Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Nobuhiro Watsuki
‹Kenshin #1›

Kenshin #1
EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKenshin #1
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2004
RysunkiNobuhiro Watsuki
Wydawca Egmont
CyklKenshin
ISBN-1083-237-9107-4
Format110×180
Cena16,-
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Ostatni samuraj?
[Nobuhiro Watsuki „Kenshin #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pomimo rosnącego zainteresowania Polaków kulturą Japonii, przejawiającego się m.in. w popularności mang i filmów anime oraz niesłabnącej atencji, jaką cieszy się twórczość Akiry Kurosawy, o historii Kraju Kwitnącej Wiśni wciąż wiemy niewiele. Być może asumptem do poznania przeszłości ojczyzny mangi stanie się lektura „Kenshina” – komiksu, którego akcja rozgrywa się w XIX-wiecznej Japonii.

Sebastian Chosiński

Ostatni samuraj?
[Nobuhiro Watsuki „Kenshin #1” - recenzja]

Pomimo rosnącego zainteresowania Polaków kulturą Japonii, przejawiającego się m.in. w popularności mang i filmów anime oraz niesłabnącej atencji, jaką cieszy się twórczość Akiry Kurosawy, o historii Kraju Kwitnącej Wiśni wciąż wiemy niewiele. Być może asumptem do poznania przeszłości ojczyzny mangi stanie się lektura „Kenshina” – komiksu, którego akcja rozgrywa się w XIX-wiecznej Japonii.

Nobuhiro Watsuki
‹Kenshin #1›

Kenshin #1
EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKenshin #1
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2004
RysunkiNobuhiro Watsuki
Wydawca Egmont
CyklKenshin
ISBN-1083-237-9107-4
Format110×180
Cena16,-
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
„Kenshin” to typowy komiks przygodowy, o którego niezwykłości stanowi przede wszystkim tło historyczne i obyczajowe – obraz Japonii w pierwszych latach panowania cesarza Meiji (w Europie znanego bardziej pod imieniem Mutsuhito). Dla Kraju Kwitnącej Wiśni był to punkt zwrotny w rozwoju cywilizacyjnym. Po latach rządów szogunatu, kiedy to państwo skutecznie izolowało się od reszty świata, a polityka wewnętrzna prowadziła do umocnienia społecznych stosunków feudalnych, kilkunastoletni cesarz postanowił całkowicie odmienić oblicze swojej ojczyzny. Przeniósł stolicę cesarstwa z Kioto do Edo, które od tej pory zmieniło nazwę na Tokio, po czym zerwał z polityką izolacjonizmu, dochodząc do – z perspektywy czasu okazało się, że słusznego – wniosku, iż otwarcie się na kulturę europejskiego Zachodu przyniesie krajowi znaczne korzyści. Wiązało się to jednak z wprowadzeniem ważkich zmian w obyczajowości, które nierzadko spotykały się ze wściekłym oporem części konserwatywnego społeczeństwa, głównie starych kast samurajskich. Wprowadzony przez cesarza zakaz noszenia daisho przyrównać można jedynie do nakazu Piotra I Wielkiego zmuszającego ruskich bojarów do… golenia tradycyjnych bród.
Akcja pierwszego tomu „Kenshina” rozgrywa się w nowej stolicy cesarstwa w jedenastym roku rządów Meijiego. Pewnego dnia roku 1879 do Tokio przybywa tajemniczy wędrowny samuraj Himura Kenshin. Charakterystyczna szrama na policzku dowodzi, że wiódł on wcześniej awanturnicze życie. Jego pojawienie się wzbudza zatem niemałą sensację, tym bardziej że – wbrew obowiązującemu od niedawna prawu – ma on u swego boku miecz. Od razu też wplątuje się w pojedynek, stając w obronie młodej (i obowiązkowo ślicznej) Kaoru, fechmistrzyni szkoły „Kamiya Kasshin-Ryu”, którą to krewka panienka odziedziczyła po swoim zabitym w walce z rebeliantami ojcu.
Szybko daje o sobie znać przeszłość wędrownego samuraja – okazuje się bowiem, że człowiek, który prześladuje Kaoru, podszywa się pod… Kenshina. A raczej pod człowieka, którym Himura był kilka lat wcześniej. Dzięki tej scenariuszowej intrydze dane nam jest poznać przeszłość samuraja. Z każdą kolejną stroną dowiadujemy się więcej. Ale nie tylko obraz Kenshina nabiera ostrości, niejako „po drodze” poznajemy również meandry politycznej historii Japonii w II połowie XIX wieku. To jakby podskórna warstwa komiksu, nie mniej zresztą interesująca i wciągająca od samej fabuły.
W pierwszym tomie mangi poznajemy jeszcze jednego bohatera, który – jak można się domyślać – dołączy do duetu Himura-Kaoru na dłużej. Jest nim dziesięcioletni Yahiko Myojin, potomek starej samurajskiej rodziny, nie potrafiący dostosować się do nowych czasów. Pozbawiony dzieciństwa i tradycji, chłopiec trafił „pod opiekę” jednego z tokijskich gangów. I nie wiadomo, jak dalej potoczyłaby się jego przestępcza kariera, gdyby los nie zetknął go z Kenshinem. Dla Yahiko przyjaźń z wędrownym samurajem staje się bowiem nie tylko szansą powrotu na uczciwą drogę, ale także nawiązania do bohaterskich dziejów swojej rodziny. Ta trójka była po prostu na siebie skazana! Świetnie zarysowane postaci, różnice charakterologiczne, intrygująca przeszłość Kenshina i rodząca się nić sympatii między nim a Kaoru – wszystko to gwarantuje czytelnikowi zabawę na najwyższym poziomie.
Watsuki poradził sobie jednak znakomicie nie tylko ze scenariuszem komiksu, bardzo dobre wrażenie robią także rysunki. A zwłaszcza sceny walk, które zajmują mniej więcej jedną trzecią mangi. Dość powiedzieć, że przedstawione zostały one z niezwykłą dynamiką i realizmem – krew leje się strumieniami, a w powietrzu latają poobcinane ręce i głowy. Przemoc w „Kenshinie” nie jest jednak bezmyślna, służy jedynie uwiarygodnieniu i uatrakcyjnieniu akcji, stanowiąc zarazem istotny dodatek do poznania obyczajowości epoki. Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby okazało się, że część czytelników mangi Watsukiego po odłożeniu „Kenshina” na półkę sięgnie od razu po którąś z monografii opisujących historię Kraju Kwitnącej Wiśni. A i pewnie autor komiksu byłby z takiego faktu wielce uradowany…
koniec
25 września 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Impreza się rozkręca
Dagmara Trembicka-Brzozowska

22 IV 2024

Seria duetu Carbone & Gijé fabularnie rozwija się w bardzo ciekawym kierunku - widać to dosłownie z tomu na tom. Autorzy najwyraźniej mają zamiar stworzyć rozbudowaną opowieść fantastyczną z całkiem rozległym światem przedstawionym.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Manewrując na z góry upatrzone pozycje
— Łukasz Bodurka

Kenshin: Nowy początek
— Michał Szczepaniak

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.