Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXIV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Richard Elson, Humberto Ramos, Dan Slott, Ryan Stegman
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #129: Superior Spider-Man: Mój najgorszy wróg›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #129: Superior Spider-Man: Mój najgorszy wróg
Tytuł oryginalnySuperior Spider-Man: My Own Wortst Enemy
Scenariusz
Data wydania31 października 2017
RysunkiHumberto Ramos, Richard Elson, Ryan Stegman
PrzekładPiotr W. Cholewa, Oskar Rogowski
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN978-83-2821-233-6
Format216s. 175×262mm; oprawa twarda
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Marvel: Ostatnie łowy doktora Octopusa
[Richard Elson, Humberto Ramos, Dan Slott, Ryan Stegman „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #129: Superior Spider-Man: Mój najgorszy wróg” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Drugie przedłużenie Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela obfituje w pozycje najnowsze. Są z nimi jednak dwa problemy. Po pierwsze część z nich znamy, a po drugie często nie stanowią one zamkniętej całości. Tak jest ze sto dwudziestym dziewiątym tomem i „The Superior Spider-Man: Mój własny najgorszy wróg”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Ostatnie łowy doktora Octopusa
[Richard Elson, Humberto Ramos, Dan Slott, Ryan Stegman „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #129: Superior Spider-Man: Mój najgorszy wróg” - recenzja]

Drugie przedłużenie Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela obfituje w pozycje najnowsze. Są z nimi jednak dwa problemy. Po pierwsze część z nich znamy, a po drugie często nie stanowią one zamkniętej całości. Tak jest ze sto dwudziestym dziewiątym tomem i „The Superior Spider-Man: Mój własny najgorszy wróg”.

Richard Elson, Humberto Ramos, Dan Slott, Ryan Stegman
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #129: Superior Spider-Man: Mój najgorszy wróg›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #129: Superior Spider-Man: Mój najgorszy wróg
Tytuł oryginalnySuperior Spider-Man: My Own Wortst Enemy
Scenariusz
Data wydania31 października 2017
RysunkiHumberto Ramos, Richard Elson, Ryan Stegman
PrzekładPiotr W. Cholewa, Oskar Rogowski
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN978-83-2821-233-6
Format216s. 175×262mm; oprawa twarda
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W 2013 roku z okazji 700 numeru „The Amazing Spider-Man” scenarzysta Dan Slott postanowił wyjątkowo zaskoczyć fanów Człowieka Pająka i dopiec mu bardziej niż zwykle. Otóż zamienił ciałami Petera Parkera i doktora Otto Octaviusa. Może nie byłoby w tym nic specjalnego, bo nie takie rzeczy już widzieliśmy, gdyby nie to, że ciało Octaviusa umierało. W ten sposób jeden z największych wrogów Spider-Mana postanowił się go definitywnie pozbyć, jednocześnie zastępując jego miejsce, by udowodnić, że potrafi być lepszym Pajęczakiem (stąd ten superior w tytule). Z marszu zabiera się więc do roboty, będąc o wiele bardziej bezwzględnym. Do tego sprawnie zaczyna wykorzystywać dostęp do zaawansowanej technologii, jakie posiadał Parker, jedna się z J. Jonah Jamesonem, a także staje się bardziej przebojowy w życiu towarzyskim (w tym bardziej bezpośredni, jeśli chodzi o randkowanie z Mary Jane).
Trzeba przyznać, że Slott wykazał się odwagą. Spider-Man jest jednym z tych bohaterów, którzy mają ustalony wizerunek i fani nie bardzo lubią kiedy coś się drastycznie w nim zmienia. Zastąpienie Parkera Octaviusem mogło więc się spotkać z negatywnym odzewem. Na szczęście fabuła została poprowadzona tak umiejętnie, że transformację śledzi się z zapartym tchem. Nie da się jednak nie porównać jej z klasycznymi „Ostatnimi łowami Kravena” (WKKM – 10). Tam również uśmiercono Parkera i zajęto jego miejsce. Podobnie jak Octopus, Kraven postawił na o wiele większe zbrutalizowanie metod pracy Pajączka. Obie historie różnią się jednak klimatem. O ile „Mój własny najgorszy wróg” jest pozycją dramatyczną, ale niepozbawioną lekkości i humoru, to „Ostatnie łowy…” były podane całkiem na serio z bardzo duszną i przygnębiającą atmosferą. Tak więc pomimo podobnego punktu wyjściowego, nie należy ich łączyć.
Niestety na łamach WKKM otrzymujemy jedynie przedsmak tego, co czekało fanów, ponieważ seria z dopiskiem „The Superior” ukazywała się przez półtora roku. Mamy zatem jedynie przedsmak całego przedsięwzięcia. Szczęśliwie zainteresowani będą mogli sięgnąć po resztę zeszytów w zbiorczych albumach wydanych przez Egmont.
Od strony graficznej otrzymujemy bardzo współczesne podejście do wizerunku Spidera. Jest zatem kreskówkowo, zwłaszcza w epizodach rysowanych przez Humberto Ramosa, za którym osobiście nie przepadam. Niemniej prace Richarda Elsona, Ryana Stegmana, a zwłaszcza łączącego klasykę z nowoczesnością Giuseppe Camuncoliego mogą się podobać nawet starym konserwatystom, wychowanym na twórczości Buscemy, Larsena i McFarlane′a.
„Mój własny najgorszy wróg” jest pozycją istotną w historii Spidr-Mana, ale jednak stanowi tylko wstęp, z którego niewiele się dowiemy. Może lepiej było wybrać najlepsze odcinki „The Superior” i wydać je w ramach WKKM w dwóch – trzech tomach, zamiast katować nas słabą „Pajęczą wyspą”. Jak już jednak wspomniałem, chętni mogą uzupełnić braki, a ci, którzy nie nabyli jeszcze wersji Egmonu, przyoszczędzić, ponieważ omawiany WKKM u konkurencji został rozbity na dwie części.
koniec
2 grudnia 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, którego ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Uczmy się języków!
Marcin Osuch

15 IV 2024

Na przestrzeni ostatnich paru lat polscy czytelnicy otrzymali kilka pozycji, których osią były kultury indiańskie Mezoameryki. Dwa lata temu Ongrys wznowił „Hernána Cortésa i podbój Meksyku”, w zeszłym roku Taurus – „Węża i włócznię”. Do klimatów konkwisty nawiązuje także „Ixbunieta” wydawnictwa Komiks i My. Ten zestaw w bardzo udany sposób uzupełnia „Ta, która mówi” oficyny Lost in Time.

więcej »

Kolejne „Igrzyska Śmierci”
Maciej Jasiński

14 IV 2024

Egmont wydaje równolegle kilka serii z Conanem w roli głównej. W cyklu „Conan Barbarzyńca” mieliśmy do tej pory między innymi całkiem niezłą historię Jasona Aarona zatytułowaną „Życie i śmierć” Conana. Tym razem w albumie zatytułowanym „Tygiel” główny bohater trafia do miasta Garchall w Uttara Kuru i niemal od razu pakuje się w kolejne wielkie kłopoty.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Game over, man, game over!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dużo szumu i do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kosmos taki wielki, a Avengers malutcy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hail Kapitanie!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Burzy zmysłów nie ma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ubogi klon
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Przyjdzie Galactus i wyrówna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pół na pół
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

A co ty robiłeś w 2013 roku?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tak niewielu decyduje za tak wielu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Czy to koniec Spider-mana?
— Agata Włodarczyk

Umazani w czarnej, żyjącej mazi
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Absolutnie maksymalna rzeź
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Spider mem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Bombastyczne łowy Kravena
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

So 90’s…
— Marcin Knyszyński

Tradycja i postmodernizm
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Prawdziwy Venom, to ten z Eddiem Brockiem!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

A idź pan stąd (z hukiem)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

En Sabah Nur po raz kolejny…
— Andrzej Goryl

Tegoż autora

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Siłą rozpędu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.