Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Denis Bajram
‹Universal War Two #1 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUniversal War Two #1 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydaniamarzec 2017
RysunkiDenis Bajram
PrzekładWojciech Birek
KolorDenis Bajram
Wydawca Elemental
CyklUniversal War One
ISBN9788394428686
Format170s. 215x290 mm
Cena99,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Gotowy materiał na niezły film s-f
[Denis Bajram „Universal War Two #1 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Cyklem „Universal War One” Denis Bajram ustawił sobie wysoko poprzeczkę. Stworzył pełną wizję świata, wypełnił go sprawnie skrojonymi bohaterami i wrzucił ich w wielowątkowe zmagania z historią, fizyką i czasem. Optymistyczne zakończenie nie dawało zbyt dużego pola do wciągającej kontynuacji, a jednak…

Marcin Osuch

Gotowy materiał na niezły film s-f
[Denis Bajram „Universal War Two #1 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Cyklem „Universal War One” Denis Bajram ustawił sobie wysoko poprzeczkę. Stworzył pełną wizję świata, wypełnił go sprawnie skrojonymi bohaterami i wrzucił ich w wielowątkowe zmagania z historią, fizyką i czasem. Optymistyczne zakończenie nie dawało zbyt dużego pola do wciągającej kontynuacji, a jednak…

Denis Bajram
‹Universal War Two #1 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUniversal War Two #1 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydaniamarzec 2017
RysunkiDenis Bajram
PrzekładWojciech Birek
KolorDenis Bajram
Wydawca Elemental
CyklUniversal War One
ISBN9788394428686
Format170s. 215x290 mm
Cena99,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Krótkie (a może nie) przypomnienie historii przedstawionej w „Universal War One”. W niedalekiej przyszłości ludzkość rozpoczyna kolonizację Układu Słonecznego. Po jakimś czasie okazuje się, że pojawia się konflikt interesów. Wygląda na to, że Bajram nie wierzy w ludzkość. W konflikcie, de facto ekonomicznym, każe jej sięgnąć po rozwiązanie ostateczne. Jest nim wormhole, czyli czarna dziura w wersji mikro. Skala ta wystarczy, aby w Układzie Słonecznym być odpowiednikiem - nie przymierzając - Gwiazdy Śmierci. Rebelianci (trzymając się nomenklatury gwiezdnowojennej) wysyłają grupę do zadań specjalnych, której celem jest unieszkodliwienie wormhole’a. Jak to bywa w takich sytuacjach, grupa to zbiór indywidualności z unikalnymi umiejętnościami. Z perspektywy całej historii najważniejszy zdaje się Kalish, czyli Einstein w bandamce w trupie czachy. Poza nakryciem głowy, od Alberta odróżnia go fakt, że swoje teorie ma osobiście okazję weryfikować w życiu. Skutkiem tego jest odkrycie podróży w czasie i przestrzeni z wykorzystaniem teleportacji. Ziemi jednak nie udaje się uratować, ale cofając się w czasie, Kalish zakłada nową cywilizację, której przedstawiciele ratują pozostałości społeczności zniszczonej przez wormhole’a. Trudno wyobrazić sobie zakończenie bardziej z kategorii „happy end” niż to w UW1. Na sekundę przed terminacją głównych bohaterów pojawiają się istoty, które niczym świetliste anioły kończą sprawę. Supermocy (latanie, odporność na pociski, promienie śmierci) mógłby pozazdrościć im sam Superman. Nic dodać, nic ująć. A jednak Bajram postanawia ciągnąć historię dalej, właśnie opierając się na braku wiary w ludzkość. A może raczej w realizm przy ocenie zarówno całych społeczeństw, jak i jednostek? Trauma zniszczenia Układu Słonecznego nie wpłynęła na zmianę psychiki zarówno nielicznych ocalonych, jak i tych, którzy zbudowali nowe społeczeństwo. „Aniołowie” uważają, że zjedli wszystkie rozumy i narzucają „niedobitkom” styl i społeczne ramy egzystencji. Ci drudzy, niepomni tragicznych wydarzeń, dosyć szybko sięgają po przemoc. Całość poznajemy z perspektywy Thei, jednej z „aniołów”, kuzynki przewodniczącego Sanhedrynu, najwyższej rady Kanaanu. Jednocześnie Thea jest opiekunką dzieci z sierocińca na Marsie. Problem w tym, że sytuacja jej podopiecznych jest tragiczna. Słońce umiera, przeistaczając się w czerwonego olbrzyma. Sytuacja na Ziemi 3, czyli zterraformowanym Marsie, jest bardzo trudna. Nikt już nie pamięta euforii wywołanej pokonaniem CIC przez Kanaanczyków. Teraz to ci ostatni są utożsamiani ze wszystkimi nieszczęściami, jakie trapią mieszkańców dawnego Marsa. I trzeba przyznać, że słusznie, bo z jakiegoś powodu Kanaanczycy nie zdecydowali się na przeniesienie resztek ludzkości z Układu Słonecznego na nową planetę. Podejmują ostatnią próbę uratowania Słońca, ale skutek jest marny. Za to pojawiają się… trójkąty. Całe mnóstwo trójkątów. Wygląda to trochę jak scena w „Odysei kosmicznej 2010”, w której nagle na Jowiszu pojawiają się tysiące monolitów. Nie wiadomo, czym są te trójkąty, ani jaka jest ich funkcja. Jedyne, co widać, to że błyskawicznie się powielają, zasłaniając całe niebo. Nawet Kanaanczycy nie potrafią sobie z tym poradzić. Wygląda na to, że trójkąty są tworem cywilizacji dużo bardziej zaawansowanej niż Kanaan. I cywilizacja ta przedstawiła Kanaanowi dosyć jednoznaczne ultimatum. Czyżby koniec ludzkości? Czy pozostała jeszcze jakaś nadzieja? Oczywiście. Istnieje jeszcze Uniwersytet Temporalny, w którym wykłada sam… zresztą sami zobaczycie. Znowu (jak w UW1) powstaje grupa straceńców (tym razem zorganizowana przez Theę) wyruszających w samobójczą misję. Tutaj zaczyna się chyba najciekawsza część albumu, bo podróżnicy trafiają na nieznane światy i starają się zrozumieć oraz zinterpretować to, co widzą. Ciąg dalszy nastąpi.
Cała historią, podobnie jak „Universal War One”, nie jest łatwa w odbiorze. Może mniej tu zamieszania spowodowanego przez podróże w czasie, ale nadal jest wiele przeplatających się wątków, które wymagają od czytelnika dużego skupienia i nieraz zmuszają do powrotu do przeczytanych już plansz. Graficznie Bajram daje nam prawdziwą ucztę zarówno od strony wizji swojego świata, jak i kompozycji poszczególnych stron. Kwestią czasu jest, gdy tym komiksem zainteresuje się kino.
koniec
18 maja 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Czas na zagładę
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Parszywa eskadra
— Marcin Osuch

Zabawa w czasie i przestrzeni
— Marcin Osuch

Ciemność = czasoprzestrzeń
— Tomasz Sidorkiewicz

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.