Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • Jack z Baśni #1
    Bill Willingham, Lilah Sturges; Tony Akins, Steve Leialoha, Andrew Pepoy
  • Beniamin i Beniamina
    René Goscinny; Albert Uderzo
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »

John Byrne
‹Superman #01 (1/1990): Spoza zielonego brzasku...; Tajemnica; Ujawnienie; Super-Heros›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSuperman #01 (1/1990): Spoza zielonego brzasku...; Tajemnica; Ujawnienie; Super-Heros
Scenariusz
Data wydania1990
RysunkiJohn Byrne
Wydawca TM-Semic
CyklSuperman
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Dekada TM-Semic: Narodziny nowego Supermana

Esensja.pl
Esensja.pl
W pierwszym roku działalności TM-Semic do niewielkiego grona superbohaterów, którzy otrzymali swoje miesięczniki dołączył także Superman. I trzeba przyznać, że wejście miał wzorowe.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dekada TM-Semic: Narodziny nowego Supermana

W pierwszym roku działalności TM-Semic do niewielkiego grona superbohaterów, którzy otrzymali swoje miesięczniki dołączył także Superman. I trzeba przyznać, że wejście miał wzorowe.

John Byrne
‹Superman #01 (1/1990): Spoza zielonego brzasku...; Tajemnica; Ujawnienie; Super-Heros›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSuperman #01 (1/1990): Spoza zielonego brzasku...; Tajemnica; Ujawnienie; Super-Heros
Scenariusz
Data wydania1990
RysunkiJohn Byrne
Wydawca TM-Semic
CyklSuperman
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W czerwcu 1990 roku poznaliśmy dwóch przedstawicieli Marvela, czyli Spider-Mana i Punishera. Konkurencja z DC na swój debiut musiała poczekać jeszcze kilka miesięcy. Niemniej przed końcem roku do kiosków trafiły pierwsze odcinki nowych serii – „Batman” (z adaptacją filmu Tima Burtona) i „Superman”. Ten drugi przykuwał uwagę okładką, czyli symbolem „S” na piersi, wychylającym się spomiędzy rozpiętej koszuli (nieco przycięta alternatywna okładka debiutu „The Man of Steel” – warto dodać, że był to pierwszy raz, kiedy opublikowano komiks z różnymi wariantami grafiki okładkowej) i zachęcał do zakupu hasłem: „z Kryptonu przez Metropolis do Polski”.
A jednak, kiedy ma się już komiks w ręku, można poczuć lekkie rozczarowanie. Choć kosztował tyle samo, co pozostałe (czyli 9500 zł), okazał się od nich cieńszy, licząc zaledwie 36 stron (przy standardzie wynoszącym 52). Szczęśliwie ten niedobór rekompensuje zawartość. Mowa tu bowiem o klasycznym pierwszym numerze miniserii „The Man of Steel” z 1986 roku. Jego autorem (scenariusz i rysunki) jest gigant sztuki obrazkowej John Byrne. Do tamtej pory kojarzony był głównie z Marvelem, zaś do jego największych sukcesów należy zaliczyć m.in. wskrzeszenie X-Men oraz wprowadzenie do superlgi She-Hulk oraz Alpha Flight.
W połowie lat 80. Byrne skonfliktował się z ówczesnym redaktorem naczelnym Marvela Jimem Shooterem i zdezerterował do konkurencji. Choć jego marzeniem było tworzenie przygód Batmana (co przez moment robił), ostatecznie otrzymał Supermana. Serię tę w porównaniu z innymi topowymi tytułami w tamtym okresie cechowała spora archaiczność, nie przystająca do rozkręcającej się właśnie brązowej ery komiksu. John Byrne postanowił odświeżyć Człowieka ze Stali, mentalnie tkwiącego w latach 70. Aby tego dokonać, trzeba było zresetować przeszłość i opowiedzieć o początkach Supermana. Autor wyciął super-psa Krypto i przeszłość Clarka Kenta, jako Superboya, a także uwypuklił rolę przybranych rodziców naszego bohatera, którzy wciąż żyli i cieszyli się dobrym zdrowiem.
Miniseria „The Man of Steel” składa się z sześciu części i choć okazała się ogromnym sukcesem, a dziś uważana jest za kultową, uczciwie trzeba przyznać, że nie wytrzymała próby czasu. Nie dotyczy to jednak zeszytu pierwszego, który, jako jedyny, został zaprezentowany przez TM-Semic. Jesteśmy w nim świadkami zagłady planety Krypton i tego, jak ojciec Kal-Ela (to prawdziwe imię Supermana), wysyła go w sztucznej macicy w stronę Ziemi. Następnie dowiadujemy się, że kosmiczną kapsułę odnaleźli Martha i Jonathan Kent, którzy postanowili wychować niemowlaka, udając, że jest ich synem. Z czasem zaczęły uaktywniać się jego nadzwyczajne moce, jak latanie, niezwykła siła, nieprawdopodobna wytrzymałość i rentgenowski wzrok. Wreszcie mamy też moment, w którym prezentuje się światu, jako Superman.
Trudno sobie wymarzyć lepszy początek nowej serii. Zwłaszcza, że potencjalni odbiorcy, wychowani w PRL nie mieli szans zapoznać się z ikoną amerykańskiej popkultury. Chyba, że załapali się na film Richarda Donnera, który w ZSRR miał premierę w 1980 roku. Tymczasem tu dostali wszystko wyłożone na tacy. Może nie jest to pozycja przepełniona akcją, ale jako wprowadzenie sprawdza się świetnie. To chyba najlepiej dobrany start serii TM-Semic ze wszystkich, które zadebiutowały w 1990 roku. Pozostałe odcinki „The Man of Steel” Johna Byrne’a po polsku ukazały się w kolejnych zeszytach, ale już w 1991 roku, natomiast w 18 tomie Wielkiej Kolekcji Komiksów DC Comics zaserwowano je w formie zbiorczej.
Na koniec zwrócę jeszcze uwagę na reklamy umieszczone na trzeciej i czwartej stronie okładki, które dziś mogą powodować uśmieszek politowania. O tyle, o ile zapowiedź, że w pewnym sklepie w Krakowie można nabyć komplet sprzętu tenisowego, mogłaby ukazać się także dziś, to już informacja o pełnym asortymencie hurtowni kartek pocztowych z melodyjką spowoduje powrót wspomnień u starszych czytelników, do czasów, kiedy posiadanie takiego gadżetu robiło z ciebie mocarza na podwórku. Ja miałem jedną.
koniec
22 marca 2023

Komentarze

22 III 2023   22:23:04

Przejrzałem właśnie 18, tom WKKDC i dałbym głowę, że TM-Semic wydał je wszystkie, a nie tylko pierwszy tom.
Pierwsze spotkanie z Batmanem, nawet miałem własne (przepadło lata temu)

23 III 2023   08:38:02

@GRuBshy - masz rację, musiałem doznać amnezji. Zwłaszcza, że były to trzy kolejne zeszyty od TM-Semic (tyle, że wydane już w 1991 roku).

23 III 2023   08:43:34

Poprawione. Dziękuję za uważną lekturę.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie przegap: Maj 2023
Esensja

31 V 2023

Powoli zbliżają się wakacje – co ciekawego warto spakować do waszych pleckaów i walizek?

więcej »

Dekada TM-Semic: Było raz dwóch szaleńców w domu wariatów
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

24 V 2023

W drugim zeszycie „Batmana” (nr 1/91) wydanym przez TM-Semic ponownie spotykamy Jokera. Tyle tylko, że nie ma twarzy Jacka Nicholsona, za to przepełnia go szaleństwo, będące znakiem firmowym Alana Moore′a.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Superbohater zza biurka
Marcin Knyszyński

21 V 2023

Jedną serię Briana K. Vaughana już czytaliśmy. To właśnie nią, czyli historią ostatniego mężczyzny na Ziemi, utorował sobie drogę do sukcesu. W połowie tejże drogi autor rozpoczął prace nad inną, równie głośną serią – pięćdziesięcioodcinkowa „Ex Machina” od pewnego czasu jest już na naszym rynku.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

10 komiksowych zaraz, wirusów i pandemii
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

50 najlepszych komiksów wydanych przez TM-Semic
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Z tego cyklu

Było raz dwóch szaleńców w domu wariatów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pająk i skafander
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Frank umarł - narodził się Pogromca
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Czy tańczyłeś już z diabłem w bladym świetle księżyca?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Witamy polskich czytelników w universum Marwela
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dzień osądu ostatecznego
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiks ociekający jadem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Marvel: A co ty robiłeś w 2013 roku?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Te pasy i jasne gwiazdy dumnie łopoczące…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: „Kill Bill” to to nie jest
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Szybka recenzja szybkiego komiksu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Legendy i ich legendy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pink Floyd w XXI wieku: Szlifowanie ejtisowych naleciałości
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rewolucja bez rewolucji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kolekcja z Kolekcjonerem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pink Floyd w XXI wieku: Zagraj to jeszcze raz, Nick
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Uwaga, przyspieszamy!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Kwiecień 2023
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Choroby współistniejące
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maskarada i apokalipsa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.