Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Mick Gray, Alan Moore, J.H. Williams III
‹Promethea #1›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPromethea #1
Scenariusz
Data wydania7 maja 2019
RysunkiMick Gray, J.H. Williams III
Wydawca Egmont
CyklPromethea
ISBN9788328141513
Format328s. 170x260mm
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Niekoniecznie jasno pisane: Oda do wyobraźni

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 »
Alan Moore imponuje bogatą wyobraźnią i niesłychaną erudycją. Wiedzą na temat popkultury popisywał się w „Lidze niezwykłych dżentelmenów”, choć jak wiemy nie tylko to było wtedy jego celem. Dziś kolejne widowisko.

Marcin Knyszyński

Niekoniecznie jasno pisane: Oda do wyobraźni

Alan Moore imponuje bogatą wyobraźnią i niesłychaną erudycją. Wiedzą na temat popkultury popisywał się w „Lidze niezwykłych dżentelmenów”, choć jak wiemy nie tylko to było wtedy jego celem. Dziś kolejne widowisko.

Mick Gray, Alan Moore, J.H. Williams III
‹Promethea #1›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPromethea #1
Scenariusz
Data wydania7 maja 2019
RysunkiMick Gray, J.H. Williams III
Wydawca Egmont
CyklPromethea
ISBN9788328141513
Format328s. 170x260mm
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Trzydziestodwuodcinkowa seria „Promethea”, ze scenariuszem Alana Moore’a i rysunkami J.H. Williamsa III, ukazywała się od sierpnia 1999 do kwietnia 2005 roku. Korzeni głównej bohaterki komiksu możemy upatrywać w postaci „Glory”, którą wymyślił Rob Liefeld w 1993 roku dla swojego własnego mini-wydawnictwa „Awesome Comics”, czyli części nowo powstałego „Image”. Seria niestety nie przyjęła się zbyt dobrze i została anulowana. Przygody dzielnej amazonki, w której nie sposób nie odnaleźć cech Wonder Woman, miał „zrestartować” pod koniec lat dziewięćdziesiątych, zatrudniony przez Liefelda, Alan Moore. Opuścił właśnie znienawidzone DC Comics i postanowił zająć się superbohaterstwem – ale trochę mniej wymagającym czytelniczo, niż to ze „Strażników”. Ale nowa edycja „Glory” doczekała się tylko jednego odcinka – „Awesome Comics” upadło z hukiem. Alan Moore został z masą niewykorzystanych scenariuszy i pomysłów.
Jim Lee, jeden z ówczesnych szefów Image Comics, zaproponował Moore’owi pracę we własnym „kawałku Image”, jakim był „Wildstorm” – dom „WildC.A.T.S.”, „Stormwatch”, „Authority”, czy „Śpiocha”. Brytyjczyk stworzył w ramach „Wildstorm” swoje własne uniwersum, czyli imprint o nieskromnej nazwie „America’s Best Comics” – to tu znajdziemy „Toma Stronga”, „Top Ten” i wspomnianą wcześniej „Ligę niezwykłych dżentelmenów” (ale tylko do „Czarnych Akt”, bo późniejsze albumy wydawane były już przez Top Shelf Productions). „Promethea” od samego początku zaplanowana była na poważny eksperyment twórczy. Taka mistyczna „Glory/Wonder Woman”, dzięki której autor będzie mógł zbadać i przeanalizować pewne idee i zagadnienia, interesujące go jeszcze zanim został scenarzystą komiksowym. Nie bez kozery bowiem Alan Moore nosi przydomek „Maga z Northampton”.

Mick Gray, Alan Moore, J.H. Williams III
‹Promethea #2›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPromethea #2
Scenariusz
Data wydania20 listopada 2019
RysunkiMick Gray, J.H. Williams III
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Egmont
CyklPromethea
ISBN9788328141681
Format300s. 170x260mm
Cena99,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Kim/czym jest Promethea? „Dziecko wychowane przez bogów, a potem uczynione żyjącą opowieścią, którą osoby o bujnej wyobraźni mogą nałożyć na siebie niczym perły bądź zbroję. Tak brzmiała ta historia”. W V wieku naszej ery chrześcijańska sekta o nazwie Świątynia zamordowała hermetycznego maga z Aleksandrii. Jego kilkuletnia córka uciekła na pustynię, gdzie doznała epifanii i trafiła do Magicznej Krainy Mgieł, czyli położonego poza wszelkimi materialnymi wymiarami miejsca zwanego „Immaterią”. Stała się tam „żyjącą opowieścią”, niezniszczalnym symbolem, archetypem, który może być przywołany do naszego świata przez świadomy akt twórczy. Innymi słowy, gdy w wyobraźni twórcy pojawi się postać starożytnej wojowniczki/półbogini z kaduceuszem w ręku i zdecyduje się on przelać wrażenia na papier lub zaśpiewać o nich, Promethea przybywa. Zamienić się może w nią sam twórca lub może „opętać” ona osobę mu bliską.
Pierwszy tom komiksu zaczyna się przedmową Moore’a, która czytana przez mniej zorientowanego odbiorcę, może być wzięta na poważnie. Autor opisuje wszystkie udokumentowane „objawienia” archetypu Promethei w kulturze i sztuce nowożytnej poczynając od najstarszego, czyli poematu z 1780 roku pod tytułem „Magiczny romans”. Jej autor, zakochany w swojej służącej, widział w niej przepiękną istotę nie z tej ziemi, dwórkę z orszaku królowej elfów. Na samym początku dwudziestego wieku w Prometheę przeobraziła się Margaret Taylor Case, autorka pasków komiksowych „Mała Maggie w magicznej krainie mgieł”. Margaret, w postaci współczującej, eterycznej anielicy, nawiedzała europejskie pola bitew, pomagając żegnać się z życiem młodym żołnierzom w okopach. Prometheą międzywojnia stała się Grace Brannagh, autorka okładek do „Astonishing Stories”, pulpowego magazynu groszowego opowiadającego o potężnej, półnagiej wojowniczce z krainy Hy Brasil. Tuż po drugiej wojnie światowej Promethea pojawiła się w „Smashing Comics” jako superbohaterka Złotego Wieku Komiksu – stał się nią Bill Woolcott, homoseksualny rysownik zamordowany przez kochanka. W latach siedemdziesiątych, już w Brązowej Erze, niejaki Steve Shelley zamienił własną żonę, Barbarę, na superbohaterkę nie z tego świata. Wszystkie wersje Promethei żyją zgodnie w Immaterii, obserwując bacznie nasz świat i oczekując kolejnej, archetypicznej inkarnacji.

Mick Gray, Alan Moore, J.H. Williams III
‹Promethea #3›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPromethea #3
Scenariusz
Data wydania23 lipca 2020
RysunkiMick Gray, J.H. Williams III
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Egmont
CyklPromethea
ISBN9788328196308
Format300s. 170x260mm
Cena99,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
I tu zaczyna się nasza historia. Znajdujemy się w uniwersum „America’s Best Comics”, w futurystycznym roku 1999. W Nowym Jorku latają taksówki, działa superbohaterska grupa „Pięciu Klawych Kolesi”, grasuje arcyprzestępca zwany Malowaną Lalą, rządzi podejrzany burmistrz i równie podejrzana technologia. Początkowo mamy wrażenie, że dostaniemy komiks po trosze superbohaterski z domieszką science fiction i fantasy – ale zdecydowanie przygodowy. Osiemnastoletnia studentka Sophie Bangs pisze pracę semestralną z „folkloru” (cokolwiek to znaczy) na temat „motywu Promethei z popkulturze”. Oczywiście sama się nią staje – o wiele potężniejszą niż wszystkie poprzednie i ze specjalnym zadaniem do wykonania. Mroczny mag Solomon wysyła demony na polecenie współczesnej „Świątyni”, aby te zabiły Sophie i udaremniły wykonanie owego zadania – czyli sprowadzenia na świat apokalipsy. Sophie/Promethea poznaje swą poprzedniczkę, Barbarę Shelley, walczy ze Świątynią, wtajemnicza swoją przyjaciółkę, trafia do Immaterii i stopniowo dociera do prawdy o swojej naturze.
Pierwszy zbiorczy tom „Promethei” kończy się odcinkiem, który wywraca do góry nogami nasze dotychczasowe mniemanie o tym, z czym mamy do czynienia. Alan Moore i J.H. Williams prezentują ponad dwadzieścia stron historii wszechświata, przedstawionej za pomocą kart tarota – wprowadzają czytelnika do świata ezoteryki i magii, wystawiając niekiedy jego cierpliwość na próbę. Niecodzienny jest też sam format odcinka. Jest to tak naprawdę ciąg obrazków składających się na jeden duży kadr zamknięty w krąg, ponieważ ostatnia strona ma swoje przedłużenie w pierwszej – dokładnie tej, od której zaczęliśmy. Wielu czytelników odkłada w tym momencie lekturę i nie wraca – sami autorzy mówili w jednym z wywiadów, że ten odcinek miał właśnie odsiać odbiorców przypadkowych od tych, dla których tak naprawdę stworzyli „Prometheę”. A to nie jest jeszcze najbardziej eksperymentalny odcinek serii!
Drugi zbiorczy tom to dalszy to kontynuacja eksperymentu. Sophie i Barbara w swoich aspektach Promethei opuszczają nie tylko nasz świat, ale i samą Immaterię, aby odbyć podróż do jeszcze wyżej położonych wymiarów egzystencji i dowiedzieć się wszystkiego o nadchodzącej apokalipsie. Dosłownie wędrują w górę kabalistycznego Drzewa Życia, poznają siedem sefir ludzkich oraz trzy boskie – a my razem z nimi poznajemy filozofię hermetyzmu, kabały, zbiorowej nieświadomości Junga i wiele, wiele innych raczej niezbyt powszechnie znanych teorii. Jednocześnie widzimy jak w Nowym Jorku, koleżanka Sophie, „opętana” przez pulpowy, międzywojenny aspekt Promethei, walczy z demonami Świątyni. Trzeci tom zbiorczy to powrót Sophie na Ziemię – zapowiedziany koniec świata musi w końcu nadejść, a my musimy zrozumieć, dlaczego i jak nastąpi. I przede wszystkim musimy poznać jego specyficzną naturę, jakże odmienną od wszystkich armagedonów, z jakimi mieliśmy do czynienia w popkulturze.
„Promethea” jest odą do wyobraźni. Czytanie tej serii jako peanu Alana Moore’a do ludzkiej kreatywności, imaginacji i fantazji jest kluczem do jej zrozumienia. „Jestem Promethea. Nie istnieje nic podobnego do mnie. Jestem boskim przepychem wyobraźni. Nie można mnie zniszczyć!”. Immateria jest kolejną popkulturową wersją nieświadomości zbiorowej Carla Gustava Junga, rezerwuarem archetypów i toposów, platońskim światem czystych idei. Twórcy czerpią z niego nieustannie, stąd podobieństwa i powtarzające się motywy kulturowe. Przykładem może być Neil Gaiman, który bronił J.K. Rowling oskarżaną przez jego fanów o to, że „Harry Potter” jest plagiatem gaimanowskich „Ksiąg magii”. Autor twierdził, że nastoletni okularnik z sową na ramieniu i blizną to archetyp, zasób do wykorzystania. Promethea jest ucieleśnieniem ludzkiej wyobraźni, fikcją, która przenika do naszego świata w jednym celu – uświadomienia nam, że nasze przekonanie o tym, że materialny świat, w którym żyjemy jest wszystkim, to błąd. Nasz skrajny racjonalizm, odrzucenie duchowości, pieniądze, czynsze, wojny, banki, systemy społeczno-polityczne i wszystkie narzucane sobie reguły i restrykcje są kajdanami, które należy zrzucić. Immateria jest Ziemią Obiecaną, gdzie żadne ograniczenia nie istnieją, gdzie panuje nieokiełznana wyobraźnia. „Promethea” staje się przez to również moore’owska krytyką merkantylistycznego podejścia do kultury i sztuki (choć tylko „między innymi” – ostateczną dezaprobatę wyraził bowiem w późniejszej o kilkanaście lat „Burzy”, ostatnim albumie „Ligi niezwykłych dżentelmenów”).
1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

11 IV 2024

Wiosna w pełni także na rynku komiksowym. Jest z czego wybierać i aż strach pomyśleć, co będzie się działo w maju.

więcej »

Najlepsze komiksy 2023 roku według czytelników Esensji
Esensja Komiks

4 IV 2024

Tradycyjnie, jak co roku, przeprowadziliśmy wśród czytelników Esensji ankietę, w której mieli wskazać najlepsze komiksy minionego roku. Najwyższa pora aby zapoznać się z jej wynikami.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Po komiks marsz: Maj 2019
— Esensja Komiks

Z tego cyklu

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Tegoż twórcy

100% Morrisona w Morrisonie
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.