Kadr, który…: TrójwymiarowośćKomiks „Wit Stwosz” obfituje w duże kadry. Czy niniejszy jest najpiękniejszy? Kwestia gustu. Mnie urzekła w nim umiejętnie nakreślona światłocieniem trójwymiarowość.
Wojciech GołąbowskiKadr, który…: TrójwymiarowośćKomiks „Wit Stwosz” obfituje w duże kadry. Czy niniejszy jest najpiękniejszy? Kwestia gustu. Mnie urzekła w nim umiejętnie nakreślona światłocieniem trójwymiarowość. Kazimierz Jagiellończyk, król Polski, jeszcze za życia prosi genialnego rzeźbiarza o przygotowanie dlań nagrobka. Gdy przychodzi czas, jego życzenie się spełnia. Stwosz łapie za dłuto i młotek… Rzeźbiarz, choć zaznaczony grubszą kreską, wcale nie jest na pierwszym planie. Miejscami ledwie naszkicowany (czyżby miał przerośnięty mały palec prawej ręki?) usuwa się w bok, by nie przesłaniać swego dzieła. Władca leży na katafalku, odziany w królewskie szaty, trzymając insygnia. Na głowie ma koronę, obok leży także miecz. Zdobienia szat i główkę berła rysownik „machnął” za pomocą esów-floresów – dla odmiany twarz zmarłego jest odzwierciedlona wieloma miękkimi, starannymi liniami. Także fałdy szaty poniżej prawego rękawa są dość starannie kreskowane. Otrzymana dzięki takiemu światłocieniowi głębia oddaje kształty rzeźbionej bryły; niemal możemy ją sobie obracać w myślach, podziwiając z wielu stron. Miecz jest z tego wszystkiego przedstawiony najsłabiej. Ale widząc Wita z dłutem w ręku możemy się domyślać, że artysta jeszcze nie zakończył swego dzieła. Wszystko ma swój czas… PS. Dopiero opisując niniejszy kadr, zauważyłem orła nad głową rzeźbiarza. Przeglądając album wcześniej, myślałem, że to kolejna fałda królewskiego odzienia. 10 marca 2022 |
Nie można powiedzieć, że zimą musieliśmy narzekać na komiksowy rynek, ale w marzec prezentuje się naprawdę zacnie. Poniżej garść pozycji, które zwróciły naszą uwagę.
więcej »Najsłynniejszą superbohaterską grupą mutantów Marvela od zawsze była i jest X-Men. Tego nikt nie podważa, w końcu Chris Claremont (ale nie tylko) wywindował pod koniec dwudziestego wieku popularność Cyclopsa i spółki na poziom niespotykany. Ale oprócz X-Men istniały i istnieją też inne grupy – dziś zajrzymy do najlepszego okresu jednej z nich, drugiej po X-Men według chronologii założenia. Poznajmy Nowych Mutantów z czasów, gdy rysował ich sam Bill Sienkiewicz.
więcej »Luty w tym roku trochę dłuższy od przeciętnego lutego, więc i wydawcy mają trochę więcej czasu na wydawanie komiksów. Nowości jest dosyć dużo, poniżej znajdziecie garść naszych rekomendacji.
więcej »Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński
Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński
Kadr, który…: Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski
Historia w obrazkach: Pycha kroczy przed upadkiem
— Wojciech Gołąbowski
Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski
W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski
Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski
Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski
Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski
Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk
Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski
Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz
Oleg jest jednak trochę rozczarowany
— Paweł Ciołkiewicz
Niesamowita księga
— Wojciech Gołąbowski
Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski
Mała Esensja: Nadmorskie zagadki sprzed pół wieku
— Wojciech Gołąbowski
Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski
Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski
O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski
Krótko o komiksach: NieZjawiskowy spadek formy
— Wojciech Gołąbowski
Miejsca, które warto odwiedzić: Kiedy para - buch!
— Wojciech Gołąbowski
Miejsca, które warto odwiedzić: Ochorowiczówka ma młodsze rodzeństwo!
— Wojciech Gołąbowski
Ten okrutny XX wiek: Jak Stany Zjednoczone usiłowały zachować neutralność
— Wojciech Gołąbowski
Krótko o komiksach: Dlaczego dziupla
— Wojciech Gołąbowski