno czy drugie oblicze informuje nas, czy mamy do czynienia z szubrawcem, czy zacnym mężem. Tła z kolei przedstawione są z ogromną pieczołowitością i dokładnością. Rysownik lubuje się w dynamicznym kadrowaniu, stosowaniu zakrzywionej perspektywy sprawiającej, że w niektórych sekwencjach bohaterowie wręcz wyskakują z kadrów. Efektowne krajobrazy i piękne okręty cieszą oko i pozwalają poczuć klimat tej przygody. Plansze ogląda się z niekłamaną przyjemnością. 4 marca 2021 |
Nie można powiedzieć, że zimą musieliśmy narzekać na komiksowy rynek, ale w marzec prezentuje się naprawdę zacnie. Poniżej garść pozycji, które zwróciły naszą uwagę.
więcej »Najsłynniejszą superbohaterską grupą mutantów Marvela od zawsze była i jest X-Men. Tego nikt nie podważa, w końcu Chris Claremont (ale nie tylko) wywindował pod koniec dwudziestego wieku popularność Cyclopsa i spółki na poziom niespotykany. Ale oprócz X-Men istniały i istnieją też inne grupy – dziś zajrzymy do najlepszego okresu jednej z nich, drugiej po X-Men według chronologii założenia. Poznajmy Nowych Mutantów z czasów, gdy rysował ich sam Bill Sienkiewicz.
więcej »Luty w tym roku trochę dłuższy od przeciętnego lutego, więc i wydawcy mają trochę więcej czasu na wydawanie komiksów. Nowości jest dosyć dużo, poniżej znajdziecie garść naszych rekomendacji.
więcej »Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński
Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński
Książkomiks
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Honor kata
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Demon na tronie z czaszek
— Marcin Knyszyński
Komiks roku 2020 - nominacje
— Esensja Komiks
Osaczeni przez fake newsy
— Konrad Wągrowski
Gdy coś nie istnieje, to istnieje tym bardziej
— Sebastian Chosiński
Zaskakująco mało komiksu w komiksie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Prezenty świąteczne 2020: Komiksy
— Esensja Komiks
Po komiks marsz: Listopad 2020
— Esensja Komiks
Zwyczajna codzienność boga
— Tomasz Nowak
Twoje zdrowie, John!
— Andrzej Goryl
Droga do raju
— Paweł Ciołkiewicz
Niech się stanie rzeź
— Andrzej Goryl
Okultysta z sąsiedztwa
— Andrzej Goryl
Inwazja prosto z piekła
— Marcin Knyszyński
Demony podświadomości
— Maciej Jasiński
Najlepszy tata, na świecie
— Paweł Ciołkiewicz
Powrót z martwych
— Marcin Knyszyński
W chwili cierpienia każdy jest sam
— Paweł Ciołkiewicz
„John Smith”. Aha.
— Marcin Knyszyński
Antologia poświęcona Tadeuszowi Baranowskiemu - konkurs
— Esensja Komiks
KOMIKSoTEKA podczas Komiksowej Warszawy
— Esensja Komiks
Najlepsze komiksy 2022 roku
— Esensja Komiks
Komiks Roku 2022 – nominacje
— Esensja Komiks
Spotkania autorskie podczas „Niech żyje komiks!”
— Esensja Komiks
Najlepsze komiksy 2021 roku
— Esensja Komiks
Najlepsze komiksy 2021 – nominacje
— Esensja Komiks
Komiks roku 2020 - nominacje
— Esensja Komiks
Nowy „Thorgal” już niedługo
— Esensja Komiks
Najczarniejsze szwarccharaktery polskiego komiksu
— Esensja Komiks