Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

January Misiak
‹Siedem tygodni›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSiedem tygodni
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2010
RysunkiJanuary Misiak
Wydawca Kultura Gniewu
ISBN978-83-60915-45-5
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Gdzież ta niegdysiejsza arogancka siła młodości?
[January Misiak „Siedem tygodni” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Dzień dobry. Chciałbym zamienić arogancką siłę młodości na lęk przed jutrem i ojcowską troskę”. A jak już do tej zamiany dojdzie, nic nie wydaje się proste. O tym właśnie mówi „Siedem tygodni” Januarego M. Misiaka.

Konrad Wągrowski

Gdzież ta niegdysiejsza arogancka siła młodości?
[January Misiak „Siedem tygodni” - recenzja]

„Dzień dobry. Chciałbym zamienić arogancką siłę młodości na lęk przed jutrem i ojcowską troskę”. A jak już do tej zamiany dojdzie, nic nie wydaje się proste. O tym właśnie mówi „Siedem tygodni” Januarego M. Misiaka.

January Misiak
‹Siedem tygodni›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSiedem tygodni
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2010
RysunkiJanuary Misiak
Wydawca Kultura Gniewu
ISBN978-83-60915-45-5
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Siedem tygodni” Januarego M. Misiaka oparte jest na bardzo prostym pomyśle. 49 pasków komiksowych, po jednym na każdy dzień poprzez tytułowy okres czasu. Każdy dzień charakteryzuje się czymś innym: w poniedziałki („Handel & usługi”) bohater odwiedza sklepy i punktu usługowe (w tym wróżkę i pośrednictwo pracy), we wtorki („Gry uliczne”) udaje się na miasto, w środy („Terapia”) do psychoanalityka wyglądającego oczywiście jak Zygmunt Freud, w czwartki („Potwory”) nawiedzają go różne koszmary, w piątki („Wymyślony przyjaciel”) debatuje z kumplem, w sobotę („My”) czas spędza z dzieckiem, w niedzielę („Ja i oni”) z rodzicami. Każdy z tych dni opisanych trzema obrazkami jest jakimś komentarzem do życiowej sytuacji bohatera.
Mam z tym komiksem problem. Z jednej strony nie mogę odmówić mu błyskotliwości i celności spostrzeżeń. Bez wątpienia największym atutem jest jego główna postać; bohater, jak łatwo się domyślić, jest zapewne swego rodzaju alter ego twórcy (też hobbystycznie rysuje komiksy, co wszyscy poczytują za fanaberię). W wieku 38 lat przeżywa coś w rodzaju kryzysu wieku średniego, dręczony jest różnorodnymi fobiami, nie potrafi określić, co właściwie chciałby w życiu robić, nie dogaduje się z najbliższymi, boi się śmierci, ale boi się też życia, jest rozbity i zagubiony… Słowem – kompletna katastrofa. I choć może nam się wydawać, że na jego tle wypadamy lepiej, to wiele z przedstawionych problemów sprawia wrażenie przerażająco realnych. Zacytowany w zajawce fragment mógłby być chyba mottem każdego rodzica – można się tylko zastanowić, kiedy taka zamiana miała miejsce. Genialnie wypada spotkanie z potworem o imieniu „Rosnące zadłużenie” (ależ my się znamy!). Okropnie prawdziwie brzmi stwierdzenie „Kiedyś dni były jak tygodnie, tygodnie jak miesiące, a miesiące jak lata. Czułem się nieśmiertelny, a wszystko było niewyobrażalnie wręcz odległe… Dzisiaj dni mijają jak godziny, a wszystko wydaje się być na wyciągnięcie ręki… Brzmi to może nieco pompatycznie, ale bywa bardzo celne i na szczęście przeważnie dowcipnie spuentowane.
Z drugiej jednak strony nieco zbyt dużo pasków jest nietrafionych. Nie do końca zrozumiałych (a, jako obdarzony rodziną rówieśnik bohatera z pozazawodowymi paskami czuję się adresatem komiksu), nie zawsze śmiesznych czy odkrywczych. Zważywszy, że wybór pasków pochodzi z internetowego bloga – może należałoby dokonać staranniejszej selekcji?
Nie chcę jednak kończyć recenzji negatywnym stwierdzeniem, bo „Siedem tygodni” na to nie zasługuje. Oryginalność spostrzeżeń, pewnego rodzaju emocjonalny ekshibicjonizm, trafność wielu tekstów czynią z nich komiks z pewnością wart uwagi. Aby go w pełni zrozumieć, wskazane jest jednak posiadanie pewnej dozy życiowego doświadczenia.
koniec
20 sierpnia 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

20 IV 2024

Powieść „Podróż do wnętrza Ziemi” Juliusza Verne′a została opublikowana w 1864 roku i choć nawet wówczas zaprezentowane w niej teorie miały w sobie o wiele więcej z fantastyki niż nauki, to do dziś zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Dla tych, którzy wolą rysunki od żywego tekstu, Egmont przygotował jej wierną adaptację komiksową.

więcej »

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Detektyw Dampc na tropie zaginionej intrygi
— Robert Wyrzykowski

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.