Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Gipi
‹S.›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułS.
Scenariusz
Data wydania21 maja 2018
RysunkiGipi
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN9788365527547
Format112s. 170x240 mm
Cena69,00
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Mister S.
[Gipi „S.” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Na pierwszy rzut oka „S.” zdaje się być komiksem całkowicie odmiennym od „Ziemi swoich synów”. Tu kameralny, łamiący reguły chronologii strumień świadomości mężczyzny wspominającego swojego ojca i analizującego łączące ich relacje, tam postapokaliptyczna opowieść o zniszczonym świecie i zagubionych ludziach. Jednak już po lekturze kilku pierwszych plansz okazuje się, że obie opowieści Gipiego łączy jeden wątek – zawsze trudna i daleka od jednoznaczności relacja pomiędzy ojcami i ich synami.

Paweł Ciołkiewicz

Mister S.
[Gipi „S.” - recenzja]

Na pierwszy rzut oka „S.” zdaje się być komiksem całkowicie odmiennym od „Ziemi swoich synów”. Tu kameralny, łamiący reguły chronologii strumień świadomości mężczyzny wspominającego swojego ojca i analizującego łączące ich relacje, tam postapokaliptyczna opowieść o zniszczonym świecie i zagubionych ludziach. Jednak już po lekturze kilku pierwszych plansz okazuje się, że obie opowieści Gipiego łączy jeden wątek – zawsze trudna i daleka od jednoznaczności relacja pomiędzy ojcami i ich synami.

Gipi
‹S.›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułS.
Scenariusz
Data wydania21 maja 2018
RysunkiGipi
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN9788365527547
Format112s. 170x240 mm
Cena69,00
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Głównym bohaterem komiksu jest tytułowy S. To ojciec narratora tej opowieści, który raz po raz przeskakując w czasie i przeplatając rozmaite wątki wspomina różne zdarzenia z ich wspólnej przeszłości oraz przywołuje historie jedynie zasłyszane. Wszystkie te wspomnienia są niezwykle zróżnicowane, czasami bardzo chaotyczne i – co najważniejsze – bardzo niejednoznaczne. Trudno mianowicie powiedzieć, jakie uczucia wobec swojego ojca żywi narrator. Podziw, irytacja, poczucie winy, niechęć, miłość, brak zaufania – wszystko to nieustannie wiruje w tej mozaikowej narracji ilustrowanej strzępkami obrazów z przeszłości.
Wszystko zaczyna się od przywołania wojennych wspomnień S. dotyczących nalotu, podczas którego trafiony został dom jego narzeczonej. Jak się okazuje S. snuje tę opowieść podczas wyprawy łódką. Na pokładzie, poza nim i jego synem, jest jeszcze jego brat – również ze swoim synem. Ta wyprawa, podczas której narrator ma kilkanaście lat, relacjonowane przez niego wspomnienia S. z czasów wojny oraz zdarzenia rozgrywające się, gdy S. jest już sędziwym mężczyzną, stanowią trzy główne płaszczyzny całej narracji. Początkowo można odnieść wrażenie, że ten strumień świadomości jest zupełnie przypadkowy i chaotyczny, ale to oczywiście wrażenie błędne. Autor panuje nad wszystkimi wątkami i pilnuje, by nie zdradzić zbyt wcześnie ich puenty, a jednocześnie dba o to, żeby nie utracić tego wrażenia spontanicznego przypominania sobie przez narratora poszczególnych zdarzeń. W rezultacie czytelnik, by wszystko sobie poukładać i powiązać odpowiednie zdarzenia ze sobą, musi przeczytać komiks bardzo uważnie. I to więcej niż raz.
Upraszczając nieco, można stwierdzić, że główną oś narracyjną wyznacza wspólna wyprawa łódką, która miała być wielką frajdą dla całej czwórki, a zamieniła się w dramatyczną przygodę. To wokół tego zdarzenia zbudowana jest struktura tej historii i to właśnie tu można doszukiwać się klucza interpretacyjnego. Narrator pokazuje tu mianowicie specyfikę charakteru tytułowego S. oraz wyjaśnia źródła własnych skomplikowanych z nim relacji. To z pokładu tej małej łodzi wyruszamy w podróże do przeszłości, by poznać wojenne losy S., oraz eksplorujemy przyszłość, by dowiedzieć się, jak ułożyły się jego późniejsze relacje z dorosłym już synem. Gipi oddając głos synowi, ustanawia specyficzną perspektywę. Wszystkie zdarzenia relacjonuje bowiem syn S., ale znaczna część tej opowieści oparta została na tym, co powiedział mu S. Jest to o tyle istotne, że wiarygodność i prawdomówność tytułowego bohatera jest – delikatnie mówiąc – przedstawiona jako problematyczna.
Jeśli chodzi o warstwę graficzną, to mamy tu do czynienia z charakterystyczną, delikatną i nieco rozbieganą kreską Gipiego wypełnioną akwarelowymi, dość bladymi kolorami. I to właśnie za pomocą barw autor różnicuje swoją narrację. Widzimy zatem sepiowe obrazy z przeszłości orz zimne błękity, w jakich rozgrywa się przygoda na łódce. Są też krótkie czarno-białe sekwencje ukazujące strzępki wspomnień narratora. Autor bardzo dobrze radzi sobie z wykreowaniem odpowiedniej atmosfery poprzez bardzo swobodne nakładanie kolejnych plam farby. W połączeniu ze specyficzną kreską tworzą one nieco surrealistyczną całość.
„S.” to opowieść o uniwersalnej i pełnej napięć relacji pomiędzy ojcem i synem. A raczej synem i ojcem. Z jednej strony widać tu ogromny dystans, manifestujący się chociażby tym, że narrator nie mówi o swoim ojcu inaczej niż S. Nie znajdziemy tu określeń typu: ojciec, tata, tatuś. Z drugiej zaś, tu i ówdzie pojawiają się przebłyski pewnego szacunku oraz nostalgia za utraconymi chwilami. Całość naznaczona jest także wyraźnym brakiem zaufania, co do prawdziwości historii zasłyszanych od ojca, który stopniowo narasta wraz z rozwojem narracji. Komiks bez wątpienia ma istotny wymiar autobiograficzny, jednak sposób w jaki autor podchodzi do przedstawianych zagadnień, sprawia, że historia zyskuje walor uniwersalności. Na odbiór komiksu znaczny wpływ ma też perspektywa, do jakiej będzie skłaniał się jej czytelnik. Można mianowicie podczas lektury bardziej utożsamiać się z narratorem rekonstruującym obraz swojego ojca, ale równie dobrze można spoglądać na tę opowieść z perspektywy S., zadając sobie pytanie, jak widzą nas nasze dzieci. Tak, czy inaczej, na pewno warto zagłębić się w ten krytyczno-rozrachunkowy strumień świadomości i przemyśleć kilka fundamentalnych kwestii.
koniec
30 maja 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Impreza się rozkręca
Dagmara Trembicka-Brzozowska

22 IV 2024

Seria duetu Carbone & Gijé fabularnie rozwija się w bardzo ciekawym kierunku - widać to dosłownie z tomu na tom. Autorzy najwyraźniej mają zamiar stworzyć rozbudowaną opowieść fantastyczną z całkiem rozległym światem przedstawionym.

więcej »

Beznadziejna piątka
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Spider-Man to tylko jeden bohater komiksowy, ale posiadający tak rozbudowane własne uniwersum, jak mało który. Nic dziwnego, był to od zawsze pupil samego Stana Lee, ulubieniec czytelników i wydawniczy samograj. Wrogów miał mnóstwo, najwięcej tych występujących kilka razy i często zapominanych, bo przemykających szybko po nawet nie drugim czy trzecim, ale czwartym planie. Dziś czytamy komiks z takimi właśnie kolesiami w rolach głównych.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Pożegnanie z matką
— Paweł Ciołkiewicz

Kultura i natura
— Paweł Ciołkiewicz

Na obrzeżach wojny
— Daniel Gizicki

Rock & Roll ze szczekaniem w tle
— Daniel Gizicki

Tegoż autora

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Powszechna historia nikczemności
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.