Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Dylan Horrocks
‹Sam Zabel i magiczne pióro›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSam Zabel i magiczne pióro
Scenariusz
Data wydaniamaj 2015
RysunkiDylan Horrocks
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN9788363963729
Cena110,00
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zrozumieć komiksiarza
[Dylan Horrocks „Sam Zabel i magiczne pióro” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Sam Zabel i magiczne pióro” to wyjątkowy komiks o tworzeniu komiksów i wszelkich niedogodnościach z tym związanych. Jest to także historia o fantazjach komiksiarzy i odpowiedzialności, jaką za nie ponoszą. Nowozelandzki twórca Dylan Horrocks, snując opowieść o niewiarygodnych przygodach twórcy komiksowego w fikcyjnych światach, stawia fundamentalne pytania dotyczące natury pracy twórczej.

Paweł Ciołkiewicz

Zrozumieć komiksiarza
[Dylan Horrocks „Sam Zabel i magiczne pióro” - recenzja]

„Sam Zabel i magiczne pióro” to wyjątkowy komiks o tworzeniu komiksów i wszelkich niedogodnościach z tym związanych. Jest to także historia o fantazjach komiksiarzy i odpowiedzialności, jaką za nie ponoszą. Nowozelandzki twórca Dylan Horrocks, snując opowieść o niewiarygodnych przygodach twórcy komiksowego w fikcyjnych światach, stawia fundamentalne pytania dotyczące natury pracy twórczej.

Dylan Horrocks
‹Sam Zabel i magiczne pióro›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSam Zabel i magiczne pióro
Scenariusz
Data wydaniamaj 2015
RysunkiDylan Horrocks
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN9788363963729
Cena110,00
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Sam Zabel jest artystą komiksowym. Kiedyś tworzył autorską serię zatytułowaną „Pickle”, a obecnie od kilku lat pracuje dla dużego wydawnictwa nad scenariuszami do superbohaterskiej serii „Lady Night”. Po wielu latach pracy twórczej jest niestety całkowicie wypalony i zniechęcony. Stracił poczucie sensu pracy, stracił radość tworzenia komiksów, stracił także swoją kreatywność, która kiedyś pozwalała mu świetnie się bawić podczas pracy. Dziś komiksy nie kojarzą już mu się z dobrą zabawą, lecz z ciężką i w gruncie rzeczy pozbawioną sensu harówką. Sam przekracza terminy i nie potrafi zmusić się do napisania scenariusza kolejnego zeszytu. Zamiast pracować, ucieka do świata fantazji. Znajdując się w stanie skrajnej desperacji, otrzymuje zaproszenie na konferencję zatytułowaną „Literatura w 21 wieku”. Po wygłoszeniu referatu spotyka młodą dziewczynę: Alice Brown, autorkę amatorskich komiksów internetowych, która chce przeprowadzić z nim wywiad. Podczas rozmowy Alice pokazuje Samowi znaleziony w jakimś antykwariacie komiks „Królowa Wenus” stworzony w latach 50. przez Evana Rice’a. Zafascynowany komiksem mężczyzna udaje się do wspomnianego antykwariatu i odnajduje inny komiks tego autora – „Król Marsa”. Podczas lektury Sam w niewyjaśniony sposób przenosi się do świata w nim przedstawionego.
W ten sposób rozpoczynają się niewiarygodne przygody przeżywającego kryzys twórczy rysownika w komiksowych światach. W podróży towarzyszy mu spotkana na Marsie młoda dziewczyna wyglądająca jak bohaterka mangi – Miki. W fikcyjnych rzeczywistościach pojawia się także dziewczyna poznana podczas konferencji, a nawet ich twórca – Evan Rice. Te międzyplanetarne i międzykomiksowe podróże oraz przygody są jednak jedynie pretekstem do refleksji na temat procesu tworzenia, odpowiedzialności twórcy, męskiego punktu widzenia dominującego w świecie komiksu czy wreszcie relacji pomiędzy fikcją i rzeczywistością. Pod płaszczykiem opowieści przygodowej autor przemyca filozoficzno-socjologiczną rozprawę na temat komiksu. I trzeba powiedzieć, że robi to w bardzo udany sposób.
Wszystkich kwestii poruszanych w komiksie nie da się omówić, ale na kilka warto zwrócić uwagę. Na pierwszy plan wysuwa się problematyka kryzysu twórczego. Sam Zabel, przeżywający katusze nad pustą kartką papieru (kiedy musi coś narysować) czy też przed pustym monitorem (kiedy musi coś napisać), sprawia bardzo przygnębiające wrażenie. Całkowita niemożność tworzenia wpędza go w depresję (no, chyba że to depresja wpędziła go w całkowitą niemożność tworzenia), która z każdym dniem się nasila. W tej sytuacji twórca oczywiście szuka usprawiedliwień. Próbuje na przykład przekonać samego siebie, że kryzys wynika z tego, że musi pracować jako wyrobnik nad kiepską serią komiksową. Odpowiedzią Sama na ten kryzys jest ucieczka. Autor znajduje wprawdzie chwilowe schronienie w kreowanych przez siebie fantazjach, ale na dłuższą metę to rozwiązanie jest niezbyt konstruktywne. Zapewne każdy, kto wykonuje tzw. pracę twórczą, nieraz przeżywał takie stany. Odkładanie działania, załatwianie wszystkich błahych spraw, byle tylko odwlec moment rozpoczęcia pracy, i wreszcie kolejne postanowienia, że od jutra bierzemy się za siebie. Wszyscy zapewne to znamy. Lektura komiksu Horrocksa może wnieść tu nieco optymizmu, nie tylko dlatego, że utwierdzimy się w przekonaniu, że prokrastynacja to nie tylko nasza bolączka, ale przede wszystkim dlatego, że można odnaleźć tu pewne sposoby na poradzenie sobie z tym problemem.
Z kwestią blokady twórczej ściśle wiąże się problematyka przeobrażeń w przemyśle komiksowym – ponieważ bohater w pewnym stopniu obwinia o swój stan przemysł, w którego tryby się dostał. Sam Zabel, pracując współcześnie nad serią „Lady Night”, jest świadom tego, że jej bohaterka nie ma już nic wspólnego z oryginalną postacią stworzoną w latach 50. Od momentu swoich narodzin przeszła bowiem tyle modyfikacji, że stała się kimś zupełnie innym – jest mianowicie kolejną stereotypową kobiecą postacią komiksową, która stanowi odpowiedź na męskie potrzeby i fantazje. Od naszego bohatera nie oczekuje się już, że będzie tworzył opowieści, w których „rzeczy zdarzają się dlatego, że powinny się wydarzyć. Gdzie wypadki zachodzą z zaplanowaną pełną gracji elegancją w doskonałej harmonii z fabułą i wątkami pobocznymi”. Dziś w komiksie seksowna bohaterka będąca ucieleśnieniem męskich fantazji ma przynosić czytelnikowi satysfakcję, wdając się w kolejne spektakularne bójki i rozwiązując niezbyt skomplikowane zagadki. Wygląda na to, że przyznając się przed samym sobą do bycia tylko wyrobnikiem, Sam próbuje usprawiedliwić schematyczność i przewidywalność swoich scenariuszy oraz to, że nie stał się – wbrew ambicjom sprzed lat – drugim Alanem Moore’em.
Z tymi kwestiami powiązana jest problematyka odpowiedzialności. Dylan Horrocks pozwala swoim bohaterom na przeprowadzenie dyskusji, w której reprezentowane są różne punkty widzenia w tej sprawie. Po jednej stronie znajduje się Evan Rice ze swym wywodzącym się z lat 50. przekonaniem, że komiks ma być jedynie czystą rozrywką. Autor tworzący niewiarygodne historie nie może przecież ponosić odpowiedzialności za swoje dzieło, które z założenia ma być czystą fantazją i źródłem rozrywki. Po drugiej stronie mamy Alice Brown – młodą dziewczynę o feministycznym światopoglądzie, krytykującą takie podejście do tworzenia. Jej zdaniem trzeba uwzględnić społeczne i kulturowe konsekwencje własnej twórczości. Trzeba na przykład uświadomić sobie, że stereotypowe przedstawianie kobiet w komiksach może mieć destrukcyjny wpływ na psychikę młodych odbiorców. Pomiędzy tymi poglądami sytuuje się Sam Zabel, który nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć sobie na pytanie, na czym miałaby polegać moralna odpowiedzialność współczesnego twórcy.
Metaforą, w której skupiają się wszystkie wątki poruszane przez Dylana Horrocksa, jest tytułowe magiczne pióro. Sam Zabel przemierza komiksowe światy, poszukując tego tajemniczego artefaktu, w nadziei na to, że pozwoli mu on pokonać twórczą niemoc, jednak wraz z rozwojem opowieści uświadamia sobie, że jest to niemożliwe. Nie istnieje bowiem żadna magia, która mogłaby rozwiązać jego problemy. Magią natomiast jest – odwołajmy się tu do wspomnianego już powyżej Maga z Northampton – sam akt tworzenia. Powoływanie do życia czegoś, co jeszcze przed chwilą nie istniało, snucie opowieści o fantastycznych światach i tworzenie graficznych wizerunków tych światów, stanowi istotę komiksowej magii w sensie ścisłym. Magiczne pióro jest zatem metaforą, za którą kryje się każde narzędzie znajdujące się ręku artysty powołującego do życia nowe światy i nowe istnienia.
Warto podkreślić, że te filozoficzno-psychologiczno rozważania podane są w bardzo atrakcyjny sposób. Nie ma tutaj przynudzania i teoretyzowania. Wszystkie kwestie pojawiają się zawsze w konkretnych sytuacjach i wynikają z aktualnego położenia bohaterów. Autor bardzo umiejętnie wprowadza kolejne zagadnienia, pozwalając swoim bohaterom dyskutować na ich temat, a zarazem doświadczać ich w swoich przygodach. Wagę poszczególnych dyskusji podkreśla to, że są prowadzone pomiędzy postaciami wywodzącymi się z różnych światów, które spotykają się ze sobą w fantastyczny sposób na planszach komiksu. Zacieranie granic pomiędzy rzeczywistością a fikcją dokonujące się w komiksie na wielu poziomach sprawia, że autorowi łatwiej jest poruszać tę problematykę także od strony teoretycznej. Dydaktyczno-edukacyjny walor utworu wynika także z tego, że Dylan Horrocks przemyca w swoim dziele wiele informacji dotyczących nowozelandzkiej kultury i historii oraz tamtejszego rynku komiksowego, który pozostaje w naszym kręgu kulturowym – zdominowanym przez komiksy amerykańskie i frankofońskie – nieco egzotyczny. Można się o tym przekonać, czytając przypisy, które zostały umieszczone na końcu tomu.
„Sam Zabel i magiczne pióro” na półce komiksiarza powinien stanąć zaraz obok dzieła Scotta McClouda „Zrozumieć komiks”. Oba albumy łączy ogromna wrażliwość i przenikliwość ich twórców, wyłaniająca się z każdej tworzonej przez nich planszy. O ile jednak McCloud skupia się na chłodnej i zdystansowanej analizie samego medium, Horrocks większą uwagę przywiązuje do refleksji na temat psychologicznej strony procesu twórczego, jego uwarunkowań oraz rezultatów. Horrocks pokazuje, w jakim kontekście społeczno-kulturowym rodzi się to, co później można analizować w sposób zaproponowany przez McClouda. W obu utworach daje o sobie znać dogłębne zrozumienie specyfiki komiksowego świata. U Dylana Horrocksa przejawia się to przede wszystkim umiejętnością przedstawienia niewiarygodnie przecież skomplikowanych relacji pomiędzy rzeczywistością a fikcją w atrakcyjny narracyjnie i wizualnie, a zarazem skłaniający do myślenia sposób.
koniec
22 czerwca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

20 IV 2024

Powieść „Podróż do wnętrza Ziemi” Juliusza Verne′a została opublikowana w 1864 roku i choć nawet wówczas zaprezentowane w niej teorie miały w sobie o wiele więcej z fantastyki niż nauki, to do dziś zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Dla tych, którzy wolą rysunki od żywego tekstu, Egmont przygotował jej wierną adaptację komiksową.

więcej »

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Powszechna historia nikczemności
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.