Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kieron Gillen, Adam Kubert
‹Wolverine: Geneza II›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWolverine: Geneza II
Tytuł oryginalnyWolverine: Origin II
Scenariusz
Data wydania26 listopada 2015
RysunkiAdam Kubert
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Mucha Comics
CyklWolverine
ISBN978-83-61319-61-0
Format128s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena55,—
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Człowiek czy bestia – oto jest pytanie!
[Kieron Gillen, Adam Kubert „Wolverine: Geneza II” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dwanaście lat po miniserii „Wolverine. Geneza” ukazała się jej kontynuacja. Zupełnie nowi autorzy eksploatują nowe wątki z życia Jamesa Howletta. Niezmienny pozostaje tylko tytułowy bohater – odrzucony przez ludzi, poszukujący swego miejsca w obcym świecie mutant. Samotny wilk. Logan!

Sebastian Chosiński

Człowiek czy bestia – oto jest pytanie!
[Kieron Gillen, Adam Kubert „Wolverine: Geneza II” - recenzja]

Dwanaście lat po miniserii „Wolverine. Geneza” ukazała się jej kontynuacja. Zupełnie nowi autorzy eksploatują nowe wątki z życia Jamesa Howletta. Niezmienny pozostaje tylko tytułowy bohater – odrzucony przez ludzi, poszukujący swego miejsca w obcym świecie mutant. Samotny wilk. Logan!

Kieron Gillen, Adam Kubert
‹Wolverine: Geneza II›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWolverine: Geneza II
Tytuł oryginalnyWolverine: Origin II
Scenariusz
Data wydania26 listopada 2015
RysunkiAdam Kubert
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Mucha Comics
CyklWolverine
ISBN978-83-61319-61-0
Format128s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena55,—
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pierwsza „Geneza” („Origin”) ukazała się pierwotnie w formie sześciu zeszytów pomiędzy listopadem 2001 a marcem 2002 roku i opowiadała o trudnym dzieciństwie superbohatera-mutanta zwanego w późniejszych czasach Wolverine’em. Na polską edycję komiksu nie trzeba było długo czekać; niespełna rok po premierze za jego edycję zabrała się Mandragora. Historia spotkała się z dobrym przyjęciem, ale też trudno się temu dziwić, skoro odpowiadali za nią między innymi tak uznani artyści, jak scenarzysta Paul Jenkins i rysownik Andy Kubert (syn słynnego Joego). Spory potencjał dostrzegli w niej również filmowcy; w efekcie w 2009 roku do kin trafił obraz Gavina Hooda „X-Men Geneza: Wolverine” (choć w tym przypadku trafniej byłoby powiedzieć o inspiracji komiksem, nie zaś o jego ekranizacji). A po kilku kolejnych latach miniseria doczekała się obrazkowego sequela. Tym razem w postaci pięciu krótkich rozdziałów, które do sprzedaży trafiły zimą i wiosną 2014 roku (od lutego do czerwca). Potem ukazało się jeszcze wydanie zbiorcze, którego polskiej edycji podjęło się wydawnictwo Mucha Comics.
Za scenariusz drugiej części „Genezy” odpowiada czterdziestoletni Brytyjczyk Kieron Gillen (pracujący już wcześniej nad takimi superbohaterami, jak X-Men, Thor, Iron Man czy Young Avengers); rysunki wyszły natomiast spod ręki starszego brata Andy’ego Kuberta, Adama (w Polsce znanego chociażby z Marvelowskich serii „Ultimate X-Men” czy – ostatnio – „Świat Avengers”). „Geneza II” luźno nawiązuje do swojej poprzedniczki, opowiadając o wydarzeniach, które miały miejsce kilka lat później. Przenosimy się do zaśnieżonej, skutej lodem Kanady; powoli dobiega końca pierwsza dekada XX wieku. Logan, nie potrafiąc odnaleźć się w świecie ludzi, wraca do lasu i przyłącza się do wilczej rodziny. Wraz z nią poluje, pomagając zdobyć pożywienie dla Szarej Blizny, Czerwonej Smugi i ich trzech wilcząt. Jedynym zagrożeniem dla ich małego stada jest Samotny Wilk, nieustannie dybiący na życie szczeniąt. Ale z nim Logan jest w stanie sobie poradzić. Prawdziwa tragedia ma miejsce, kiedy pojawia się przeciwnik znacznie silniejszy – wielki Biały Niedźwiedź.
Skąd na tym terenie wziął się niedźwiedź polarny – nie wiadomo. Wiadomo natomiast tyle, że jest dla wszystkich żyjących w lesie istot śmiertelnym zagrożeniem. Dopiero z czasem wychodzi na jaw, że jego pojawienie się nie było wcale dziełem przypadku. Kiedy Logan staje naprzeciw bezwzględnego zabójcy, jest dodatkowo zmotywowany. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że stoczony z niedźwiedziem pojedynek wywoła efekt domina i ściągnie na jego głowę jeszcze poważniejsze kłopoty. Kieron Gillen, zapewne w jakimś stopniu zainspirowany powieścią Jacka Londona „Biały Kieł” (1906), traktuje ten wątek jedynie jako punkt wyjścia – znacznie istotniejsze jest bowiem to, co dzieje się później. James Howlett ponownie trafia do świata ludzi – i zdecydowanie nie jest to dla niego najszczęśliwsze wyjście. O złe wspomnienia dla Logana stara się zwłaszcza demoniczny hrabia Essex, pseudonaukowiec, który – na wzór doktora Victora Frankensteina – pragnie stworzyć nowego człowieka, superżołnierza, niezwykle przydatnego na polach bitewnych nadchodzącej wielkimi krokami wojny światowej.
Ale „świat ludzi” ofiaruje Loganowi także nadzieję – na (w miarę) normalne życie i miłość. Czy Howlett ją wykorzysta? Gillen wyraźnie rozkręca się w kolejnych rozdziałach „Genezy II”. Po pierwszym, utrzymanym w przygodowym tonie opowieści Jacka Londona, kolejne wprowadzają nas w znacznie bardziej mroczne klimaty. Stopniowo zaczyna wiać coraz większą grozą, scenariusz natomiast zmierza w stronę klasycznych dziewiętnastowiecznych wilkołaczych horrorów. Czego dowiadujemy się z komiksu o tytułowym bohaterze? Niewiele ponad to, co już było nam wiadome. Choć Gillen stara się, jak może, pogłębić jego portret psychologiczny i na marginesie swoich rozważań stawia istotne pytanie: Kim jest Wolverine – wybrykiem natury, a tym samym jej ofiarą, czy też może przyszłym Übermenschem (takim przynajmniej chce go widzieć hrabia Essex), którego pierwsze wyobrażenia tłuką się na kartach dzieł Georga Hegla, Fiodora Dostojewskiego i – przede wszystkim – Friedricha Nietzschego?
Graficznie „Geneza II” niczym specjalnym nie zaskakuje, ale prezentuje satysfakcjonująco wysoki poziom. Adam Kubert stosuje wyrazistą kreskę, z miejsca przywodzącą na myśl mangi, choć z drugiej strony nie stroni od europejskiego realizmu. Wpływy japońskie widać zwłaszcza w kreacji postaci hrabiego Esseksa. Jak również w kapitalnie narysowanej, wieńczącej pierwszy rozdział historii, scenie pojedynku Wolverine’a z Białym Niedźwiedziem. Amerykański grafik stawia w niej przede wszystkim na mocno bijący po oczach kontrast krystalicznej bieli (śnieg) i krwistej czerwieni (strumieniami lejąca się posoka). W dalszym ciągu już takich kolorystycznych fajerwerków nie ma; są za to inne ciekawe patenty: umiejętne wykorzystanie szarości (w scenach nocnych) czy sugestywne oddanie stanu utraty przytomności przez bohatera. Dla wielbicieli uniwersum Marvela „Geneza II” będzie ciekawym dopełnieniem losu jednej z najbardziej charakterystycznych postaci ze świata mutantów, natomiast dla czytelników specjalizujących się w X-Menach – kolejnym elementem wielkiej budowli, którą już przed ponad półwieczem zaczęli wznosić Stan Lee i nieodżałowany Jack Kirby.
koniec
9 grudnia 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, których ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krakoa, wyspa jak krew czerwona
— Marcin Knyszyński

Ultimates, rząd i mutanci
— Andrzej Goryl

Jeszcze raz, ale inaczej
— Andrzej Goryl

Krótko o komiksach: Avengers w odwrocie
— Andrzej Goryl

Ms Marvel i trójkąt miłosny nastolatków w kosmosie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: To nie był film
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Trepy vs. koty
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rodzina na swoim
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Coś się kończy, coś się zaczyna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Ojciec prać!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.