„Opowieść panny młodej” to fascynująca i przepięknie narysowana historia nietypowego – z naszej perspektywy kulturowej – małżeństwa. Oto ponad sto lat temu w jakimś niewielkim mieście w pobliżu Morza Kaspijskiego dwudziestoletnia Amira Halgal zostaje wydana za mąż za dwunastoletniego Karluka Eihona.
Urzekająca panna młoda
[Kaoru Mori „Opowieść panny młodej #1” - recenzja]
„Opowieść panny młodej” to fascynująca i przepięknie narysowana historia nietypowego – z naszej perspektywy kulturowej – małżeństwa. Oto ponad sto lat temu w jakimś niewielkim mieście w pobliżu Morza Kaspijskiego dwudziestoletnia Amira Halgal zostaje wydana za mąż za dwunastoletniego Karluka Eihona.
Kaoru Mori
‹Opowieść panny młodej #1›
Akcja mangi rozgrywa się w XIX wieku gdzieś w Azji Środkowej. Punktem wyjścia jest małżeństwo łączące dwa rody: Halgalów i Eihonów. Ci pierwsi są nomadami - przemieszczają się jednak tylko latem, natomiast zimy spędzają na wcześniej wybranym terenie. To właśnie takiemu trybowi życia Amira zawdzięcza umiejętności, których zapewne zazdrości jej niejeden mężczyzna. Ród Ehionów prowadzi z kolei osiadły tryb życia. Małżeństwo Amiry i Karluka było rzecz jasna małżeństwem aranżowanym i miało przynieść określone korzyści obu rodom, natomiast państwo młodzi zobaczyli się po raz pierwszy na ceremonii ślubnej. Dziś może się to wydawać szokujące, ale takie małżeństwa były niegdyś na porządku dziennym, a opisy antropologów i etnologów pochodzące z badań prowadzonych w różnych częściach świata dowodzą, że przemawiał za nimi szereg trudnych do podważenia argumentów.
Fabuła opowieści koncentruje się wokół opisów życia codziennego młodej pary i jej rodziny. Elementem, który stanowi swoistą trudność i sprawia, że niektórzy członkowie rodziny Karluka uznają to małżeństwo za nietypowe i być może skazane na porażkę, jest różnica wieku. Amira jest bowiem dorosłą kobietą, natomiast Karluk to jeszcze dziecko. Ten fakt nie jest jednak punktem wyjścia do tworzenia jakichś sensacyjnych wątków, lecz – przeciwnie – stanowi dla autorki pretekst do pokazania, w jaki sposób, za sprawą codziennych zdarzeń, wszyscy zainteresowani próbują sobie z tą okolicznością poradzić. Jest to o tyle istotne, że akcja rozgrywa się w czasach, gdy o ważności zawartego małżeństwa decydował fakt posiadania potomstwa. W każdym razie, jeśli ktoś liczy na jakieś pikantne szczegóły dotyczące intymnych relacji małżeńskich, spokojnie może zacząć ich szukać w innych komiksach, bo tu ich nie znajdzie.
Autorka, poza opisami codziennego życia rodzinnego, włącza do historii także wątek, który ma stanowić zapewne okazję do wprowadzenia bardziej spektakularnych zwrotów akcji w przyszłości. Rodzina Amiry stwierdza bowiem, że małżeństwo było błędem i wysyła jej brata, by sprowadził siostrę z powrotem do domu. Bez wątpienia konflikt pomiędzy rodzinami, w pierwszym tomie jedynie zasygnalizowany, stanie się jeszcze źródłem wielu problemów i kolejnych perypetii młodej pary. Trzeba jednak zaznaczyć, że nawet bez tego konfliktu opowieść jest pasjonująca. Skrupulatny opis codziennego życia plemion żyjących na Jedwabnym Szlaku jest – co może wydawać się zaskakujące – po prostu fascynujący. Być może wynika to z faktu, że to zwyczajne życie jest dla współczesnego człowieka niezwykle egzotyczne.
Bez wątpienia główną ozdobą tej opowieści jest tytułowa bohaterka. Amira stanowi doskonałe ucieleśnienie skrajnie, - niektórzy powiedzą: przesadnie - wyidealizowanego obrazu pięknej, mądrej, dobrej, odważnej i zaradnej kobiety, która jednocześnie musi podporządkować się regułom patriarchalnego społeczeństwa. To właśnie ten wewnętrzny konflikt w znacznej mierze decyduje o niesamowitym uroku tej postaci. Ta pochodząca z koczowniczego ludu kobieta jest przepiękna i ubiera się w niemal bajkowy sposób, wykazując się niewiarygodną wręcz dbałością o szczegóły swych kreacji. Daje się również poznać, jako osoba niezwykle ciepła i opiekuńcza – chwilami wręcz wykazuje wobec swojego męża nadmierną troskliwość. Jednocześnie jest osobą mądrą, silną i zaradną. Wspaniale jeździ konno, jeszcze lepiej strzela z łuku. Potrafi upolować królika czy lisa oraz popędzić stado owiec. Krótko mówiąc, łączy w sobie cechy, stereotypowo przypisywane zazwyczaj rolom kobiecym i męskim. Jednak pomimo wszystkich swoich atutów funkcjonuje ona w takim modelu rodziny, gdzie kobieta w gruncie rzeczy jedynie służy mężczyźnie. Amira musi być posłuszna woli swojego rodu (w końcu to oni wydali ją za mąż) i podporządkować się nowej rodzinie męża. Bardzo szybko dostosowuje się do nowej roli i nawet jeśli popełnia jakieś gafy, to robi to z takim wdziękiem, że trudno ją za nie winić. Wszystkie te sprzeczności czynią z niej niezwykle złożoną i intrygująca postać.
W pierwszym tomie jednak nie tylko charakterystyka Amiry robi wrażenie. Dość dobrze poznajemy także jej męża – Karluka, który pomimo swoich dwunastu lat okazuje się być zaskakująco dojrzałym emocjonalnie chłopakiem. Mamy tu także całą galerię postaci drugoplanowych, tworzących nową rodzinę tytułowej bohaterki. Pierwszy tom oferuje zaledwie możliwość ich pobieżnego poznania, ale niewątpliwie dowiemy się więcej w kolejnych odsłonach tej świetnej serii. Co ciekawe, autorka wprowadziła także do fabuły dość jeszcze enigmatycznego Brytyjczyka, przebywającego w rodzinie Karluka i prowadzącego najwyraźniej jakieś badania etnograficzne. Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z wyraźnym odwołaniem się do pewnego stereotypu europejskiego badacza zafascynowanego egzotycznymi kulturami. Podczas lektury rzuca się w oczy jeszcze jedna właściwość odnosząca się do galerii postaci: brakuje u ewidentnie jakiegoś wyrazistego, złego bohatera. W gruncie rzeczy wszystkie postacie emanują swoistą dobrocią. Nawet brat Amiry – Azel, któremu powierzono do wykonania dość niewdzięczną misję, jawi się tu jako ktoś, kogo jesteśmy w stanie zrozumieć.
O specyfice mangi decyduje także jej warstwa graficzna. Mówiąc krótko, rysunki Kaoru Mori są przepiękne. I nie ma w tym stwierdzeniu ani odrobiny przesady. Niezwykle szczegółowe i precyzyjne obrazki stanowią prawdziwą ucztę dla oka. Stroje Amiry mienią się niewiarygodną ilością szczegółów, które można analizować godzinami. Autorka z benedyktyńską pieczołowitością kreśli poszczególne detale i umiejętnie różnicuje faktury materiałów tworzących jej ubrania. Poza wykwintną garderobą, w pierwszym tomie uwagę zwracają także efektowne elementy architektoniczne. Zainteresowania jednego z małych siostrzeńców Karluka – Rostema – są dla autorki pretekstem do pokazania procesu tworzenia drewnianych elementów służących do budowy domów. Widzimy, jak młody chłopak podpatruje przy pracy mężczyznę cierpliwie rzeźbiącego w drewnie wzory niezwykłej urody. Mamy także okazję podziwiania wykwintnych kilimów, którymi państwo młodzi ozdabiają swoje nowe mieszkanie. Doskonałym dopełnieniem tej graficznej maestrii jest edytorska strona mangi. „Opowieść panny młodej” ukazuje się bowiem w powiększonym formacie i sztywnej oprawie, co stanowi raczej rzadkość w przypadku mang. Wisienką na graficznym torcie jest obwoluta dająca przedsmak tego, czego można się spodziewać na kolejnych planszach.
Oczywiście „Opowieść panny młodej” zawiera zapewne bardzo wyidealizowany – zarówno w warstwie narracyjnej, jak i graficznej – obraz życia dziewiętnastowiecznych plemion zamieszkujących Azję Środkową. Jest w tej historii coś z romantycznej wizji, jaką kreślili niegdyś w swych monografiach antropolodzy dając wyraz skłonności do idealizowania stanu naturalnego. Jednak w przypadku dzieła Kaoru Mori jest to raczej atut, a nie słabość. Po pierwsze bowiem, manga mimo tego posiada trudne do zakwestionowania walory edukacyjne wynikające ze spójności narracyjno-wizualnej. Autorka nie tylko bowiem opowiada o zwyczajach i rytuałach dziewiętnastowiecznych plemion, ale ilustruje je w doskonały sposób. Po drugie, magiczna atmosfera, jaką udało się wykreować autorce, sprawia, że czytelnik przenosi się do niemal baśniowego świata, w którym zapewne chciałby zostać na dłużej. Niewykluczone, że dzięki temu lektura „Opowieści panny młodziej” dla wielu osób stanie się pierwszym krokiem na drodze do poznawania także innych opracowań dotyczących tego fascynującego świata.