Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Eric Henninot, Yann le Pennetier
‹XIII - Mystery: Billy Stockton›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułXIII - Mystery: Billy Stockton
Scenariusz
Data wydania30 czerwca 2016
RysunkiEric Henninot
Wydawca Taurus Media
CyklXIII Mystery
ISBN9788364360831
Cena39,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Potwór w masce niewinności
[Eric Henninot, Yann le Pennetier „XIII - Mystery: Billy Stockton” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Szósty album spin-offu „Trzynastki” uwypukla postać psychopatycznego zabójcy, który w głównym nurcie serii pojawił się tylko raz. Jako drugoplanowy bohater „Wszystkich łez piekła”, trzeciej odsłony cyklu Jeana Van Hamme’a i Williama Vance’a. Nowe, znacznie różniące się od oryginału, oblicze Billy’ego Stocktona, bo o niego chodzi, wykreowali scenarzysta Laurent-Frédérick Bollée i rysownik Steve Cuzor.

Sebastian Chosiński

Potwór w masce niewinności
[Eric Henninot, Yann le Pennetier „XIII - Mystery: Billy Stockton” - recenzja]

Szósty album spin-offu „Trzynastki” uwypukla postać psychopatycznego zabójcy, który w głównym nurcie serii pojawił się tylko raz. Jako drugoplanowy bohater „Wszystkich łez piekła”, trzeciej odsłony cyklu Jeana Van Hamme’a i Williama Vance’a. Nowe, znacznie różniące się od oryginału, oblicze Billy’ego Stocktona, bo o niego chodzi, wykreowali scenarzysta Laurent-Frédérick Bollée i rysownik Steve Cuzor.

Eric Henninot, Yann le Pennetier
‹XIII - Mystery: Billy Stockton›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułXIII - Mystery: Billy Stockton
Scenariusz
Data wydania30 czerwca 2016
RysunkiEric Henninot
Wydawca Taurus Media
CyklXIII Mystery
ISBN9788364360831
Cena39,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pewnie nawet najzagorzalsi wielbiciele „Trzynastki”, patrząc na okładkę szóstego spin-offu serii, zastanawiali się, kim – u licha! – jest Billy Stockton?! Bohaterowie wcześniejszych odsłon „XIII – Mystery” (tacy jak major Jones, pułkownik Amos, Steve Rowland czy płatny zabójca Mangusta) nie zawsze wprawdzie wybijali się na pierwszy plan, ale przynajmniej przewijali się przez kolejne tomy cyklu, w każdym razie dawali się zapamiętać. Ale Stockton? Zaistniał tylko raz, by zniknąć – o co postarał się scenarzysta Jean Van Hamme – na dobre, w taki sposób, aby nie pojawiła się pokusa sięgnięcia po tę postać po raz kolejny. Kiedy to było? Równo trzydzieści lat temu, gdy światło dzienne ujrzał trzeci album epopei o śmiertelnie niebezpiecznych przygodach Jasona Mac Lane’a – „Wszystkie łzy piekła”.
Przystępując do pracy nad „Billym Stocktonem”, scenarzysta Laurent-Frédérick Bollée – dziennikarz, pisarz i specjalista od sportów motorowych w jednym, wśród polskich fanów komiksu znany głównie jako współautor „ApokalipsoManii” – nie miał więc zbyt wielkiego pola do manewru, dlatego też postanowił wstrzelić się w wydarzenia opisane właśnie we „Wszystkich łzach piekła”. Punktem wyjścia dla Bollée stało się zakończenie tamtego albumu, choć to wcale nie oznacza, że chciał kontynuować rozpoczęty tym sposobem wątek. Nie miał zresztą takich możliwości. Jedynym wyjściem było zatem cofnięcie się w czasie i przedstawienie wcześniejszych losów Billy’ego i wyjaśnienie, jak trafił on do więzienia Plain Rock – położonego na pustyni zakładu karnego dla umysłowo chorych. Komiks jest więc, z pominięciem introdukcji i dwóch plansz pojawiających się pod koniec albumu, oparty przede wszystkim na retrospekcjach.
Czego dowiedzieliśmy się o Stocktonie dzięki Van Hamme’owi? Niewiele poza tym, że trafił do Plain Rock za zabicie sześciu osób na ulicy; sam Billy twierdził jednak, że jest niewinny i został jedynie wrobiony. Jak wyglądała prawda, dopowiada teraz Bollée – i nie ma ona wiele wspólnego z portretem młodego i nieszczęśliwego naiwniaczka nakreślonym przed trzema dekadami. Chłopaka poznajemy, gdy jest jeszcze czteroletnim dzieckiem, jedynym synem Danyela i Jane Cardwellów, bogaczy, którzy dorobili się na produkcji wegetariańskiej żywności. Pewnego dnia ich prywatny samolot rozbija się, rodzice giną w katastrofie, Billy jako jedyny ma ogromne szczęście. I chociaż jest mocno poturbowany, to jednak żyje. Po kilku miesiącach leczenia i rekonwalescencji wychodzi wreszcie ze szpitala. Sąd przyznaje prawo do opieki nad nim krewnej matki, ciotce Alice Stockton, i jej mężowi Jackowi. Chłopiec przenosi się na farmę w Oklahomie i otrzymuje nowe nazwisko.
Jak to często bywa w takich przypadkach, nie jest szczęśliwy. Przybrani rodzice traktują go jak zło konieczne, a tolerują tylko dlatego, że za każdy miesiąc opieki sąd przelewa im pieniądze z odłożonej w banku fortuny Cardwellów. Nie znajdując oparcia w ciotce, wuju, a nawet w starszej od siebie o kilka lat przybranej siostrze Kathy, stopniowo zamyka się we własnym paranoicznym świecie. Jedyną „osobą”, przed którą otwiera się i wyżala, jest… strach na wróble (i wcale nie chodzi o humanoidalną postać z komiksów o Batmanie). Billy’emu brakuje ciepła i zrozumienia; przeżyta trauma wyzwala w nim wzmożoną potrzebę bliskości drugiego człowieka. Pewnego dnia zupełnie przypadkowo spotyka kogoś takiego – i ten moment staje się właściwym początkiem drogi, która ostatecznie zaprowadzi go do Plain Rock. Wątek ten Bollée wykorzystuje w jeszcze jednym celu – aby ściślej związać fabułę z głównym nurtem cyklu. Dzięki temu wprowadza na arenę między innym postać sędziego Allenby’ego, który odpowiedzialny jest za dochodzenie w sprawie zamachu na prezydenta Williama Sheridana.
Za stronę graficzną komiksu odpowiada francuski rysownik Steve Cuzor (rocznik 1971), dotąd na rynku polskim nieobecny. Przymierzając się do „Billy’ego Stocktona”, prawdopodobnie setki razy wertował i analizował „Wszystkie łzy piekła”, lecz mimo to nie zdecydował się pójść szlakiem wyznaczonym przez Williama Vance’a. Billy wykreowany przez Cuzora fizycznie różni się bardzo od tego sprzed trzydziestu lat; najpierw przypomina jasnowłosego aniołka (w dzieciństwie i wczesnej młodości), by później wyewoluować w noszącego nieco przydługą czuprynę bogatego playboya. W każdym razie wygląda na młodzieńca godnego zaufania. Pod tym względem Cuzor wykonał naprawdę dobrą robotę; jego Stockton to – wzorem wielu thrillerów psychologicznych – psychopata ukrywający swą prawdziwą naturę pod maską niewinności. Ale nie tylko za zremasterowany portret Billy’ego należy pochwalić Francuza. Cały album to perfekcyjny przykład frankofońskiego realizmu, z jego dbałością o szczegóły, świetną grą barw i światłocienia. W efekcie otrzymujemy lekturę, która może nieszczególnie poszerza naszą wiedzę o uniwersum „Trzynastki”, ale jest nadzwyczaj miłą rozrywką.
koniec
8 sierpnia 2016

Komentarze

08 VIII 2016   13:39:37

Chyba autor czytał "Wszystkie łzy piekła" jeszcze dawniej niż ja, bo o ile ja pamiętam to w trakcie finałowej ucieczki wyraźnie okazało się, że Stockton jest psycholem.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, których ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Czyżby czegoś brakowało?
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Te straszne kryptydy!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Aborygeni i oceany? Dlaczego nie…
— Marcin Osuch

Kto tu jest potworem?
— Marcin Osuch

Alabama w ogniu
— Sebastian Chosiński

Kto chce poznać przeszłość pułkownik Jones – ręka do góry!
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.