Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Bob Layton, Jim Shooter, Mike Zeck
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #40: Superbohaterowie Marvela: Tajne Wojny. Część 2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #40: Superbohaterowie Marvela: Tajne Wojny. Część 2
Tytuł oryginalnyMarvel Super Heroes Secret Wars, Part 2
Scenariusz
Data wydania4 czerwca 2014
RysunkiMike Zeck, Bob Layton
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN978-83-7739-789-3
Format192s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Marvel: Opowieść dla małych chłopców
[Bob Layton, Jim Shooter, Mike Zeck „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #40: Superbohaterowie Marvela: Tajne Wojny. Część 2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jubileuszowy, czterdziesty tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela przynosi nam zakończenie pierwszego epickiego crossoveru w historii wydawnictwa. Pozycji naiwnej, infantylnej, ale za to radośnie oldschoolowej.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Opowieść dla małych chłopców
[Bob Layton, Jim Shooter, Mike Zeck „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #40: Superbohaterowie Marvela: Tajne Wojny. Część 2” - recenzja]

Jubileuszowy, czterdziesty tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela przynosi nam zakończenie pierwszego epickiego crossoveru w historii wydawnictwa. Pozycji naiwnej, infantylnej, ale za to radośnie oldschoolowej.

Bob Layton, Jim Shooter, Mike Zeck
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #40: Superbohaterowie Marvela: Tajne Wojny. Część 2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #40: Superbohaterowie Marvela: Tajne Wojny. Część 2
Tytuł oryginalnyMarvel Super Heroes Secret Wars, Part 2
Scenariusz
Data wydania4 czerwca 2014
RysunkiMike Zeck, Bob Layton
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN978-83-7739-789-3
Format192s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Nie wiem jak wy, ale ja lubię raz na jakiś czas przeczytać niewymagający komiks o superbohaterach, w którym główny nacisk postawiono na mordobicie, a nie na pogłębianie postaci w iście Nolanowskim stylu. Dlatego też obie części „Tajnych wojen” traktuję trochę po macoszemu. Wiadomo, że w czasie, w którym się ukazywały (początek lat 80.) wciąż jeszcze uznawało się, że komiksy to przede wszystkim rozrywka dla nastolatków i nikt nawet nie śnił, by włączyć je do grona sztuki wysokiej. Scenarzysta Jim Shooter nie miał też ambicji stworzenia dzieła na miarę „Strażników” Moore′a. Chodziło o zabawę i epickie pojedynki z całą masą najpopularniejszych postaci Marvela i o… kasę. Nie bójmy się tego powiedzieć. W końcu cały projekt „Tajnych wojen” tak na prawdę miał być przede wszystkim reklamą serii figurek stworzonych przez firmę Mattel. Fakt, że okazał się większym hitem, niż dość toporne zabawki, jest niejako efektem ubocznym.
Pierwsza część miniserii uwiodła mnie całkowicie. Oto bowiem wszechpotężny Beyonder ściąga na odległą planetę, złożoną z fragmentów innych światów, najbardziej rozpoznawalnych superbohaterów i superłotrów z Ziemi (i nie tylko) i każe im się pojedynkować. W zamian zwycięzca miał otrzymać to, co tylko zapragnie. Fabułę prostą jak drut urozmaicały jednak skomplikowane relacje między poszczególnymi postaciami. Co ważnie, nie tylko w obozie przestępców, którzy z założenia nie potrafili współpracować w większej grupie, ale także wśród pozytywnych postaci. Dzięki temu każdy z notorycznie przedstawianych z pseudonimu ofiar Beyondera, miał swoje pięć minut i w większym lub mniejszym stopniu zaznaczył swoją obecność.
Część druga przynosi nam finał całej opowieści i niestety, co się bardzo często w komiksach o superludziach zdarza, dobrze zapowiadająca się historia, zostaje sknocona przewidywalną i łopatologiczną końcówką. Nie inaczej jest tutaj. Oto bowiem okazuje się, że Beyonder wcale nie jest tak potężny, jak się zapowiadało, skoro Dr Doom wystrychnął go na dudka. Spłycono również charakter poszczególnych postaci, zapewne po to, by pchnąć akcję do przodu. Niestety w efekcie tego otrzymujemy tłukącą się bezosobową masę z kilkoma liderami, którzy zdecydowanie wybijają się ponad tłum. Jednak ich poczynania również nie zawsze należą do dobrze uzasadnionych. Najpierw Mr Fantastic uważa, że wszyscy powinni się poświęcić i dać się pożreć Galactusowi, by ten spełnił swoje marzenie o wiecznym nasyceniu swego głodu i w ten sposób uratować tysiące światów, by kilka stron później dowodzić atakiem na niego.
O wiele ciekawiej robi się po drugiej stronie barykady, gdzie Dr Doom wyrasta na niekwestionowanego lidera i to jego postać wydaje się najlepiej przemyślana. A przecież mamy również neurotycznego, władającego ogromną mocą Molecule Mana i kompletnego świra Klawa – człowieka skonstruowanego z dźwięku. Absolutnie genialnym, jak i okrutnym , wydaje się też pomysł, by go pokroić na plasterki i użyć jako soczewki.
O tym, że „Tajne wojny” mają promować figurki świadczy również wprowadzanie całkiem nowych postaci, które nie zrobiły kariery w uniwersum Marvela. Jedną z nich jest czarna Spiker-Woman, która, choć wygląda świetnie, to jednak wydaje się wciśnięta do historii na siłę i praktycznie nic się o niej nie dowiadujemy.
Przejdźmy wreszcie do słynnego symbiotu, czyli czarnego kostiumu Spider-Mana, który wraz z Eddie′em Brockiem przybrał imię Venom i stał się jednym z jego największych wrogów. Przez lata w oczekiwaniu na polską edycję „Tajnych wojen” wyobrażałem sobie setki możliwych scenariuszy, jak mogło dojść do połączenia się kosmity z Peterem Parkerem. Jakież było moje rozczarowanie, kiedy okazało się, że po prostu go znalazł w jednym z kosmicznych laboratoriów. Uprzedzam lojalnie, że za ten zawód odejmuję 10 procent od ogólnej oceny.
Mimo tych wszystkich zastrzeżeń w ogólnym rozrachunku druga część „Tajnych wojen” świetnie sprawdza się jako niewymagające czytadło. Znów można poczuć się nastolatkiem, który nie zwraca uwagi na mielizny fabularne, a na fajność postaci i ich spektakularne stroje. I wiecie, co? To strasznie miłe uczucie.
koniec
8 sierpnia 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Game over, man, game over!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dużo szumu i do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kosmos taki wielki, a Avengers malutcy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hail Kapitanie!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Burzy zmysłów nie ma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ubogi klon
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Przyjdzie Galactus i wyrówna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pół na pół
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

A co ty robiłeś w 2013 roku?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tak niewielu decyduje za tak wielu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Siłą rozpędu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.