Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Osamu Tezuka, Naoki Urasawa
‹Pluto 1 (wyd. II)›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
90,0 (0,0) % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPluto 1 (wyd. II)
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2015
RysunkiOsamu Tezuka, Naoki Urasawa
Wydawca Hanami
CyklPluto
ISBN978-83-60740-96-5
Format204s. 150×210mm
Cena31,40
Gatunekmanga, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Prawdziwy detektyw
[Osamu Tezuka, Naoki Urasawa „Pluto 1 (wyd. II)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czy robot może mieć artystyczną duszę? Czy ludzie są w stanie opłakiwać zamordowanego robota? W futurystycznym świecie przedstawionym w mandze „Pluto” odpowiedź na oba te pytania jest twierdząca. Roboty występujące w tej opowieści wydają się być chwilami bardziej ludzkie niż niejeden pojawiający się tu człowiek. Wznowienie pierwszego tomu mangi, które właśnie ukazało się na naszym rynku stanowi doskonałą okazję, by zagłębić się w tej intrygującej rzeczywistości.

Paweł Ciołkiewicz

Prawdziwy detektyw
[Osamu Tezuka, Naoki Urasawa „Pluto 1 (wyd. II)” - recenzja]

Czy robot może mieć artystyczną duszę? Czy ludzie są w stanie opłakiwać zamordowanego robota? W futurystycznym świecie przedstawionym w mandze „Pluto” odpowiedź na oba te pytania jest twierdząca. Roboty występujące w tej opowieści wydają się być chwilami bardziej ludzkie niż niejeden pojawiający się tu człowiek. Wznowienie pierwszego tomu mangi, które właśnie ukazało się na naszym rynku stanowi doskonałą okazję, by zagłębić się w tej intrygującej rzeczywistości.

Osamu Tezuka, Naoki Urasawa
‹Pluto 1 (wyd. II)›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
90,0 (0,0) % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPluto 1 (wyd. II)
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2015
RysunkiOsamu Tezuka, Naoki Urasawa
Wydawca Hanami
CyklPluto
ISBN978-83-60740-96-5
Format204s. 150×210mm
Cena31,40
Gatunekmanga, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opowieść rozpoczyna się jak klasyczny kryminał – w tajemniczych okolicznościach zostaje zamordowany niejaki Mont Blanc. Ta śmierć wywołuje ogromne poruszenie na całym świecie, gdyż ofiara była bardzo popularną osobistością. Mieszkający w Szwajcarii Mont Blanc był traktowany jak prawdziwy bohater. Dał się poznać jako przewodnik górski, konserwator przyrody, ratownik, żołnierz służący w siłach pokojowych. Olbrzymią sympatię zaskarbił sobie nie tylko bohaterskimi czynami, ale także swoją artystyczną duszą – śpiewał z ptakami, gaworzył z drzewami. Można powiedzieć, że był człowiekiem renesansu. To znaczy, można byłoby tak powiedzieć, gdyby nie to, że Mont Blanc… nie był człowiekiem.
Śledztwo w sprawie zamordowania robota Mont Blanca rozpoczyna detektyw Gesicht. Jest to zmęczony życiem i pracą, trapiony nocnymi koszmarami pracownik Europolu. Początkowo może się wydawać, że będziemy tu kibicować poczynaniom typowego, sponiewieranego przez życie detektywa, który będzie próbował poradzić sobie z jakimiś wewnętrznymi problemami. Nic bardziej mylnego – Gesicht jest policyjnym robotem o wysokiej wydajności, który rozwiązał już dziesiątki skomplikowanych zagadek kryminalnych. Jednak smutna, zmęczona twarz oraz przygarbiona sylwetka sprawiają, że widzimy w nim raczej człowieka niż bezduszną maszynę.
Zatem już od początku opowieści jasne jest, że wkraczamy do świata, w którym ludzi i roboty więcej już łączy niż dzieli. Roboty żyją tu tak, jak ludzie – pracują, zawierają małżeństwa, przeżywają różnego rodzaju kryzysy. Co więcej, są zdolne do odczuwania i wyrażania emocji, męczą się, posiadają zdolności artystyczne. Powstaje zatem pytanie, kto i dlaczego zaczyna mordować roboty – nie tylko bowiem Mont Blanc został pozbawiony życia w pierwszym tomie serii. Ginie tu jeszcze jeden robot oraz, co znacznie komplikuje tę kryminalną układankę, zamordowany zostaje człowiek – Bernard Lanke, lider Ruchu Na Rzecz Praw Robotów. Czy te morderstwa są ze sobą powiązane? Pewne wskazówki i symbole zostawiane na miejscach zbrodni zdają się sugerować, że stoi za tym ta sama osoba, jednak inne ślady odnalezione przez Gesichta taką hipotezę podważają. Zanosi się zatem na jedną z trudniejszych zagadek w karierze detektywa-robota.
Na specjalną uwagę zasługuje graficzna strona mangi. Realistyczne rysunki Urasawy są bardzo… niemangowe. Przede wszystkim ludzkie twarze nie przypominają tych klasycznych wizerunków, znanych z większości japońskich komiksów. Poza tym pełne szczegółów, hiperrealistyczne tła przedstawiające piękne krajobrazy, futurystyczne miasta pełne drapaczy chmur, starówki wypełnione stylowymi kamienicami, monumentalne zamki oraz pełne detali wnętrza kontrastują z rysowanymi prostszą kreską wizerunkami postaci. Wszystko to jednak doskonale się ze sobą komponuje tworząc niezwykle dynamiczną całość.
Manga autorstwa Naoki Urasawy stanowi hołd oddany twórczości Osamu Tezuki, za którą otrzymał on w roku 2005 nagrodę… im Osamu Tezuki. Była to już druga statuetka w jego karierze – w roku 1999 uhonorowano inną serię tego autora – zatytułowaną „Monster”. Urasawa przedstawia mianowicie własną wersję jednej przygód Astroboya - niezwykle popularnego w Japonii bohatera stworzonego przez ojca chrzestnego mangi. Pierwszy tom serii stanowi doskonałe wprowadzenie do opowieści. Jest to trzymająca w napięciu a zarazem bardzo nastrojowa historia, w której na plan pierwszy wysuwają się skomplikowane relacje pomiędzy ludźmi i robotami. Wygląda na to, że autor chciał jedynie w ogólnych zarysach przedstawić intrygę, która będzie rozwijana w dalszych odsłonach serii i od razu skoncentrował się na wprowadzeniu czytelnika do bardzo specyficznego świata. Śledztwo prowadzone przez Gesicha jest oczywiście głównym motywem całej opowieści, ale chwilami jego działalność zostaje przesunięta na drugi plan po to, by można było wyeksponować pełne emocji relacje powstające między ludźmi i robotami. Dopracowany w najdrobniejszych szczegółach świat przedstawiony przez Urasawę jest fascynujący, ale chwilami także przerażający. Nie dlatego jednak, że ktoś zabija w nim roboty, ale właśnie dlatego, że zniszczenie robotów jest traktowane jako morderstwo.
koniec
16 października 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Impreza się rozkręca
Dagmara Trembicka-Brzozowska

22 IV 2024

Seria duetu Carbone & Gijé fabularnie rozwija się w bardzo ciekawym kierunku - widać to dosłownie z tomu na tom. Autorzy najwyraźniej mają zamiar stworzyć rozbudowaną opowieść fantastyczną z całkiem rozległym światem przedstawionym.

więcej »

Beznadziejna piątka
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Spider-Man to tylko jeden bohater komiksowy, ale posiadający tak rozbudowane własne uniwersum, jak mało który. Nic dziwnego, był to od zawsze pupil samego Stana Lee, ulubieniec czytelników i wydawniczy samograj. Wrogów miał mnóstwo, najwięcej tych występujących kilka razy i często zapominanych, bo przemykających szybko po nawet nie drugim czy trzecim, ale czwartym planie. Dziś czytamy komiks z takimi właśnie kolesiami w rolach głównych.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta dymki: Styczeń 2016
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Esensja czyta dymki: Grudzień 2011
— Esensja

Kiedy fan dorośnie
— Łukasz Bodurka

Esensja czyta dymki: Maj 2011
— Esensja

Tegoż twórcy

Znikająca Godzilla
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Czemu jeszcze tego nie czytałeś/aś?
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Cześć bohaterom
— Paweł Ciołkiewicz

Spotkania ze śmiercią
— Paweł Ciołkiewicz

To tylko zabawa
— Paweł Ciołkiewicz

Chłopięce zabawy
— Paweł Ciołkiewicz

Na tropie nienawiści
— Paweł Ciołkiewicz

Nadciąga tornado
— Paweł Ciołkiewicz

Nienawiść do robotów
— Paweł Ciołkiewicz

Wichry wojny
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Powszechna historia nikczemności
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.