Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Wilfrid Lupano
‹Azymut #1: Poszukiwacze utraconego czasu›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAzymut #1: Poszukiwacze utraconego czasu
Scenariusz
Data wydanialuty 2016
RysunkiWilfrid Lupano
Wydawca Wydawnictwo Komiksowe
CyklAzymut
ISBN978-83-64638-36-7
Cena44,90
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Pożeracz czasu
[Wilfrid Lupano „Azymut #1: Poszukiwacze utraconego czasu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czy można snuć jakąś sensowną opowieść o rzeczywistości, w której czas i przestrzeń straciły swoje właściwości? Pierwszy tom nowej serii „Azymut” udowadnia nie tylko, że jest to możliwe, ale że można to zrobić w fascynujący sposób.

Paweł Ciołkiewicz

Pożeracz czasu
[Wilfrid Lupano „Azymut #1: Poszukiwacze utraconego czasu” - recenzja]

Czy można snuć jakąś sensowną opowieść o rzeczywistości, w której czas i przestrzeń straciły swoje właściwości? Pierwszy tom nowej serii „Azymut” udowadnia nie tylko, że jest to możliwe, ale że można to zrobić w fascynujący sposób.

Wilfrid Lupano
‹Azymut #1: Poszukiwacze utraconego czasu›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAzymut #1: Poszukiwacze utraconego czasu
Scenariusz
Data wydanialuty 2016
RysunkiWilfrid Lupano
Wydawca Wydawnictwo Komiksowe
CyklAzymut
ISBN978-83-64638-36-7
Cena44,90
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opowieść rozgrywa się w bajecznie kolorowym i wypełnionym dziwnymi stworzeniami świecie, w którym zniknął… biegun północny. I nie chodzi tu o taki biegun, jakiego poszukiwał Krzyś wspólnie z Kubusiem Puchatkiem w opowieści Alana Alexandra Milne, ale o ten najprawdziwszy i jedyny biegun północny, bez którego trudno orientować się w rzeczywistości. W konsekwencji świat staje się totalnie chaotycznym miejscem, w którym nawet tak wytrawny żeglarz, jak hrabia Quentin de la Perue po niemal dwóch latach okupionej wieloma ofiarami żeglugi chce triumfalnie zatknąć flagę… na brzegu, z którego wyruszył. Wszystko stanęło na głowie!
Brak bieguna północnego utrudnia życie nie tylko ludziom, ale także znacznie komplikuje funkcjonowanie przyrody ożywionej i nieożywionej. Zwierzęta pozbawione punktu orientacyjnego zmieniają trasy swych wędrówek, morza znikają ze swych stałych miejsc, a granice między państwami stają się problematyczne. Jakby tego było mało, świat w którym rozgrywa się historia, zasiedlony jest przez niezwykłe owady i ptaki chronoskrzydłe, które posiadają moc manipulowania czasem. Niektóre z nich mogą przywoływać ulotne wspomnienia, inne potrafią uwięzić ludzkie odbicie w wodzie na okres roku lub sprawić, że przyglądający się im człowiek całkowicie straci poczucie upływających dni. Istnieją tu także istoty, które mają zdolność pożerania czasu.
Właśnie w takich, niestabilnych czasowo i przestrzennie okolicznościach przyrody poznajemy niezwykle oryginalnych bohaterów opowieści. Wspomniany już hrabia de la Perue – królewski odkrywca w służbie jego wysokości Ireneusza Wielkodusznego, Eugeniusz – nieszczęśliwie zakochany malarz, Aisza – piękna księżniczka, która jak na tajemniczą komiksową piękność przystało, skrywa także zupełnie inne oblicze, major Orestes Pikot – oficer w stanie spoczynku dorabiający jako łowca nagród oraz profesor Arystydes Brelokint badacz owadów i ptaków chronoskrzydłych, tworzą fascynującą galerię osobistości, których losy będą się zapewne wielokrotnie splatać. Dodać do tego należy niezwykłe w swej groteskowości postacie drugoplanowe oraz zastępy wymyślnych istot świadczących o niebagatelnej wyobraźni twórców. Wszystko to sprawia, że różnorodny świat przedstawiony w komiksie jest bardzo intrygujący, ale też wymaga od scenarzysty odpowiedniego panowania nad rozwijaną historią.
Wilfrid Lupano umiejętnie prowadzi narrację dotyczącą poszczególnych bohaterów, stopniowo sygnalizując łączące ich zależności. Opowieść ma dynamiczny charakter, co jest m.in. rezultatem rezygnacji z dodatkowych opisów. Nie ma tu żadnego narratora, który snułby swoją opowieść, lecz wszystko rozgrywa się w błyskotliwych dialogach. Czytelnik od samego początku zostaje wrzucony w wir zdarzeń i musi budować sobie wyobrażenie o tym, co się dzieje na podstawie rozmów głównych bohaterów. Takie rozwiązanie narracyjne sprawdza się doskonale, angażując odbiorcę w uważne śledzenie akcji. Trzeba tu także docenić pracę tłumacza. Wojciech Birek – jak to ma w zwyczaju – znów stanął na wysokości zadania, mierząc się z szeregiem wymyślnych nazw. W rezultacie mamy tu m.in.: pszczołę retromiodkę, muchę czasołówkę, klepsydrawie i wreszcie – absolutną perełkę – dziwoczki.
Wiele ciepłych słów poświęcić należy graficznej warstwie komiksu. Delikatna, nieco szkicowa kreska Jeana-Baptiste’a Andréae doskonale współgra z bajecznymi kolorami, nadając opowieści surrealistyczny charakter. To właśnie akwarelowe barwy tworzą niepowtarzalny klimat całkowicie szalonego, steampunkowego świata. Subtelna kreska zazwyczaj jedynie delikatnie wydobywa pewne szczegóły rysunków, ale często całkowicie ustępuje miejsca kolorom tworzącym niezwykłe pejzaże. Rysownik z równą swobodą tworzy zarówno monumentalne budowle, jak i pełne różnorodnych szpargałów, przyrządów i mechanizmów wnętrza oraz niezwykłe pojazdy. Rysunki mają w sobie lekkość, która sugeruje, że były tworzone od niechcenia, ale wystarczy przyjrzeć się poszczególnym kadrom nieco uważniej, by zobaczyć jak wiele pracy rysownik włożył, by taki efekt uzyskać. Strzałem w dziesiątkę okazało się wydanie komiksu w powiększonym formacie, który w pełni ukazuje kunszt artysty i pozwala cieszyć się pięknymi grafikami.
Pierwszy tom nowej serii Wydawnictwa Komiksowego zapowiada interesującą serię fantasy. Jest tu wszystko, czego można oczekiwać po efektownym otwarciu – oryginalny pomysł wyjściowy intryguje i zaostrza apetyt na kolejne odsłony tej historii. Poza tym, znajdą tu coś dla siebie także ci, którzy lubią doszukiwać się w komiksach drugiego dna. „Azymut” można bowiem interpretować jako interesującą metaforę współczesności. Chaotyczny świat bez stałych punktów odniesienia, paniczny strach przed nieuchronnie upływającym czasem i starością, przerażający ludzi mityczny Pożeracz Czasu, to zjawiska, które wyglądają niepokojąco znajomo. Krótko mówiąc, trudno znaleźć tu jakiś słaby punkt i jeśli kolejne odsłony historii, które już niedługo pojawią się na rynku, utrzymają ten poziom, to jest tu potencjał na jedną z najlepszych serii fantasy, jakie dane nam będzie czytać w tym roku. Jedyne ryzyko, jakie wiąże się z lekturą, wynika z tego, że ten komiks może stać się prawdziwym – a nie mitycznym – pożeraczem czasu. No, ale jeśli już tracić czas, to tylko na takie opowieści.
koniec
13 marca 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Dyskretny urok showbiznesu
— Paweł Ciołkiewicz

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.