Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Tytus, Romek i A’Tomek: Tytus 2009 (2)

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2
Księga XIII: Podróż na Wyspy Nonsensu
rys. xu
rys. xu
Chłopcy udają się na Wyspy Nonsensu. Odwiedzają Unthinkable Kingdom — przedziwne miejsce, gdzie kierownice są po złej stronie, napojem narodowym nie jest alkohol, a za przysmak uchodzi ryba z frytkami. Zamiast się witać, wszyscy pytają: „jak się czujesz?”, pracę zaś dostaniesz tylko na zmywaku — a za nią pensję, z której można nie tylko wyżyć, ale i najeść się, i zabawić! Potem udają się do krainy, gdzie skrzaty chowają na końcu tęczy garnce wypełnione euro i gdzie koniczynka czterolistna jest bardziej pospolita od trzylistnej. Jest tam też miasto, którego mieszkańcy mówią rymem a-a-b-b-a, a dalej na północ — dwie wyspy o pomylonych nazwach. Ta, która zwie się Zieloną, jest tak naprawdę biała, zaś ta zwana Białą… bura.
Pojazd: tanilot
Księga XIV: Nowe metody nauczania
Tytus zdaje nową maturę…
Dalszy komentarz wydaje się zbędny.
Pojazd: kluczolot
Księga XV: Podróż do Państwa Środka
@’omek Oil Company rozpoczyna odwierty w Zagłębiu Cuyana w Argentynie. Wiertło drąży i drąży, lecz nie dokopuje się do choćby kropli ze spodziewanych stu milionów baryłek. Ale przecież dla chcącego nic trudnego! Po założeniu dłuższego wiertła prace ruszają na nowo, kolejne warstwy skalne ustępują niezłomnej sile. I tylko ropy ani śladu. Lecz nagle — gdy prawie wszyscy stracili już resztki nadziei — opór na steranym ostrzu ustępuje. Czyżby przegryzło się do złoża czarnego złota? Nic z tego. Wraca na powierzchnię równie suche, jak w nią weszło, z przyczepioną na czubku karteczką: „Naruszyliście bezprawnie granice Chińskiej Republiki Ludowej i nietykalność Pierwszego Sekretarza. Za ten zdradziecki cios w plecy spotka Was sprawiedliwa kara. Podpisano: Minister Spraw Zagranicznych ChRL, Lu Tzi Fa”.
Okazuje się, że wiertło przebiło Ziemię na wylot — i dziabnęło Pierwszego Sekretarza w plecy. A raczej tam, gdzie się one kończą. Nie, nie w kark… Tak czy owak, zadzierać z mocarstwem nie warto. Nie, kiedy ma się tam fabryki tenisówek i zupek, i zabawek. @’omek musi więc udać się do Pekinu z kwiatami i przeprosinami. Jednak po drodze jego samolot zostaje zestrzelony, spada i… ląduje miękko w trawie! Nieprzeciętnie wysokiej trawie — na oko trzydzieści metrów. Zdumienie ustępuje panice, gdy spada deszcz o kroplach wielkości człowieka. Nie wiedzą jeszcze, że padli ofiarą szatańskiego planu Chińczyków pt. „Jak zminimalizować skalę głodu na świecie? Zminimalizować ludzi!”. Na grzbiecie moskita lecą do Pekinu, tam wpadają do ucha Lu Tzi Fa i — podszywając się pod jego głos wewnętrzny — wybijają mu z głowy zamiar agresji na świat Zachodu. Nie znają wprawdzie chińskiego, ale istnieją przecież uniwersalne metody perswazji, jak choćby śpiewanie w kółko na cały głos: „Mała Chinka Czikuczikulinka"… Świat zostaje uratowany.
Pojazd: petrolot, komar
Księga XVI: Tytus dziennikarzem
W prasie ukazuje się artykuł kwestionujący legalność interesów @’omka. Rozpętuje się burza medialna. @’tomek dusi ją jednak w zarodku, bo uczciwy czy nie, ma dość pieniędzy, by wykupić koncern prasowy. Przejmuje „Tr@le Morele” i wyrzuca redakcję na bruk. Nowym redaktorem naczelnym — a także sekretarzem, sprzątaczką i gońcem — mianowany zostaje Tytus. Będąc sam sobie panem, pisze, co mu ślina na język przyniesie. Konfabuluje na temat własnej biografii, oczernia Romka i wybiela @’omka, wymazując mu pryszcze na redakcyjnym Macu. Nowemu naczelnemu nie brakuje polotu — w czasopiśmie jest miejsce na powagę i żarty, na wieści wesołe i smutne. Wszystkie zasysa się prosto z PALCA (PALEC — Prasowa Agencja Lipy i Efektownych Ciekawostek). Pod nowym dowództwem „Tr@le morele” rozkwitają, najnowsze wydanie sprzedaje się jak świeże bułeczki. Absolutnym hitem numeru jest rubryka „Wesoło na Wiejskiej"…
Pojazd: prasolot
Księga XVII: Umuzykalnianie
MC Hihi zostaje ranny w strzelaninie — wskutek postrzału w gardło traci głos i mowę. Kariera rapera zawisa na włosku. Na szczęście z pomocą przychodzi technologia. W miejsce poszatkowanych strun głosowych chirurdzy wszczepiają Tytusowi vocoder. Jednak sam wihajster nie wystarczy, by przywrócić mu dawny flow. Rymów uczy się więc od zera w klinice logopedii w Częstochowie. Równocześnie trwa śledztwo mające na celu ustalić winnych strzelaniny. Cień podejrzenia pada na MuteTown Records, a dokładnie na nagrywającego pod ich skrzydłami rapera HaHa, vel H. Diddy, vel Hop Daddy, vel HJP Hop, vel Henryk Jerzy Chmielewski. Motywy? Bez liku. HaHa żywił do Tytusa urazę za to, że ten się go wyparł. Jego, ojca swojej kariery! Oskarżał go o spapugowanie ksywy. Dissował go w piosenkach i na koncertach i to do niego zwracał się w kawałku „Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni"…
Pojazd: pistolot
Księga XVIII: Tytus chirurgiem plastycznym
Tytus wylizał się z ran po postrzałach, odzyskał dawny flow, a wokal prosto spod igły (i skalpela) wręcz go uskrzydlił. Lekarze nie tylko ocalili mu życie — dali mu nowe, lepsze. Wyjmując kulę zza ucha, poprawili, by mniej odstawało. Efekt jest znakomity. I tylko reszta gryzie się z tym pięknym uchem — bo drugie wciąż ostające i większe, nos zbyt zadarty. Zakola. Ręce za długie. Nogi za krótkie. A nóż te defekty poprawia: tu ujmie, tam doda, to usunie, a tamto podrasuje. Koniec końców, robi z Tytusa… długonogą blondynkę o wąskiej talii i pełnych, zmysłowych ustach. Gdy Tytus widzi się w lustrze, niemal odchodzi od zmysłów. Wybiega z kliniki i biegnie, i biegnie — na swych smukłych nogach, zarzucając ponętnie biodrami — aż odnajduje jedyną osobę, która może go uratować. Swoją nemezis. Swojego ojca, Papcia Chmiela, vel HJP Hop, vel Hop Daddy, vel H. Diddy, vel HaHa. Kaja się przed nim, a Papcio przebacza i rysuje Tytusa od nowa. Maże go i gryzmoli — jeszcze brzydszego niż przedtem.
Księga XIX: Tytus aktorem
Tytus gra główną rolę w filmie „Get Human or Die Tryin’”. Jako Nickle „Dim” Dismass, biedny chłopiec z getta, pnie się z samego dołu na sam szczyt. Wspina się po drabinie kariery — oraz ewolucji. Ten oparty na jego biografii obraz stanowi dlań trampolinę do Hollywood. Tytus na dobre rozsmakowuje się w aktorstwie, sypią się propozycje, pochwały i nagrody. Otrzymuje podwójną nominację do Oscara w kategorii pierwszoplanowa rola męska — za role tytułowe w „King Kongu” Petera Jacksona i „W” Olivera Stone’a. Wprawdzie przegrywa, ale na szczęście tylko sam ze sobą. Za genialnie zagraną scenę zaskoczenia podczas gali Akademii Filmowej dostaje nagrodę Grammy.
• • •
To oczywiście dopiero początek. Przed nami tysiąc przygód. Co miesiąc w kioskach nowa książeczka przez następne osiemdziesiąt trzy lata i cztery miesiące. Tytus ma jeszcze sporo do zrobienia. Musi odwiedzić słońce. Po drodze wpaść do Australii (bo tam również chyba nie był). Wystąpić w „Mam Talent”. Pojechać na Euro. I poprawić tę nieszczęsną maturę…. Tak czy inaczej, lata miną, zanim Tytus się uczłowieczy.
I pewnie nie raz po drodze zada sobie pytanie, czy warto…
koniec
« 1 2
31 lipca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

11 IV 2024

Wiosna w pełni także na rynku komiksowym. Jest z czego wybierać i aż strach pomyśleć, co będzie się działo w maju.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Chaps #772: Hala-ween
— M. Fitzner

Chaps #771: Zepsute jajo
— M. Fitzner

Chaps #770: Krótka historia o zbijaniu
— M. Fitzner

Chaps #769: Pterożarł
— M. Fitzner

Chaps #768: Halloween trupikalne
— M. Fitzner

Chaps #767: Kąśliwy humor
— M. Fitzner

20 najlepszych książeczek Tytusa, Romka i A’Tomka
— M. Fitzner, Wojciech Gołąbowski, Adam Kordaś, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Chaps #766: Ssskrzywienie zawodowe
— M. Fitzner

Chaps #765: Mruczne oblicze sprawiedliwości
— M. Fitzner

Chaps #763: Odstające Brzucho
— M. Fitzner

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.