Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Peyo
‹Smerfy #14: Latający Smerf›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSmerfy #14: Latający Smerf
Scenariusz
Data wydaniastyczeń 2017
RysunkiPeyo
Wydawca Egmont
CyklSmerfy
Cena19,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Jest smerfnie
[Peyo „Smerfy #14: Latający Smerf” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Lekko byłem zdziwiony, że Egmont do Smerfów wrócił trochę na opak. Nie zaczął od klasycznych albumów autorstwa Peyo (Pierre Culliford) ale od kontynuacji sygnowanej przez jego syna (Thierry′ego). W końcu jednak się doczekałem.

Marcin Osuch

Jest smerfnie
[Peyo „Smerfy #14: Latający Smerf” - recenzja]

Lekko byłem zdziwiony, że Egmont do Smerfów wrócił trochę na opak. Nie zaczął od klasycznych albumów autorstwa Peyo (Pierre Culliford) ale od kontynuacji sygnowanej przez jego syna (Thierry′ego). W końcu jednak się doczekałem.

Peyo
‹Smerfy #14: Latający Smerf›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSmerfy #14: Latający Smerf
Scenariusz
Data wydaniastyczeń 2017
RysunkiPeyo
Wydawca Egmont
CyklSmerfy
Cena19,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Ze Smerfami pierwszy raz zetknąłem się w trakcie niedzielnej wieczorynki. Nie zrobiły zbyt dużego wrażenia. Po pierwsze to chyba już nie byłem targetem wiekowym, a po drugie to jakieś takie na jedno kopyto były. W kółko ganiały się z Gargamelem, dowcip był umiarkowany, ogólnie żadna rewelacja. Później pojawiły się komiksy (nota bene nakładem „Naszej Księgarni”) i to zaskakujące odkrycie, że to one były pierwsze. Wydawane równolegle z „Asteriksem” oraz „Lucky Lukiem”, „Smerfy” nie ustępowały im pod względem inteligentnego humoru. Bawiły zarówno małych czytelników jak i tych nieco starszych. I co ciekawe, najzabawniejsze historie to te, w których nie pojawiał się Gargamel. W pamięci najbardziej mi historia o dyktaturze wśród Smerfów wprowadzonej pod nieobecność Papy Smerfa. Peyo wykorzystał wszelkie możliwe nawiązania jak cenzura, ruch oporu, godzina policyjna.
Wracając do „Latającego Smerfa” to otrzymujemy pięć krótkich historyjek, z których pierwsza nadała tytuł całemu albumowi. Jest to nawiązanie do jednego ze wspomnianych wyżej wcześniejszych albumów. Smerf Lotnik namawia Pracusia na wysmerfowanie samolotu. Maszyna okazuje się być całkiem smerfna, napędzana gumą smerfującą śmigło. Po wysmerfowaniu kilku lotów, Lotnik natyka się na latającego Gargamela. Końca łatwo się domyśleć. Kolejne historyjki smerfują o łakomych Smerfach, na które Gargamel wysmerfował wyrafinowaną pułapkę w postaci tortu z dodatkiem środka zamieniającego w kamień. O zamaskowanym Smerfie smerfującym inne Smerfy tartą prosto w twarz. Co ciekawe wszystkie znaki na niebie i ziemi smerfują, że winnym nie jest Zgrywus. Poznamy też smerfnego szczeniaka, który trafił do smerfowej wioski.
Ogólnie „Latający Smerf” to bardzo smerfna zabawa dla małych jak i dużych fanów komiksów. Dobrze, że Egmont wrócił do tej serii, może jest szansa na wysmerfowanie wszystkich historii autorstwa Peyo. Nie byłoby też złym pomysłem wznowienie tych starych albumów tym bardziej, że edycyjnie odstawały one od tego z czym czytelnik ma do czynienia obecnie.
koniec
10 lutego 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, których ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta dymki: Maj 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Tegoż twórcy

Niesmerfna polityka
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Esensja czyta dymki: Wrzesień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Esensja czyta dymki: Sierpień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.