Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Duncan Fegredo, Mike Mignola
‹Hellboy #12: Burza i pasja›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHellboy #12: Burza i pasja
Scenariusz
Data wydaniamaj 2014
RysunkiDuncan Fegredo
Wydawca Egmont
CyklHellboy
ISBN978-83-281-0230-9
Cena59,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

See you in hell, boy!
[Duncan Fegredo, Mike Mignola „Hellboy #12: Burza i pasja” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wielbicieli Hellboya w Polsce nie brakuje. Można więc podejrzewać, że dwunasty zbiorczy tom opowieści o pół-demonie i pół-człowieku, który pojawił się na Ziemi za sprawą szalonego mnicha Grigorija Rasputina, spotka się ze sporym zainteresowaniem. Bo też „Burza i pasja” wyjątkowo na to zasługuje. Także z tego powodu, że to – prawdopodobnie – ostatnia odsłona przygód tego bohatera, której akcja rozgrywa się… na Ziemi.

Sebastian Chosiński

See you in hell, boy!
[Duncan Fegredo, Mike Mignola „Hellboy #12: Burza i pasja” - recenzja]

Wielbicieli Hellboya w Polsce nie brakuje. Można więc podejrzewać, że dwunasty zbiorczy tom opowieści o pół-demonie i pół-człowieku, który pojawił się na Ziemi za sprawą szalonego mnicha Grigorija Rasputina, spotka się ze sporym zainteresowaniem. Bo też „Burza i pasja” wyjątkowo na to zasługuje. Także z tego powodu, że to – prawdopodobnie – ostatnia odsłona przygód tego bohatera, której akcja rozgrywa się… na Ziemi.

Duncan Fegredo, Mike Mignola
‹Hellboy #12: Burza i pasja›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHellboy #12: Burza i pasja
Scenariusz
Data wydaniamaj 2014
RysunkiDuncan Fegredo
Wydawca Egmont
CyklHellboy
ISBN978-83-281-0230-9
Cena59,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pierwsze zdania „Wprowadzenia” autorstwa Glena Davida Golda nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości: „Jeśli czytacie te słowa, to zapewne znacie już wszystkie opowieści poprzedzające historie zebrane w tym albumie. To w nim kończą się przygody Hellboya”. I chociaż nieco ponad rok później okazało się, że w rzeczywistości jest jednak trochę inaczej, to Gold nie kłamał. „Burza i pasja” – wydanie angielskie pojawiło się w sprzedaży w marcu przed dwoma laty – zbiera dwie trzyodcinkowe miniserie, które pierwotnie publikowano w formie zeszytowej od lipca do września 2010 („Burza”) oraz od maja do sierpnia 2011 roku („Pasja”). W ostatnim odcinku drugiej z nich saga o Hellboyu doczekała się dramatycznego zwieńczenia, po którym sztandarowy bohater Mike’a Mignoli zniknął – wtedy wydawało się, że już po wsze czasy – z pola widzenia czytelników. Tymczasem po kilkunastu miesiącach… Do tego wrócimy później.
Autorem rysunków do „Burzy i pasji” jest Brytyjczyk Duncan Fegredo (rocznik 1954), specjalista od opowieści superbohaterskich („B.B.P.O.”, „Codename X-Men”, „Spider-Man”, „Tom Strong”, „The Invisibles”), który współpracę z Mignolą nawiązał przed ośmioma laty. To jego grafiki ozdobiły historie, które znalazły się w poprzednich albumowych wydaniach „Hellboya” – „Zewie ciemności” (2007) i „Dzikim gonie” (2009). Można być więc pewnym, że od strony plastycznej nie czekają nas żadne niemiłe niespodzianki. Wręcz przeciwnie! Fegredo miał sporo czasu, aby wgryźć się w mroczny klimat serii i w efekcie osiągnął taki stopień zespolenia artystycznego ze scenarzystą, że można chyba zaryzykować stwierdzenie, iż sam Mignola nie narysowałby tego lepiej. Mike, w pełni zawierzając swemu współpracownikowi, mógł tymczasem skupić się na fabule. Co było o tyle istotne, że – założywszy z góry zakończenie serii – w „Pasji” musiał powiązać wszystkie zainicjowane wcześniej wątki.
Hellboy wraz ze swoją nową ukochaną Alice Monaghan odwiedza Billa – przyjaciela sprzed lat, proboszcza jednej z parafii na angielskiej prowincji. Jego wizyta, choć zaskakująca, bo niezapowiedziana, nie jest przypadkowa; okazuje się bowiem, że w całej Anglii zaczęli wstawać z grobów „szlachetni martwi Brytanii” (trochę nieszczęśliwe jest to dosłowne tłumaczenie z angielskiego). A to oznacza, że ktoś chce uformować z nich armię. Alice próbuje przekonać Hellboya, że to on – wyposażony przecież w Excalibur – powinien stanąć na jej czele, lecz ten jest przekonany, iż jemu pisana jest inna rola do odegrania. Postanawia wyruszyć na spotkanie z Nimue, królową krwi, która ogłosiła się boginią wojny i pod postacią smoka pragnie sprowadzić na Ziemię zarazę, głód i śmierć. Po drodze spotyka całą masę postaci znanych z wcześniejszych albumów: Wieprza, Rasputina, Babę Jagę, Wasylisę. Pojawiają się też Hekate, Gruagach, Morgana le Fay, król Artur (ten od Rycerzy Okrągłego Stołu) i królowa Mab. Słowem: sami dobrzy znajomi.
To, co w „Burzy i pasji” jest jednak najistotniejsze, to ostateczny pojedynek, który stacza Hellboy, chcąc uratować świat. Wątek ten ciągnie się przez kilka rozdziałów, co wymagało od grafika szczególnej inwencji – nie jest przecież proste rozrysować klasyczną „nawalankę” na w sumie kilkadziesiąt stron w taki sposób, aby czytelnik nie poczuł się znużony. Stąd zapewne zastosowanie przeróżnych tricków, mających na celu uatrakcyjnienie pełnej dramaturgii finałowej rozgrywki – od zmian kolorystyki (żółcie, zielenie, czerwienie) po specyficzne kadrowanie (kolejne bardzo dynamiczne sekwencje rysunków dużo zawdzięczają typowemu montażowi filmowemu). W sukurs Duncanowi Fegredo przychodzi też Mignola, który chcąc podbić napięcie, wprowadza krótkie retrospektywne przerywniki, spowalniające nieco pędzącą na złamanie karku akcję. Mają one też swoje uzasadnienie psychologiczne, wydobywają bowiem na plan pierwszy to wszystko, co wiąże się z ludzką stroną natury Hellboya.
Mike Mignola niezwykle umiejętnie przygotowuje czytelnika na to, co czeka go na końcu opowieści. Sprawia tym samym, że pożegnanie z dla wielu przecież ulubionym bohaterem komiksowym wywołuje jeszcze silniejsze emocje. Dotarłszy do kresu historii, nie sposób bowiem nie uronić łezki, przypominając sobie – ten wątek też zresztą jest przywołany – młodziutkiego Hellboya pozostającego pod troskliwą opieką profesora Trevora Bruttenholma. Miał więc rację Glen David Gold, pisząc o „końcu przygód”. Ale też, jak wiemy z perspektywy czasu, pomylił się, bo przecież od grudnia 2012 roku Mignola (tym razem również w roli rysownika) tworzy kolejną serię ze swoją sztandarową postacią w roli głównej – „Hellboy in Hell”. Do maja tego roku ukazało się już sześć zeszytów.
koniec
13 czerwca 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Spiesz się szybko. Jak najszybciej!
— Sebastian Chosiński

Chłopiec z piekła rodem
— Paweł Sasko

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.