Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Hermann Huppen
‹Wieże Bois-Maury #5: Alda›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWieże Bois-Maury #5: Alda
Scenariusz
Data wydania10 lutego 2014
RysunkiHermann Huppen
Wydawca Wydawnictwo Komiksowe
CyklWieże Bois-Maury
ISBN978-83-936849-9-1
Cena38,00
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Historia w obrazkach: Miłość złe humory ma
[Hermann Huppen „Wieże Bois-Maury #5: Alda” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po czwartej, nieco słabszej, odsłonie „Wież Bois-Maury” Hermanna Huppena, w połowie lutego ukazał się w Polsce tom piąty tego kultowego komiksu. Z czego należy cieszyć się podwójnie. Że jest! I że autor osiągnął w nim ponownie bardzo wysoki poziom! Choć „Alda” – tytuł odnosi się do kolejnego bohatera, a raczej bohaterki, serii – to opowieść niezwykle mroczna i dołująca.

Sebastian Chosiński

Historia w obrazkach: Miłość złe humory ma
[Hermann Huppen „Wieże Bois-Maury #5: Alda” - recenzja]

Po czwartej, nieco słabszej, odsłonie „Wież Bois-Maury” Hermanna Huppena, w połowie lutego ukazał się w Polsce tom piąty tego kultowego komiksu. Z czego należy cieszyć się podwójnie. Że jest! I że autor osiągnął w nim ponownie bardzo wysoki poziom! Choć „Alda” – tytuł odnosi się do kolejnego bohatera, a raczej bohaterki, serii – to opowieść niezwykle mroczna i dołująca.

Hermann Huppen
‹Wieże Bois-Maury #5: Alda›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWieże Bois-Maury #5: Alda
Scenariusz
Data wydania10 lutego 2014
RysunkiHermann Huppen
Wydawca Wydawnictwo Komiksowe
CyklWieże Bois-Maury
ISBN978-83-936849-9-1
Cena38,00
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Fabuła piątej odsłony słynnego cyklu Hermanna Huppena nawiązuje bezpośrednio nie do poprzedniego, ale jeszcze wcześniejszego tomu opowieści, czyli trzeciego w kolejności „Germaina”. Biorąc pod uwagę punkt wyjścia „Aldy”, można zaryzykować stwierdzenie, że od wydarzeń przedstawionych we wzmiankowanym powyżej albumie musiało minąć co najmniej kilka miesięcy, jeśli nie kilka lat. Tytułowa bohaterka, z którą rozstaliśmy się w dość dramatycznych okolicznościach, zdołała bowiem ułożyć sobie życie. Los jakimś cudem postanowił się do niej uśmiechnąć. Teraz jest właścicielką zajazdu, który nie tylko wydźwignęła z ruiny, ale też uczyniła miejscem bardzo przyjaznym dla podróżnych i wędrowców. Mogą oni skorzystać w nim zarówno z jadła i popitki, jak i wdzięków pięknych kobiet, co zresztą nie bardzo podoba się okolicznym mnichom. Ale nie powinno nas to dziwić; pamiętamy przecież, że jasnowłosa piękność do szczególnie pruderyjnych pań się nie zaliczała.
Choć prowadzi już zupełnie inne życie, Alda nie może zapomnieć o Germainie; wciąż gnębią ją wyrzuty sumienia i świadomość, że w pamięci mężczyzny może już po wsze czasy pozostać zapisana jako zdrajczyni. Co jakiś czas wraz z gośćmi przybywającymi do zajazdu z okolic Tours docierają do niej wieści, mówiące o przywódcy bandy nikczemników, który sieje przerażenie, grabiąc i mordując. Słyszy też o rycerzach, przygotowujących się do wielkiego polowania na złoczyńców. Wszystko wskazuje na to, że bezkarność Germaina powoli zbliża się do końca. W tym samym czasie błędny rycerz Aymar de Bois-Maury i jego wierny giermek Oliwier, po powrocie z pielgrzymki do Santiago de Compostela (którą Huppen przedstawił w „Reinhardcie”), przemierzają ziemie należące do pana Yvona de Portela. Aymar przed laty bywał tu wielokrotnie, biorąc udział w organizowanych przez niego turniejach, dlatego tak bardzo dziwi go panująca wszędzie cisza i pustka. Gdyby nie rozkwitająca dokoła zieleń, można by pomyśleć, że trafili do piekła.
Prawda okazuje się jednak wcale nie tak odległa. Kiedy wreszcie docierają do zamku Portela, stary arystokrata, choć raduje się na widok Aymara, nie ma dla przybyszów dobrych wieści. Jego ziemie nawiedziła straszliwa choroba, żona zmarła, a syn Raymond nie wrócił z krucjaty. Po zamku pałętają się natomiast jacyś dziwni i podejrzani oberwańcy; ton nadają im wyjątkowo niesympatyczny Markus i kilkadziesiąt lat młodsza od hrabiego niejaka Guillaumette, która zdołała zawrócić właścicielowi posiadłości w głowie. Bois-Maury instynktownie wyczuwa, że coś jest nie tak, ale zanim zdoła odkryć prawdę, popada wraz z Oliwierem w ogromne tarapaty. W piątym tomie opowieści Hermanna ponownie przecinają się drogi najważniejszych bohaterów serii – Germaina i Aymara – i ponownie odbywa się to w nadzwyczaj dramatycznych okolicznościach. Dość powiedzieć, że niewiele brakuje, aby obaj zapłacili za swoją niefrasobliwość głową. Nie dzieje się tak tylko dlatego, że inni mają wobec nich do spłacenia długi wdzięczności.
Scenariusz „Aldy”, podobnie jak to miało miejsce w przypadku drugiej („Heloiza de Montgri”) i trzeciej („Germain”) odsłony serii Huppena, jest majstersztykiem fabularnym. Autorowi udało się idealnie powiązać kilka luźnych wątków i jeszcze raz spleść ze sobą losy postaci, których drogi, jak mogło się wydawać, na dobre się już rozeszły. W tle obserwujemy zaś dodatkowo dramat starego, zidiociałego do granic czytelniczej wytrzymałości hrabiego Yvona de Portela, który jawi się jako postać tyleż odstręczająca, co żałosna i godna politowania. Oprócz klasycznie awanturniczo-sensacyjnej intrygi (w tej części trup ściele się wyjątkowo gęsto), mocną stroną „Aldy” jest również rozbudowana warstwa psychologiczna. Belgijski scenarzysta i rysownik ma niezwykłą umiejętność kreślenia bardzo wyrazistych portretów swoich bohaterów; żaden z nich nie jest miałki, to ludzie z krwi i kości. Za jednymi można pójść w ogień, innych chętnie w ogień by się wrzuciło, ale chyba nikogo nie pozostawiają oni obojętnymi. Podsumowując: „Alda” to pod każdym względem fascynująca lektura!
koniec
5 marca 2014

Komentarze

05 III 2014   18:11:38

A ja mam z inną okładką...

05 III 2014   21:42:32

Ja też . :)

05 III 2014   21:42:52

Nie pojmuję jak można w recenzji komiksu nie wspomnieć nawet jednym słowem o grafice? Dla mnie, a wiem, że nie jestem w tym odosobniony, najważniejszy w komiksie jest rysunek, dopiero później scenariusz...

06 III 2014   08:49:48

Kiedy recenzuje się piąty tom komiksu, w którym graficznie nie zmienia się nic, a wszystko w zasadzie na ten temat napisało się już przy okazji czterech wcześniejszych - można. :)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Powinno być lepiej
— Sebastian Chosiński

Konkwistadorzy!
— Sebastian Chosiński

Z Kijowa do Algieru
— Sebastian Chosiński

Zaskakująco dobrze
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Do utraty tchu i zmysłów
— Sebastian Chosiński

Pycha kroczy przed upadkiem
— Wojciech Gołąbowski

Co znaczy współpraca
— Wojciech Gołąbowski

Bardzo na czasie
— Wojciech Gołąbowski

Miłość w czasach wojny
— Marcin Osuch

Przeczuwając własną śmierć
— Wojciech Gołąbowski

Tegoż twórcy

Miasto grzechu i występku
— Sebastian Chosiński

Konflikt pokoleń
— Sebastian Chosiński

Gwiazda wyrwana z galaktyki
— Sebastian Chosiński

Diamenty nie zapewniają wieczności
— Sebastian Chosiński

Na miedzianej ziemi
— Tomasz Nowak

Prawo i bezprawie
— Tomasz Nowak

Odwaga i poświęcenie
— Sebastian Chosiński

Prosto i spójnie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Tragedia pomyłek
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Co za porąbana rodzinka!
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.