Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXIV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Stefano Gaudiano, Michael Lark, Brian Level, Greg Rucka
‹Lazarus #2›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLazarus #2
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2015
RysunkiBrian Level, Michael Lark, Stefano Gaudiano
Wydawca Taurus Media
CyklLazarus
Cena55,00
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Wierna, ale czy… NaZawsze?
[Stefano Gaudiano, Michael Lark, Brian Level, Greg Rucka „Lazarus #2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kontynuacja „Lazarusa” Grega Rucki (scenariusz) i Michaela Larka (rysunki), czyli pięć kolejnych zeszytów serii zebranych w tomie zatytułowanym „Awans”, nie kontynuuje – poza jednym, ale tylko sygnalizowanym w kilku momentach – najciekawszych wątków z poprzedniego albumu. A szkoda, ponieważ niosły one ze sobą spory potencjał fabularny. Tymczasem historia opowiedziana w drugiej odsłonie cyklu, choć ciekawa, już tak zaskakująca jak debiut nie jest.

Sebastian Chosiński

Wierna, ale czy… NaZawsze?
[Stefano Gaudiano, Michael Lark, Brian Level, Greg Rucka „Lazarus #2” - recenzja]

Kontynuacja „Lazarusa” Grega Rucki (scenariusz) i Michaela Larka (rysunki), czyli pięć kolejnych zeszytów serii zebranych w tomie zatytułowanym „Awans”, nie kontynuuje – poza jednym, ale tylko sygnalizowanym w kilku momentach – najciekawszych wątków z poprzedniego albumu. A szkoda, ponieważ niosły one ze sobą spory potencjał fabularny. Tymczasem historia opowiedziana w drugiej odsłonie cyklu, choć ciekawa, już tak zaskakująca jak debiut nie jest.

Stefano Gaudiano, Michael Lark, Brian Level, Greg Rucka
‹Lazarus #2›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLazarus #2
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2015
RysunkiBrian Level, Michael Lark, Stefano Gaudiano
Wydawca Taurus Media
CyklLazarus
Cena55,00
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Rodziną”, czyli pierwszym tomem „Lazarusa”, autorzy serii – scenarzysta Greg Rucka („Za Królową i Ojczyznę”, „Whiteout. Zamieć”, „Spider-Man”) oraz rysownik Michael Lark (i okazjonalnie wspomagający go Brian Level) – zawiesili sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Głównie dzięki znakomitej wizji postapokalitycznych Stanów Zjednoczonych, które po wojnie domowej podzielone zostały pomiędzy najbardziej wpływowe rody w państwie, opierające swoją władzę o prywatne armie i superżołnierzy-zmartwychwstańców zwanych Łazarzami. W albumie drugim, zbierającym pięć kolejnych zeszytów cyklu (pierwotnie opublikowanych pomiędzy grudniem 2013 a lipcem 2014 roku), ten element pozytywnego zaskoczenia już nie występował. Rucka musiał zatem liczyć się z tym, że opowiadając kolejną historię, konieczne jest wymyślenie takich rozwiązań fabularnych, które pozwolą udźwignąć wygórowane oczekiwania czytelników. Ruch w tę stronę wykonał już w „Rodzinie”, sygnalizując kilka wątków, które powinny doczekać się rozwinięcia (vide bunt w rodzie Carlyle’ów, rodząca się nić sympatii między Forever a Łazarzem Morrayów, Joacquimem); tym większym zaskoczeniem może być fakt, że w „Awansie” nie podążył tym tropem.
Można jednak być pewnym, że to nie jakieś niedopatrzenie, a jedynie chwilowe zawieszenie akcji, mające umożliwić wprowadzenie do opowieści kolejnych motywów. Co zatem otrzymujemy w tomie drugim? Przede wszystkim otwierające każdy rozdział (zeszyt) retrospekcje, z których dowiadujemy się, w jaki sposób młoda Forever (wtedy jeszcze nazywana Eve) była na polecenie swojego ojca przygotowywana do roli superżołnierza walczącego o interesy rodziny. Wiąże się z tym także tajemnica pochodzenia dziewczynki, którą Rucka „odpalił” na finał tomu pierwszego. Ta wiadomość mogła zachwiać jej lojalnością wobec najbliższych. Czy zachwiała – to już inna sprawa; na pewno jednak dała do myślenia. W „Awansie” scenarzysta eksponuje dwa motywy, które zresztą prostymi drogami zmierzają do wspólnego – dodajmy: wystrzałowego – końca. Z jednej strony mamy piękną i niebezpieczną dla wszystkich wrogów Carlyle’ów Forever, która przypadkowo, dzięki swej dociekliwości, wpada na trop przygotowywanego zamachu; z drugiej – obserwujemy losy ciężko doświadczonej przez życie rodziny Barretów, których kataklizm zmusza do opuszczenia rodzinnej ziemi.
Choć akurat określenie „rodzinnej” nie jest do końca precyzyjne. Barretowie (Joe, Bobbie i ich dzieci, Michael oraz Leigh) należą bowiem do tak zwanych Odpadów. Mieszkają na terytorium należącym do Carlyle’ów, którym oddawać muszą połowę swoich plonów. Gdy powódź niszczy ich dom, administrator oferuje im pomoc w jego odbudowaniu, ale za kolejne roczne opłaty, na które ich nie stać. Wtedy zapada decyzja o wyjeździe do Denver, gdzie niebawem ma się odbyć selekcja do Awansu. W ten sposób bogate rody, władające swoimi domenami, pozyskują spośród Odpadów nowych Poddanych – osoby o zdolnościach, które mogą przydać się Rodzinie. Joe i Bobbie liczą na to, że Awans może stać się udziałem ich dzieci, co wpłynęłoby na podwyższenie jakości życia całej rodziny. Wraz z Barretami wyrusza wnuczka ich sąsiada, Casey, w której zresztą Michael durzy się już od lat. Można się domyślać, że droga, która ich czeka, nie będzie ani łatwa, ani przyjemna. Co ciekawe, w tych sekwencjach „Awans” najbardziej przypomina Amerykę po katastrofie nuklearnej, jaką na kartach „Jeremiaha” odmalował Hermann Huppen. Wspólnym mianownikiem jest motyw pełnej niebezpieczeństw podróży w poszukiwaniu nadziei na lepsze życie.
Zgodnie z przewidywaniami wyrażonymi przy okazji recenzji tomu pierwszego „Lazarusa”, w drugim scenarzysta, właśnie poprzez wprowadzenie do fabuły rodziny Barretów, rozwinął wątek społeczny opowieści. W pewnym stopniu służy temu również postać Emmy – tyleż pięknej, co zepsutej, zdesperowanej i zdeprawowanej. Trochę szkoda, że Rucka nie zagłębił się w, zapewne interesującą poprzez swój dramatyzm, przeszłość bohaterki. Bo raczej trudno liczyć na to, że pojawi się ona w kolejnych częściach cyklu. Choć… kto wie, może jednak Amerykanin przeznaczy jej jeszcze jakąś, mniej lub bardziej eksponowaną, rolę. Rysunki Michaela Larka wpisują się idealnie w posępny klimat opowieści. Komiksową rzeczywistość najczęściej spowija mrok, z nieba leje się deszcz, a zachodzące słońce – jeśli to właśnie ono – przydaje horyzontowi wyjątkowo złowieszczy wygląd. I nic dziwnego. Wszak to świat po wielkiej katastrofie, w którym życie ludzkie nie przedstawia większej wartości; wszechobecne są śmierć i zdrada. Kładąc się spać, nikt nie może mieć pewności, że się obudzi.
Lark starał się oddać jak najprecyzyjniej tę duszną atmosferę i wybrał do tego zaskakująco realistyczną kreskę. Zapewne wychodząc z założenia, że chcąc porządnie przestraszyć, wcale nie trzeba sięgać po artystyczne wizje z kanonu postapokaliptycznego science fiction. Choć i odniesienia do niego także da się w „Lazarusie” odnaleźć. Tom trzeci serii (zbierający zeszyty od dziesiątego do piętnastego) w Stanach Zjednoczonych ukazał się w kwietniu tego roku; jego edycja francuska trafi natomiast do sprzedaży w listopadzie. Należy mieć więc nadzieję, że na polską nie trzeba będzie zbyt długo czekać. Byłoby to bezduszne wobec wielbicieli Forever Carlyle, która biorąc pod uwagę obecne na naszym rynku komiksy fantastycznonaukowe, zdążyła już wyrosnąć na jedną z najciekawszych, najbardziej charyzmatycznych i zarazem tajemniczych postaci.
koniec
25 października 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, którego ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Uczmy się języków!
Marcin Osuch

15 IV 2024

Na przestrzeni ostatnich paru lat polscy czytelnicy otrzymali kilka pozycji, których osią były kultury indiańskie Mezoameryki. Dwa lata temu Ongrys wznowił „Hernána Cortésa i podbój Meksyku”, w zeszłym roku Taurus – „Węża i włócznię”. Do klimatów konkwisty nawiązuje także „Ixbunieta” wydawnictwa Komiks i My. Ten zestaw w bardzo udany sposób uzupełnia „Ta, która mówi” oficyny Lost in Time.

więcej »

Kolejne „Igrzyska Śmierci”
Maciej Jasiński

14 IV 2024

Egmont wydaje równolegle kilka serii z Conanem w roli głównej. W cyklu „Conan Barbarzyńca” mieliśmy do tej pory między innymi całkiem niezłą historię Jasona Aarona zatytułowaną „Życie i śmierć” Conana. Tym razem w albumie zatytułowanym „Tygiel” główny bohater trafia do miasta Garchall w Uttara Kuru i niemal od razu pakuje się w kolejne wielkie kłopoty.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Rzeczywistość to kwestia języka
— Marcin Knyszyński

Nieumarli troszkę inaczej
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Siedemdziesiąt lat minęło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Oni idą po ciebie Bar… Clark
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Strach z przeszłości
— Sebastian Chosiński

Kim jestem? Czego chcę? Dokąd dążę?
— Sebastian Chosiński

Kto z Dłonią wojuje…
— Paweł Ciołkiewicz

Ale to jest nasz sukinsyn
— Marcin Osuch

Ślepa miłość
— Paweł Ciołkiewicz

Marvel: Niszczyciel Kolekcji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.