Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić

Esensja czyta dymki: Marzec 2017
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po krótkiej zimowej przerwie powracamy do naszego cyklu nie mniej krótkich recenzji komiksowych.

Wojciech Gołąbowski, Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Esensja czyta dymki: Marzec 2017
[ - recenzja]

Po krótkiej zimowej przerwie powracamy do naszego cyklu nie mniej krótkich recenzji komiksowych.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Marcin Osuch [70%]
Po dwóch bardzo udanych albumach („Przynęta” i „Powrót do Greenfalls”) przyszła pora na nieco przegadany odcinek. Wiadomo, komiks to słowo i obraz, w „Wiadomości od męczennika” tego pierwszego jest trochę za dużo. Początek jest jeszcze całkiem obiecujący, domykane są poboczne wątki z poprzedniego albumu ale główna intryga związana z dalszym odkrywaniem przeszłości głównego bohatera zaczyna się nieco ślamazarzyć. Scenarzysta, pytanie na ile świadomie, nawiązuje do tych gorszych tradycji cyklu sprzed resetu (czyli czasów Van Hamme′a). Coraz więcej stron zajmują nieprzebrane ilości tekstu przedstawiające przeszłość głównego bohatera oraz jego bliższych i dalszych przodków. W pewnym momencie robi się naprawdę masakrycznie, gdy czytelnik jest zmuszony przeczytać bite trzy strony opowieści z czasów początków kolonizacji Ameryki. Tej męczarni nie rekompensują nawet bardzo dobre rysunki Jigounova, który stał się godnym następcą Vance′a. Na szczęście pod koniec akcja przyspiesza, dając wręcz nadzieję na bardzo dynamiczną kontynuację w kolejnym albumie.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Marcin Mroziuk [70%]
Kolorystyka okładki pierwszego tomu cyklu „Sisters” (cóż za piękny róż i fiolet!) mogłaby sugerować, że to pozycja przeznaczona raczej dla dziewczynek. Tymczasem okazuje się, że może to być całkiem atrakcyjna lektura również dla przedstawicieli płci przeciwnej i to nawet tych całkiem dorosłych. Dzieje się tak, chociaż głównymi bohaterkami komiksu są dwie siostry – Wendy i Marine. Istotne jest bowiem, że autorzy w krótkich, jednostronicowych historyjkach przedstawiają codzienne zachowania tych dziewczynek w naprawdę przezabawny sposób. Jak przystało na rodzeństwo, Wendy i Marine bowiem bardzo się kochają, ale jednocześnie cały czas rywalizują ze sobą. Nic dziwnego nie ma też w tym, że pierwszej z nich nie opuszcza odczucie, że młodsza o kilka lat siostra to jedno wielkie utrapienie. Swoją drogą Marine rzeczywiście potrafi jej dać nieźle w kość – nie dość, że Wendy często musi pomagać siostrze (nierzadko w sytuacjach, kiedy z powodzeniem mogłaby ona sama dać sobie radę!), to jeszcze „mała niewdzięcznica” próbuje bez pozwolenia podczytywać pamiętnik Wendy. A przecież nastolatka ma już swoje sekrety (jak choćby imię ukochanego) i potrzebuje trochę czasu tylko dla siebie! Możemy więc z rozbawieniem wielokrotnie obserwować, jak siostry próbują się wzajemnie przechytrzyć, żeby postawić na swoim. Zresztą w sytuacjach, kiedy Wendy i Marine zgodnie ze sobą współpracują, skutki też często bywają dla nich opłakane – ale za to dla czytelników jest to nieodmiennie powód do śmiechu.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Marcin Mroziuk [70%]
W drugim albumie serii otrzymujemy kolejną porcję tego wszystkiego, co nas rozśmieszało w pierwszym, czyli zbiór różnorakich scenek z życia kochających się siostrzyczek (a wiadomo wszak, że kto się lubi, ten się czubi…). Istotne jest, że chociaż relacje między Wendy i Marine nie zmieniły się ani na jotę, to autorzy nie powtarzają tych samych pomysłów, lecz przedstawiają dziewczynki w coraz to nowych sytuacjach. Tym razem możemy się śmieć do rozpuku czytając między innymi o tym, jak bohaterki próbują uniknąć pomagania rodzicom przy pracach domowych (nawet nie wyobrażacie sobie, jak bardzo niebezpieczne jest przygotowywanie obiadu…) oraz jedzenia zdrowych posiłków (warzywa są przecież takie obrzydliwe w porównaniu z pysznymi hamburgerami!). Z rozbawieniem obserwujemy też Marine, która jak zwykle próbuje wściubiać swój nos w sprawy starszej siostry i zgrywa niewiniątko, kiedy uda się jej sprowokować wybuch Wendy (no cóż, jej życie czasami bywa naprawdę ciężkie). Najważniejsze jest zaś, że kiedy tej ostatniej powiedzie się akcja odwetowa, to również głośno się śmiejemy. Jeżeli więc ktoś ma ochotę na sporą dawkę lekkiego humoru i przedstawione z przymrużeniem oka celne obserwacje dziewczęcych zachowań, to „Będzie zabawa” jest lekturą w sam raz dla niego.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Wojciech Gołąbowski [80%]
O majorze Zygmuncie Szendzielarzu „Łupaszce”, dzięki licznym publikacjom i akcjom popularyzatorskim wie coraz więcej rodaków. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że ów Żołnierz Niezłomny swój pseudonim przejął po bohaterze zmagań z bolszewikami w 1920 oraz w 1939 – ppłk Jerzym Dąmbrowskim.
Album zawiera ponad 50-stronicowy czarno-biały komiks przedstawiający szlak bojowy Dąmbrowskiego jako dowódcy 110 Pułku Ułanów (jego podkomendnym, majorem, był Henryk Dobrzański „Hubal”) – oraz niemal 40 stron „wkładki historycznej”, czyli zdjęć, map i artykułów opracowanych przez historyków.
Komiks czyta się świetnie, kadry są ładnie skomponowane i rozrysowane. Jedyny zarzut mam do twarzy, które czasami trudno rozróżnić. Nakład wydania oryginalnego z 2009 roku został wyprzedany, ale jest dostępne wznowienie, z lepszą – jak twierdzą ci, co mieli okazję porównać – głębią czerni.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Wojciech Gołąbowski [80%]
Wznowienie wydanego oryginalnie w 2010 roku przez IPN kolejnego komiksu historycznego spółki Zajączkowski i Wyrzykowski. Tym razem autorzy skupili się na trzech Żołnierzach Niezłomnych, łącząc w jednym albumie trzy epizody ich walk. Na pierwszy ogień „Kuryłówka” i major Franciszek Przysiężniak „Ojciec Jan”. Następnie „Grajewo” i major Jan Tabortowski „Bruzda”. Trzeci zaś jest „Las Stocki” i kapitan Marian Bernaciak „Orlik”.
Umiejętne rozpisanie fabuły na wielu bohaterów (prócz samych dowódców sporą rolę grają także ich podkomendni), ciekawie poprowadzona akcja, umiejętne cieniowanie i dynamiczne kadry – aż chce się czytać. Sam komiks zajmuje niespełna 70 stron, wkładka historyczna kolejnych dziesięć.
koniec
23 marca 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, którego ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Uczmy się języków!
Marcin Osuch

15 IV 2024

Na przestrzeni ostatnich paru lat polscy czytelnicy otrzymali kilka pozycji, których osią były kultury indiańskie Mezoameryki. Dwa lata temu Ongrys wznowił „Hernána Cortésa i podbój Meksyku”, w zeszłym roku Taurus – „Węża i włócznię”. Do klimatów konkwisty nawiązuje także „Ixbunieta” wydawnictwa Komiks i My. Ten zestaw w bardzo udany sposób uzupełnia „Ta, która mówi” oficyny Lost in Time.

więcej »

Kolejne „Igrzyska Śmierci”
Maciej Jasiński

14 IV 2024

Egmont wydaje równolegle kilka serii z Conanem w roli głównej. W cyklu „Conan Barbarzyńca” mieliśmy do tej pory między innymi całkiem niezłą historię Jasona Aarona zatytułowaną „Życie i śmierć” Conana. Tym razem w albumie zatytułowanym „Tygiel” główny bohater trafia do miasta Garchall w Uttara Kuru i niemal od razu pakuje się w kolejne wielkie kłopoty.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Święty Sebastian – patron agentów w potrzebie
— Sebastian Chosiński

Esensja czyta dymki: Grudzień 2015
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Z tego cyklu

Luty 2018 (2)
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Luty 2018
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Styczeń 2018 (2)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Styczeń 2018
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Grudzień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (3)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (2)
— Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (1)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Październik 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wrzesień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Tegoż twórcy

Alter Sisters
— Tomasz Nowak

Tornadem porwani
— Tomasz Nowak

Będzie zabawa – będzie się działo?
— Tomasz Nowak

Historia w obrazkach: Co znaczy współpraca
— Wojciech Gołąbowski

Historia w obrazkach: Przeczuwając własną śmierć
— Wojciech Gołąbowski

Oddane bez granic
— Tomasz Nowak

Miłość – niełatwa sprawa
— Tomasz Nowak

Niezłomności portret niepełny
— Tomasz Nowak

Historia w obrazkach: Szary Kolorowy
— Wojciech Gołąbowski

Rower to… wszystko
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.