Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Hugo Pratt
‹Corto Maltese #3: Zawsze trochę dalej›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCorto Maltese #3: Zawsze trochę dalej
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2017
RysunkiHugo Pratt
Wydawca Egmont
CyklCorto Maltese
Cena79,99
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Marynarz i Indianie
[Hugo Pratt „Corto Maltese #3: Zawsze trochę dalej” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Mój ulubiony album cyklu „Corto Maltese” to „Etiopiki”. Po trosze wynika to z osobistych fascynacji Czarnym Lądem, po trosze dlatego, że krótsze formy wychodzą Prattowi jakby lepiej. „Zawsze trochę dalej” pod tym względem przypomina wspomniane „Etiopiki”.

Marcin Osuch

Marynarz i Indianie
[Hugo Pratt „Corto Maltese #3: Zawsze trochę dalej” - recenzja]

Mój ulubiony album cyklu „Corto Maltese” to „Etiopiki”. Po trosze wynika to z osobistych fascynacji Czarnym Lądem, po trosze dlatego, że krótsze formy wychodzą Prattowi jakby lepiej. „Zawsze trochę dalej” pod tym względem przypomina wspomniane „Etiopiki”.

Hugo Pratt
‹Corto Maltese #3: Zawsze trochę dalej›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCorto Maltese #3: Zawsze trochę dalej
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2017
RysunkiHugo Pratt
Wydawca Egmont
CyklCorto Maltese
Cena79,99
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Egmont bardzo obowiązkowo podszedł do edycji cyklu. W zeszłym roku dostaliśmy cztery albumy i wygląda na to, że w tym podejściu uda się wydać wszystkie przygody maltańskiego awanturnika. „Zawsze trochę dalej” to trzeci tom cyklu obejmujący luźno powiązane ze sobą pięć historii, które Hugo Pratt stworzył w latach 1970-71. Całość spina do pewnego stopnia geografia. Do pewnego, bo Corto w poszczególnych epizodach skacze po prawie całej północnej części Ameryki Łacińskiej. Naszego bohatera spotykamy w wenezuelskim Maracaibo. Miejsce istotne, ale ważne także towarzystwo. Dawny znajomy Corto, Czech Jeremiasz Steiner dyskutuje z Lewim Colombią o wyprawie w głąb dżungli w poszukiwaniu mitycznego Eldorado. Czech z miejsca sugeruje, że jedyną osobą, która mogłaby podjąć się takiego wyzwania, jest oczywiście Corto Maltese. I trzeba przyznać, że cała intryga jak najbardziej pasuje do przygód, jakie miał okazje przeżywać syn brytyjskiego marynarza i gibraltarskiej wiedźmy. Ale też nie byłby Pratt sobą, gdyby podszedł do tematu tak schematycznie. Problem w tym, że Corto postrzelony w skroń (album „Pod znakiem Koziorożca”) stracił pamięć. Problem w tym, że nie wiadomo jakie są prawdziwe intencje Steinera – odkryć Eldorado czy pomóc przyjacielowi. A może jedno i drugie?
W kolejnym epizodzie „Bananowe conga”, Corto wplątuje się w historie związane z wojnami bananowymi toczonymi przez firmy Stanów Zjednoczonych na terenie państw Ameryki Środkowej. Nie jest to jakieś wielkiej rozliczanie czy oskarżanie Wielkiego Brata z północy w stylu Marqueza. Raczej wykorzystanie barwnego tła historycznego, w które można wtłoczyć głównego bohatera. Corto długo prosić nie trzeba i dosyć łatwo daje się wtłoczyć w nowe przygody. Tym bardziej, że w „bananowe” sprawy zamieszane są piękne i tajemnicze kobiety. Później mamy przygodę z wudu, oraz historię z umierającym angielskim dezerterem z pierwszej wojny światowej. Zwłaszcza ten ostatni epizod ma charakter psychodeliczny, gdyż większość rzeczy dzieje się głowie głównego bohatera (Corto odgrywa tu drugoplanową rolę). Całość zamyka krótka ale chyba najbardziej wciągająca opowieść „Baśnie i dziadkowie”. Mało w niej baśni a dużo dziadków, tych prawdziwych. Corto znowu zostaje wciągnięty w wyprawę. Jej celem jest odnalezienie wnuka bogatego Anglika. Rodzice dziecka zginęli, a jego wychowaniem zajmuje się dziadek ze strony matki - uwaga - Indianin z plemienia Jiwaro. W tej historii niczym w soczewce odnajdziemy wszystkie wartości, którym hołduje Corto. Przede wszystkim jest to chęć pomocy innym ludziom, niezależnie od tego czy są biali, czerwoni czy czarni. Maltańczyk dzieli ludzi nie ze względu na pochodzenie czy kolor skóry, ale według tego czy są dobrzy czy źli, mądrzy czy głupi. Ważny jest też jego stosunek do samego siebie, zdystansowany, z dużą dozą autoironii. Jedyne, czego nie można zrozumieć, to jego przywiązania do Rasputina (akurat w tym albumie nie występuje). Cóż, nikt nie jest doskonały.
Jak całe edycja Egmontu, „Zawsze trochę dalej” jest wydaniem kolorowym. Pastelowej kolorystyce ciężko jest coś zarzucić chociaż ja pozostaje fanem czarno-białej wersji przygód Corto Maltese.
koniec
26 stycznia 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

20 IV 2024

Powieść „Podróż do wnętrza Ziemi” Juliusza Verne′a została opublikowana w 1864 roku i choć nawet wówczas zaprezentowane w niej teorie miały w sobie o wiele więcej z fantastyki niż nauki, to do dziś zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Dla tych, którzy wolą rysunki od żywego tekstu, Egmont przygotował jej wierną adaptację komiksową.

więcej »

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Magiczna opowieść złożona z niemagicznych elementów
— Marcin Osuch

Nieodkryta tajemnica labiryntu
— Maciej Jasiński

Ostatnia (?) podróż Corto
— Marcin Osuch

Zagadka nieśmiertelności?
— Marcin Osuch

Nie tak boskie Buenos
— Marcin Osuch

Nocą w Wenecji
— Marcin Osuch

Nie ma takiego miasta, jak London! Jest Mukden
— Sebastian Chosiński

Mój przyjaciel Stalin
— Marcin Osuch

Nie zabili go i uciekł
— Marcin Osuch

Nie jestem bohaterem
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.