Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Joe Hill, Gabriel Rodriguez
‹Welcome to Lovecraft›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWelcome to Lovecraft
Scenariusz
RysunkiGabriel Rodriguez
CyklLocke & Key
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Komiksy z przemytu: Pozdrowienia z Lovecraft
[Joe Hill, Gabriel Rodriguez „Welcome to Lovecraft” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Joe Hill nie doczekał się zbyt wielu pochwał ze strony naszych redaktorów. Choć jego powieści („Pudełko w kształcie serca” i „Rogi”) do literatury najwyższych lotów nie należą, z fabułami komiksowymi idzie mu całkiem nieźle. Najlepszym dowodem jest tutaj seria „Locke and Key”.

Miłosz Cybowski

Komiksy z przemytu: Pozdrowienia z Lovecraft
[Joe Hill, Gabriel Rodriguez „Welcome to Lovecraft” - recenzja]

Joe Hill nie doczekał się zbyt wielu pochwał ze strony naszych redaktorów. Choć jego powieści („Pudełko w kształcie serca” i „Rogi”) do literatury najwyższych lotów nie należą, z fabułami komiksowymi idzie mu całkiem nieźle. Najlepszym dowodem jest tutaj seria „Locke and Key”.

Joe Hill, Gabriel Rodriguez
‹Welcome to Lovecraft›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWelcome to Lovecraft
Scenariusz
RysunkiGabriel Rodriguez
CyklLocke & Key
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Od samego początku „Welcome to Lovecraft”, pierwszy zeszyt serii, jest wyjątkowo niepokojącą historią, która rozpoczyna się od brutalnego morderstwa. Tyle tylko, że nie stanowi ono wstępu do opowieści detektywistycznej czy thrillera, a bohaterami nie są twardziele pokroju Marlowe’a. Dramatis personae serii to rodzeństwo Locke: Tyler, Kinsey i Bode, którzy po śmierci ojca wyruszają wraz z matką do mieściny o swojskiej nazwie Lovecraft. Mieszczący się tam dom rodzinny (zamieszkiwany dotychczas tylko przez ich wuja) o nazwie Keyhouse stanie się sceną wielu tajemniczych wydarzeń.
Podczas gdy Tyler i Kinsey próbują jakoś poradzić sobie z bolesnymi wspomnieniami, Bode, najmłodszy z rodzeństwa, rusza na wyprawę po korytarzach i zakamarkach wielkiego domostwa. I znajduje pierwszy klucz, który stanie się początkiem całej serii kłopotów rodzeństwa nie tylko w tym, ale też w kolejnych tomach serii. Na scenę wkracza ponownie zabójca ich ojca, a także tajemnicza kobieta uwięziona w studni. Korzystając z naiwności Bode’a oraz faktu, że to wyraźnie on został obdarzony niezwykłym talentem do znajdowania kluczy, postać ze studni stara się go przekonać, by pomógł jej wydostać się z więzienia.
Scenariusz Hilla prezentuje się wyjątkowo dobrze w połączeniu z rysunkami Rodrigueza. Forma komiksu nie po raz pierwszy udowadnia, że przekazywanie emocji wychodzi jej bardzo dobrze: łzy w oczach Kinsey, nękające Tylera wspomnienia sprzed zabójstwa ojca (o które obwinia siebie) czy całkowicie zdruzgotana psychika ich matki przedstawione są na kartach komiksu w godny podziwu, realistyczny sposób. Zdecydowanie bardziej realistyczny niż byłoby to możliwe w powieści.
Jak wiele podobnych serii komiksowych, także „Welcome to Lovecraft” był początkowo wydany w sześciu osobnych zeszytach, które później połączono w jedną całość. W efekcie każda z sześciu części prezentuje rozwijającą się historię z innej perspektywy, zaczynając od przygnębiającego początku, przez zabawy Bode’a i próby zaaklimatyzowania się Kinsey w nowej szkole, aż po nieustannie dręczonego wspomnieniami Tylera. Raz za razem perypetiom w Lovecraft towarzyszą retrospekcje pozwalające nam poznać całą historię zabójstwa i okoliczności, które mu towarzyszyły. Początkowo tylko dzięki pojawiającym się tu i tam drobiazgom odkrywamy też tajemniczą rolę, jaką odegrała we wszystkim postać ze studni. Jednak nawet zakończenie pierwszego zeszytu komiksowego nie wyjaśnia wszystkich tajemnic, otwierając zamiast tego kolejne drzwi do jeszcze większej liczby tajemnic, do których kluczem jest dziwnie znajomy bohater imieniem Zack.
koniec
10 października 2012

Komentarze

10 X 2012   10:27:03

Jak poprawicie linka do recenzji "Pudełka w kształcie serca", to może znajdziecie trochę więcej pochwał ;-)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

20 IV 2024

Powieść „Podróż do wnętrza Ziemi” Juliusza Verne′a została opublikowana w 1864 roku i choć nawet wówczas zaprezentowane w niej teorie miały w sobie o wiele więcej z fantastyki niż nauki, to do dziś zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Dla tych, którzy wolą rysunki od żywego tekstu, Egmont przygotował jej wierną adaptację komiksową.

więcej »

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Groza patentowana
— Sebastian Chosiński

Z tego cyklu

Pana Mosesa historia prawdziwa
— Miłosz Cybowski

Królestwo za klucz!
— Miłosz Cybowski

Luc Orient – przybysz z innego świata
— Marcin Osuch

Tak rodzą się legendy
— Miłosz Cybowski

O klucz od sukcesu
— Miłosz Cybowski

Zabawy z głową
— Miłosz Cybowski

Syndrom kolejnych części
— Miłosz Cybowski

Przygody bezwzględnego purytanina
— Miłosz Cybowski

Nadchodzi burza
— Miłosz Cybowski

You’re in the Jungle, babe!
— Miłosz Cybowski

Tegoż twórcy

Kluczowe momenty
— Marcin Knyszyński

Krwawy bildungsroman
— Sebastian Chosiński

Historia lubi się powtarzać
— Sebastian Chosiński

I jeszcze mocniej… i jeszcze raz…
— Sebastian Chosiński

Nie wkurzajcie potwora!
— Sebastian Chosiński

Kluczy ci u nas dostatek
— Sebastian Chosiński

Groza patentowana
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.