Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Yves Swolfs
‹Książę Nocy #0: Pierwsza śmierć›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsiążę Nocy #0: Pierwsza śmierć
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2017
RysunkiYves Swolfs
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklKsiążę nocy
ISBN9788328119215
Format48 s. 215x285 mm
Cena34,99
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nie taki wampir straszny jak o nim mówią
[Yves Swolfs „Książę Nocy #0: Pierwsza śmierć” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W dobie metroseksualnych wampirów rodem ze „Zmierzchu” człowiek czasem chciałby przeczytać dla odmiany jakąś opowieść w klasycznie gotyckim klimacie, gdzie krwiopijca budziłby lęk, a nie chęć powieszenia sobie plakatu z jego podobizną na ścianie. Taką jak „Książę nocy. Pierwsza śmierć” Yvesa Swolfsa.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie taki wampir straszny jak o nim mówią
[Yves Swolfs „Książę Nocy #0: Pierwsza śmierć” - recenzja]

W dobie metroseksualnych wampirów rodem ze „Zmierzchu” człowiek czasem chciałby przeczytać dla odmiany jakąś opowieść w klasycznie gotyckim klimacie, gdzie krwiopijca budziłby lęk, a nie chęć powieszenia sobie plakatu z jego podobizną na ścianie. Taką jak „Książę nocy. Pierwsza śmierć” Yvesa Swolfsa.

Yves Swolfs
‹Książę Nocy #0: Pierwsza śmierć›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsiążę Nocy #0: Pierwsza śmierć
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2017
RysunkiYves Swolfs
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklKsiążę nocy
ISBN9788328119215
Format48 s. 215x285 mm
Cena34,99
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przyznam, że nie spodziewałem się, że seria „Książę nocy” jeszcze się kiedyś powiększy. Sześć tomów do których scenariusz i rysunki stworzył Yves Swolfs („Vlad”, „Durango”) stanowi zamkniętą całość, a ostatni z nich ukazał się w 2001 roku (u nas w 2003). Opowiada o tym jak przez wieki, począwszy od średniowiecza, rodzina Vincenta Rougementa walczyła z potężnym wampirem Vladimirem Kerganem. W każdym tomie śledziliśmy zmagania kolejnych przedstawicieli rodu Rougement ze swoim fatum. Czasem wcale nie było pewne kto tu na kogo poluje. Całość nie porażała oryginalnością, ale stanowiła miłą i wciągającą lekturę. Zwłaszcza, że Swolfs jest lepszym grafikiem, niż scenarzystą, dzięki czemu bardzo umiejętnie potrafił oddać nastrój grozy, a także charakter poszczególnych okresów historycznych. Do tego chyba lubi rysować roznegliżowane kobiety (o figurach idealnych), co nie umykało uwadze męskiej części odbiorców.
Po latach postanowił dopisać jeszcze jeden rozdział do tej historii, a mianowicie album z numerem „0”, który pokazuje moment, kiedy Kergan zostaje nieumarłym. Nie jest to pozycja niezbędna i lepiej sprawdza się jako uzupełnienie głównego cyklu, ale ponieważ nie jest powiązana (poza bohaterem) fabularnie z pozostałymi częściami, spokojnie można po nią sięgnąć bez znajomości innych tomów.
Cofamy się do przełomu I i II wieku naszej ery i czasów wojen dackich, kiedy to Rzymianie podbijali tereny obecnej Rumunii, zasiedlane wtedy przez Daków. Ich obroną dowodził Kergan, pierworodny syn dackiego władcy Panajkomesa z pierwszego małżeństwa. Był to człowiek porywczy i okrutny, który wolał walczyć niż pertraktować. Nie miał jednak poparcia rodziny. Choć posiadał posłuch u poddanych, którzy chwalili jego zwycięstwa, ojciec wciąż nie mógł mu wybaczyć, że w czasie porodu Kergana zmarła jego ukochana żona. Z drugiej strony wyrachowana macocha za wszelką cenę starała się przekonać męża, że tylko ich wspólne dziecko jest godne objąć tron, a Vladimira należało jak najszybciej odprawić.
Mamy więc do czynienia z klasyczną opowieścią o królewskich intrygach, zdradzie i zemście. Swolfs ani na moment nie wychodzi poza ramy gatunku. Z jednej strony można to potraktować jako atut, bo dzięki temu tworzy spójną całość w nieco oldschoolowym stylu. Z drugiej jednak przewidywalność fabuły sprawia, że już na starcie możemy domyślić się zakończenia.
Jednak tym co mi najbardziej przeszkadzało w czasie lektury, to sama postać Kergana. Pomijam już fakt, że pokazując jego śmiertelny żywot nieco odzieramy tę postać z mroku, jaki towarzyszył jej w pozostałych częściach serii. Prawdziwym problemem jest to, że choć wszyscy w koło mówią jaki to on nie jest okrutny i skory do bitki, to wcale tego nie czuć. W zasadzie tylko on z królewskiej rodziny zachowuje się racjonalnie, mając na celu chronienie państwa, a nie zaspokajanie własnych żądz. Do tego dowiadujemy się, że potrafił kochać i w tym jest nawet bardziej przekonujący, niż kiedy ma być okrutnikiem.
Nie zmienia to faktu, że „Pierwszą śmierć” czyta się całkiem przyjemnie (jak i inne tomy z tej serii) i szybko. Co prawda równie szybko się o niej zapomina, ale przecież zawsze można sobie przedłużyć przyjemność obcowania z Kerganem, sięgając po całego „Księcia nocy”. Zwłaszcza, że Egmont ma w planach reedycję cyklu.
koniec
8 września 2017

Komentarze

08 IX 2017   21:23:12

Daków czy Traków?

09 IX 2017   14:20:53

Daków. Trakowie byli bliżej morza Czarnego.

10 IX 2017   07:34:42

"rządz" ? Dżizas...

10 IX 2017   14:03:10

Yves => Yves'a

10 IX 2017   19:16:17

@Yves
A to niby dlaczego?

10 IX 2017   20:02:10

@Ugluk
Tutaj: https://sjp.pwn.pl/zasady/;629610 - podpunkt b.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

20 IV 2024

Powieść „Podróż do wnętrza Ziemi” Juliusza Verne′a została opublikowana w 1864 roku i choć nawet wówczas zaprezentowane w niej teorie miały w sobie o wiele więcej z fantastyki niż nauki, to do dziś zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Dla tych, którzy wolą rysunki od żywego tekstu, Egmont przygotował jej wierną adaptację komiksową.

więcej »

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Spisek i agentka Pinkertona
— Sebastian Chosiński

Łotr łotra łotrem pogania
— Sebastian Chosiński

Samotnik bez Imienia
— Sebastian Chosiński

Wśród skorpionów
— Sebastian Chosiński

Pociągiem do Piekła
— Sebastian Chosiński

Kobra kąsa zawsze dwa razy
— Sebastian Chosiński

Gdzie diabeł nie może, tam Durango pośle…
— Sebastian Chosiński

Zrodziło go Piekło
— Sebastian Chosiński

Górniczy protest na Dzikim Zachodzie
— Sebastian Chosiński

U podnóża Gór Skalistych
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.