Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jirō Taniguchi
‹Zoo zimą›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZoo zimą
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2009
RysunkiJirō Taniguchi
Wydawca Hanami
ISBN978-83-60740-25-5
Cena32,90
Gatunekmanga
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Niełatwe jest życie mangaki
[Jirō Taniguchi „Zoo zimą” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„ZOO zimą” to opowieść o życiu młodego chłopaka, który postanawia rzucić pracę w hurtowni tekstyliów i poświęcić się swojej pasji – tworzeniu mang. Realizacja marzeń okazuje się jednak przedsięwzięciem niezwykle trudnym, choć przynoszącym wiele satysfakcji.

Paweł Ciołkiewicz

Niełatwe jest życie mangaki
[Jirō Taniguchi „Zoo zimą” - recenzja]

„ZOO zimą” to opowieść o życiu młodego chłopaka, który postanawia rzucić pracę w hurtowni tekstyliów i poświęcić się swojej pasji – tworzeniu mang. Realizacja marzeń okazuje się jednak przedsięwzięciem niezwykle trudnym, choć przynoszącym wiele satysfakcji.

Jirō Taniguchi
‹Zoo zimą›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZoo zimą
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2009
RysunkiJirō Taniguchi
Wydawca Hanami
ISBN978-83-60740-25-5
Cena32,90
Gatunekmanga
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Czytanie autobiograficznych komiksów o życiu twórców opowieści obrazkowych sprawia, że choć przez chwilę można spojrzeć na świat ich oczami i poczuć niepowtarzalną atmosferę, w jakiej pracowali. Poznając kulisy procesu twórczego można dostrzec wiele – zazwyczaj niezauważanych i niedocenianych – elementów składających się na powstanie komiksu. Mamy już na rynku kilka doskonałych pozycji, które dostarczają okazji do takich refleksji. Jeśli chodzi o mangę, to przede wszystkim trzeba tu wymienić Yoshihiro Tatsumiego i jego monumentalne „Życie”, stanowiące nie tylko opis zdarzeń z życia twórcy, ale także kronikę powojennej Japonii. Pełen detali obraz narodzin amerykańskiego przemysłu komiksowego znajdziemy natomiast w autobiograficznym „Życiu w obrazkach” Willa Eisnera. Warto także wymienić komiks nowozelandzkiego twórcy Dylana Horrocksa zatytułowany „Sam Zabel i magiczne pióro”. Nie jest to być może typowa autobiografia, ale raczej skłaniająca do refleksji opowieść o udrękach związanych z tworzeniem komiksów. „Zoo zimą” można postawić obok tych dzieł, jako przykład niezwykle interesującej opowieści opartej na autobiograficznych doświadczeniach.
Bohater mangi Jiro Tanaguchiego, nastoletni Mitsuo Hamaguchi, pracuje w Watanabe – przedsiębiorstwie handlowym zajmującym się hurtową sprzedażą tekstylnych dodatków do ubrań. Odbieranie przesyłek z zakładów produkcyjnych i przygotowywanie dostaw do sklepów nie jest jednak tym, czym nasz bohater chciałby się zajmować w życiu. Mitsuo marzy o podjęciu ambitniejszej pracy i codziennie rozwija swój talent plastyczny, szkicując po pracy zwierzęta w Zoo. Kolejne, nieudane próby przejścia na stanowisko projektanta sprawiają, że narasta w nim frustracja, a pragnienie by rzucić pracę i rozpocząć karierę mangaki staje się coraz żywsze.
Okazja do realizacji marzeń pojawia się zupełnie niespodziewanie. Pewnej wiosny Hamaguchi wybiera się na dwa dni do Tokio na zaproszenie swojego przyjaciela, który znając aspiracje chłopaka, chce go poznać z znanym mangaką – Kondo Shiro. W wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności Hamaguchi nie tylko poznaje znanego rysownika, ale od razu wpada w wir pracy nad przygotowaniem mangi. Mistrz i jego współpracownicy walczą bowiem z czasem, by oddać do wydawnictwa kolejne plansze i od razu sadzają młodego marzyciela do stołu kreślarskiego, powierzając mu odpowiedzialne zadanie – dostaje mianowicie do inkowania i wykańczania plansze narysowane przez samego mistrza. Atmosfera pracy w studio Kondo Shiro bardzo przypadła Hamaguchiemu do gustu i rok później podejmuje on decyzję o rezygnacji z pracy w zakładzie Watanabe, by przenieść się do Tokio i zostać etatowym asystentem mangaki. Tak rozpoczynają się przygody młodego twórcy w pełnym atrakcji świecie mangi.
„Zoo zimą” opisuje codzienne życie młodego chłopaka, który podjął ryzyko i wbrew zdrowemu rozsądkowi porzucił stabilną pracę na rzecz niepewnej, choć dającej ogromną satysfakcję profesji. Droga do realizacji marzeń pełna jest jednak wyrzeczeń oraz rozterek, ale obfituje również w radosne chwile spędzone z przyjaciółmi, dzięki którym życie i praca nabiera sensu. Przy okazji snucia opowieści o losach Hamaguchiego autor porusza wiele uniwersalnych zagadnień dotyczących pracy twórczej. Opisując spotkanie naszego bohatera ze starszym bratem, odnosi się on do kwestii statusu zawodu mangaki w Japonii i związanych z nim niedogodności. Przedstawiając perypetie kolegi Hamaguchiego, komentuje natomiast trudności, jakim musi sprostać każdy asystent, który chce zacząć tworzyć autorskie komiksy. Nie brakuje także refleksji o tym, że nie da się stworzyć dobrej opowieści, bez zebrania odpowiedniej porcji życiowych doświadczeń. W przypadku naszego bohatera taki przełom następuje dopiero wówczas, gdy zakochuje się w pewnej dziewczynie. Powoli rodzące się uczucie całkowicie zmienia jego podejście do życia oraz tworzenia.
Graficzna warstwa komiksu jest niezwykle efektowna. Zarówno rysunki postaci jak i drugich planów są charakterystyczne dla stylu Taniguchiego. Kreskówkowe sylwetki bohaterów doskonale współgrają z ultrarealistycznimi tłami. Dzięki temu, o czym jest mowa w mandze, czytelnik zyskuje także możliwość bardziej wnikliwej oceny istotnych zagadnień warsztatowych. Można się na przykład domyślać, że tworzenie mangi wyglądało w znacznym stopniu tak, jak opisana w niej praca w studio Kondo Shiro. Ważną rolę odegrali tu zapewne anonimowi asystenci pracujący z fotograficznymi materiałami referencyjnymi (wskazanymi w mandze). W niczym nie umniejsza to roli samego mistrza, wręcz przeciwnie – pokazuje to jedynie skalę i stopień złożoności przedsięwzięcia, jakim jest tworzenie mangi.
„Zoo zimą” to manga, w której tylko pozornie niewiele się dzieje. Jiro Tanaguchi jest bez wątpienia mistrzem w opowiadaniu o zwyczajnych, codziennych zdarzeniach w sposób, który nie pozwala oderwać się od lektury. Komiks można odczytywać zarówno jako zbiór epizodów z życia twórców ukazujących blaski i cienie pracy w przemyśle mangowym, ale równocześnie jest to dobrze skomponowana całość o przemyślanej strukturze. Jiro Taniguchi umiejętnie ujmuje całą opowieść w klamrę, dzięki której udało mu się wyeksponować wagę wytrwałego dążenia do realizacji marzeń oraz życia w zgodzie z własnymi uczuciami. Nawet jeżeli jest to obraz wyidealizowany i chwilami nieco zbyt sentymentalny, to bez wątpienia warto poświęcić mu swoją uwagę.
koniec
24 lutego 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

20 IV 2024

Powieść „Podróż do wnętrza Ziemi” Juliusza Verne′a została opublikowana w 1864 roku i choć nawet wówczas zaprezentowane w niej teorie miały w sobie o wiele więcej z fantastyki niż nauki, to do dziś zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Dla tych, którzy wolą rysunki od żywego tekstu, Egmont przygotował jej wierną adaptację komiksową.

więcej »

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Superbohater z gór
— Paweł Ciołkiewicz

Pyrrusowe zwycięstwo
— Paweł Ciołkiewicz

Iść, ciągle iść…
— Paweł Ciołkiewicz

Prawdziwa samotność
— Paweł Ciołkiewicz

Apetyt rośnie w miarę czytania
— Paweł Ciołkiewicz

Wędrując przez życie
— Marcin Osuch

Kataną w Niebieską Kurtkę
— Łukasz Bodurka

Esensja czyta dymki: Lato 2009
— Jakub Gałka, Marcin Osuch, Mateusz Osuch, Konrad Wągrowski

Czy na sali jest korekta?
— Daniel Gizicki

Tegoż autora

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Powszechna historia nikczemności
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.