Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Yves Swolfs
‹Durango #9: Złoto Duncana›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDurango #9: Złoto Duncana
Scenariusz
Data wydanialuty 2016
RysunkiYves Swolfs
Wydawca Elemental
CyklDurango
Cena38,00
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Gdybyś tylko chciał, zaciągnęłabym cię do łóżka!
[Yves Swolfs „Durango #9: Złoto Duncana” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Złoto Duncana” – dziewiąty tom serii „Durango” autorstwa Yves’a Swolfsa – to dokończenie wątku rozpoczętego w poprzednim albumie. U boku leworękiego rewolwerowca ponownie więc pojawia się piękna Lucy Steelgrave, której głównym celem jest dotarcie do ukrytego przez jej ojca skarbu. Ma jej w tym pomóc tytułowy bohater, choć – jak można się domyślać – chętnych do położenia swoich brudnych łap na ukrytej w ziemi skrzyni jest więcej.

Sebastian Chosiński

Gdybyś tylko chciał, zaciągnęłabym cię do łóżka!
[Yves Swolfs „Durango #9: Złoto Duncana” - recenzja]

„Złoto Duncana” – dziewiąty tom serii „Durango” autorstwa Yves’a Swolfsa – to dokończenie wątku rozpoczętego w poprzednim albumie. U boku leworękiego rewolwerowca ponownie więc pojawia się piękna Lucy Steelgrave, której głównym celem jest dotarcie do ukrytego przez jej ojca skarbu. Ma jej w tym pomóc tytułowy bohater, choć – jak można się domyślać – chętnych do położenia swoich brudnych łap na ukrytej w ziemi skrzyni jest więcej.

Yves Swolfs
‹Durango #9: Złoto Duncana›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDurango #9: Złoto Duncana
Scenariusz
Data wydanialuty 2016
RysunkiYves Swolfs
Wydawca Elemental
CyklDurango
Cena38,00
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Przypomnijmy pokrótce, co wydarzyło się w poprzedniej części komiksu Yves’a Swolfsa, albumie „Powód do śmierci”. Durango został wynajęty przez burmistrza Dale City, George’a Steelgrave’a, aby jako ochroniarz wziął udział wraz z nimi i jego piękną, młodą żoną Lucy w wyprawie w Góry Skaliste. Teoretycznie ma ona na celu polowanie na grubego zwierza, choć od samego początku eskapady można mieć co do tego poważne wątpliwości. Leworękiemu rewolwerowcowi podpada zwłaszcza nietypowe zachowanie pani Steelgrave, która najpierw chce zrobić wszystko, aby zniechęcić go do podróży, a kiedy okazuje się to niemożliwe, diametralnie zmienia front i zaczyna go kokietować. Durango, który z niejednego już pieca jadł chleb i nie jednokrotnie znajdował się w śmiertelnych opałach, zdał sobie sprawę, że Lucy bardzo zależy na tym, aby coś ukryć – nie tylko przed nim, ale także przed swoim mężem. Dopiero w końcówce, po wielu dramatycznych wydarzeniach, okazuje się, o co naprawdę chodzi. A zagadka zostaje wyjaśniona już w tytule kolejnego rozdziału opowieści.
Lucy, zanim została żoną Steelgrave’a, nosiła nazwisko Duncan. I chociaż jej relacje z ojcem były – mówiąc delikatnie i enigmatycznie – skomplikowane, to ostatecznie jej właśnie tatuś przekazał informacje pozwalające dotrzeć do ukrytego przez niego przed laty skarbu. Kobieta, zdając sobie sprawę, że sama nie podoła zadaniu, prosi o pomoc Durango – ten zaś jej nie odmawia. „Złoto Duncana”, nie licząc dwuplanszowej introdukcji, zaczyna się od dotarcia tej dwójki do Sheridan w stanie Wyoming. Stary Duncan był tu kiedyś szeryfem i to prawdopodobnie właśnie w okolicach tego miasteczka zakopał drogocenności. Problemem pozostaje fakt, że Lucy zna jednak tylko część planu; by stał się on użyteczny, trzeba zdobyć dodatkowe wiadomości, a posiada je tylko jeden człowiek – mieszkający na ranczu w górach niejaki Robertson. Kiedy w końcu pani Steelgrave, oczywiście w towarzystwie swego przystojnego bodyguarda, dociera do niego, okazuje się, że Robertson… spoczywa w grobie. Pytanie czy w to miejsce zabrał także tajemnicę, jaką niegdyś powierzył mu szeryf Sheridan.
Ale to nie jedyny kłopot, jaki spada na barki Lucy i Durango. Okazuje się, że tropem skarbu podąża również bezwzględny Ryan, któremu dopiero co podstępem udało się zbiec z aresztu. Skąd o nim w ogóle wie? I co wiązało go z Duncanem? Tego dowiadujemy się z dalszej części komiksu. Pojawienie się Ryana w każdym razie zagęszcza fabułę, ale też spiętrza problemy. Żyjąc przed laty w Sheridan, naraził się on przywódczyni lokalnej bandy, odrażającej i bezlitosnej dla swoich wrogów Lilly Dragon, która z jednej strony pragnie teraz, gdy nadarza się okazja, zemścić się na nim, z drugiej – dowiedziawszy się przypadkiem o celu wizyty pani Steelgrave, przejąć złoto jej ojca. I to już wszystkie najważniejsze dramatis personae, dzięki którym Yves Swolfs po raz kolejny zbudował obfitującą w – czasami bardziej, częściej mniej zaskakujące – zwroty akcji. Wszak gdzie trzech się bije, zawsze jest szansa, że dwóch zawrze, choćby tymczasową, koalicję, aby pozbyć się wspólnego konkurenta. Otwartym pozostaje jedynie kwestia, kto, z kim i dlaczego? Pewne natomiast jest to, że nie zabraknie zdrad, tortur i strzeleckich pojedynków.
A jednak, choć belgijski scenarzysta skorzystał w zasadzie z tych samych części składowych westernowej opowieści, co we wszystkich poprzednich tomach (vide „Psy zdychają zimą”, „Dni gniewu” czy „Loneville”), tym razem coś delikatnie zaszwankowało. Zabrakło tego elementu zaskoczenia, który do tej pory sprawiał, że fabuła „Durango” wykraczała poza prosty schemat historii z Dzikiego Zachodu. Zabrakło też odpowiedniego rozmachu, cechującego chociażby cykl albumów z Amosem Rodriguezem w jednej z głównych ról. W „Złocie Duncana”, nawiązując do najklasyczniejszych motywów, Swolfs nie poddał ich najmniejszej korekcie. Choć uczciwie trzeba przyznać, że w porównaniu z poprzednimi częściami wprowadził mimo wszystko dwa nowe elementy: paskudną Lilly Dragon jako główny szwarccharakter oraz leciutko zarysowany wątek miłosny. Po tym ostatnim nie należy jednak, znając tytułowego bohatera, oczekiwać zbyt wiele. Graficznie Belg także niczym nie zaskakuje, ale to akurat wiadomość, która powinna ucieszyć każdego wielbiciela serii. Wszak rysunki to od samego początku niezwykle mocna jej strona. Nie inaczej jest w „Złocie Duncana”, gdzie Swolfs po raz kolejny udowadnia, że jest prawdziwym mistrzem w stosowaniu kreski realistycznej.
koniec
4 marca 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Impreza się rozkręca
Dagmara Trembicka-Brzozowska

22 IV 2024

Seria duetu Carbone & Gijé fabularnie rozwija się w bardzo ciekawym kierunku - widać to dosłownie z tomu na tom. Autorzy najwyraźniej mają zamiar stworzyć rozbudowaną opowieść fantastyczną z całkiem rozległym światem przedstawionym.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Spisek i agentka Pinkertona
— Sebastian Chosiński

Łotr łotra łotrem pogania
— Sebastian Chosiński

Samotnik bez Imienia
— Sebastian Chosiński

Wśród skorpionów
— Sebastian Chosiński

Pociągiem do Piekła
— Sebastian Chosiński

Kobra kąsa zawsze dwa razy
— Sebastian Chosiński

Gdzie diabeł nie może, tam Durango pośle…
— Sebastian Chosiński

Nie taki wampir straszny jak o nim mówią
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zrodziło go Piekło
— Sebastian Chosiński

Górniczy protest na Dzikim Zachodzie
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.