Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Greg Capullo, Scott Snyder
‹Batman. Tajemnicze miasto›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman. Tajemnicze miasto
Tytuł oryginalnyBatman: Secret City
Scenariusz
Data wydania8 września 2014
RysunkiGreg Capullo
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklBatman, Rok zerowy, Nowe DC Comics
ISBN978-83-281-0260-6
Format178s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena75,—
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Narodziny Mrocznego Rycerza
[Greg Capullo, Scott Snyder „Batman. Tajemnicze miasto” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czwarty zbiorczy tom opowieści o Batmanie, publikowanych w ramach „Nowego DC Comics”, zawiera kolejny restart cyklu. Nie, to nie pomyłka. Akcja „Roku zerowego”, składającego się w oryginale z trzech miniserii, rozgrywa się bowiem jeszcze przed historią opowiedzianą przed laty przez Franka Millera w „Roku pierwszym”.

Sebastian Chosiński

Narodziny Mrocznego Rycerza
[Greg Capullo, Scott Snyder „Batman. Tajemnicze miasto” - recenzja]

Czwarty zbiorczy tom opowieści o Batmanie, publikowanych w ramach „Nowego DC Comics”, zawiera kolejny restart cyklu. Nie, to nie pomyłka. Akcja „Roku zerowego”, składającego się w oryginale z trzech miniserii, rozgrywa się bowiem jeszcze przed historią opowiedzianą przed laty przez Franka Millera w „Roku pierwszym”.

Greg Capullo, Scott Snyder
‹Batman. Tajemnicze miasto›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman. Tajemnicze miasto
Tytuł oryginalnyBatman: Secret City
Scenariusz
Data wydania8 września 2014
RysunkiGreg Capullo
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklBatman, Rok zerowy, Nowe DC Comics
ISBN978-83-281-0260-6
Format178s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena75,—
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pierwsze poświęcone Człowiekowi-Nietoperzowi albumy z zapoczątkowanej przed trzema laty serii „The New 52” rozpieściły czytelników. Zarówno „Trybunał…”, jak i „Miasto Sów” prezentowały poziom znacznie wyższy od średniej. Na ich tle – wykorzystująca po raz kolejny ten sam motyw wkroczenia na arenę dziejową superłotra Jokera – „Śmierć rodziny” nieco zawodziła. Podobnie jest w przypadku „Tajemniczego miasta”, czyli pierwszej odsłony rozpisanego na – prawdopodobnie – trzy części „Roku zerowego”. Album zawiera cztery zeszyty, oryginalnie wydane pomiędzy sierpniem a grudniem ubiegłego roku. Z jakiegoś powodu DC Comics pominęło jednak trzy publikacje, oznaczone numerami 18-20 („Requiem” oraz „Nowhere Man”), które pojawiły się bezpośrednio po „Śmierci…”. Choć może być i tak, że zostaną one wykorzystane w przyszłości, przy okazji kompletowania któregoś z kolejnych zbiorów.
Co znajdujemy w „Roku zerowym”? Miniserię „Tajemnicze miasto”, która dała podtytuł albumowi, oraz otwarcie jego kontynuacji (czytaj: pierwszy zeszyt), czyli „Mrocznego miasta”. Do tego dorzucono jeszcze trzy luźno powiązane z główną historią shorty i – jako ciekawostkę – scenariusz jednego z odcinków komiksu. Co może być interesujące przede wszystkim dla tych, którzy mają zamiar w przyszłości zająć się tym fachem. Fabularnie Scott Snyder i wspomagający go James Tynion IV (przy pracy nad „Mrocznym miastem”) cofają się w czasie do wydarzeń sprzed pojawienia się Batmana. Ba! sięgają jeszcze głębiej wstecz, niż zrobił to przed ćwierćwieczem Frank Miller w „Roku pierwszym”. Stąd też tytuł całości – „Rok zerowy”. Jakiś czas po tragicznej śmierci rodziców młody Bruce Wayne opuszcza Gotham City i wszelki słuch o nim ginie. Niektórzy są nawet przekonani, że mężczyzna nie żyje. Co jest mu zresztą bardzo na rękę. Kiedy bowiem wraca wreszcie do rodzinnego miasta, nie pragnie niczego ponad święty spokój. Widać, jak bardzo wciąż jeszcze przeżywa rodzinną tragedię.
Ale czy w Gotham można liczyć na spokój?! W mieście rozpanoszył się gang niejakiego Red Hooda. Groźny o tyle, że rekrutuje swoich członków nie spośród ulicznych obwiesiów, ale szacownych przedstawicieli klasy średniej, urzędników i policjantów, ludzi – jak można by sądzić – godnych szacunku. Złoczyńca do perfekcji bowiem opanował sztukę szantażu i zastraszania; nikt nie jest w stanie mu się oprzeć ani sprzeciwić, jego macki sięgają głębiej, niż wydaje się to najuczciwszym, choć podejrzliwym, ze stróżów prawa. I do takiego właśnie Gotham – terroryzowanego przez bezwzględnego szaleńca – wraca Bruce Wayne. Brat matki, Philip Kane, który pod nieobecność spadkobiercy rodu pilnował interesów Wayne Industries, próbuje namówić siostrzeńca na zajęcie się sprawami firmy, ale ten wcale nie jest zainteresowany. Więcej nawet, pragnie zachować swój powrót w tajemnicy; dlatego gdy opuszcza dom, zakłada maski uniemożliwiające rozpoznanie go. Trzymanie się na uboczu nie gwarantuje jednak wcale bezpieczeństwa; na życie Bruce’a dybie bowiem – mający wobec firmy Wayne’ów własne plany – główny doradca Kane’a, niejaki… Edward Nygma.
Młody Wayne, chcąc nie chcąc, zostaje wciągnięty w rozgrywkę z Nygmą (alias Riddlerem) i gangiem Red Hooda, na marginesie czego obserwujemy jak stopniowo – zrazu bardzo nieśmiało – Bruce przeistacza się w Batmana. Czy jest to przemiana przedstawiona w sposób satysfakcjonujący pod względem psychologicznym, można się sprzeczać. W każdym razie czytelnik nie powinien odczuwać dyskomfortu, choć z zapartym tchem i wypiekami na twarzy historii tej czytać raczej nie będzie. Nie do końca jest zresztą to wina scenarzysty, bo przecież Scott Snyder musiał wpasować się w schemat. Wiedząc, jak ta część opowieści MUSI się zakończyć, trudno było mu pokusić się o jakiś szczególnie zaskakujący, przewracający wszystko do góry nogami element. W pierwszym odcinku „Mrocznego miasta” docieramy natomiast do jednego z najbardziej znanych – i najczęściej eksploatowanych – wątków w „Batmanie”. Wielce prawdopodobne, że w kolejnych częściach zostaje wyjaśniona zagadka dotycząca pochodzenia jednego z najbardziej znanych przeciwników Człowieka-Nietoperza. W każdym razie pierwszy krok na drodze ku rozwiązaniu towarzyszących jej wątpliwości został uczyniony.
Trzy dorzucone dodatkowo historyjki – napisane przez Snydera i Tyniona, a narysowane przez Raphaela Albuquerque (odpowiadającego także za wizualizację „Mrocznego miasta”) – wypełniają lukę pomiędzy otwarciem „Roku pierwszego”, gdzie Frank Miller pokazał śmierć rodziców Wayne’a, a „Rokiem zerowym”. W króciutkich epizodach dowiadujemy się z nich, co działo się z Bruce’em, gdy opuścił Gotham. I trzeba przyznać, że są to całkiem interesujące wtręty, które być może posłużą kiedyś Snyderowi (bądź innym scenarzystom) jako punkt wyjścia do stworzenia samodzielnych opowieści. W warstwie graficznej, co zapewne było zabiegiem w pełni świadomym, różnią się one znacząco od rysunków z głównego nurtu fabuły – są bardziej fantasmagoryczne i odrealnione; nawet sam Wayne wygląda w nich za każdym razem inaczej. W „Tajemniczym mieście” z kolei nie ma niczego, co mogłoby zaskoczyć. Greg Capullo udowadnia po raz kolejny, że dobrze czuje się w konwencji superbohaterskiej, chociaż prawdziwe mistrzostwo nastroju osiąga w scenach najbardziej mrocznych. Niestety, w przeciwieństwie do dwóch pierwszych albumów serii nie ma ich w „Roku zerowym” zbyt dużo.
koniec
17 września 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Dobrze, że to już koniec
— Maciej Jasiński

Tylko dla zatwardziałych fanów
— Marcin Knyszyński

To nie jest Gotham dla starych bohaterów
— Maciej Jasiński

Multiwersum, które się śmieje
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Old Man Bruce
— Marcin Knyszyński

Batmany, Które Są Złe
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Batman metalem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ciszej nad trumną Batmana!
— Sebastian Chosiński

Powrócił! I jest jeszcze paskudniejszy
— Sebastian Chosiński

Trochę tego, trochę tamtego – nic konkretnego
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.