Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Ed Brubaker, Sean Phillips
‹Zaćmienie›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZaćmienie
Scenariusz
Data wydania10 lipca 2018
RysunkiSean Phillips
Wydawca Mucha Comics
ISBN9788365938152
Format400s. 180x275 mm
Cena139,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Prawdziwe kłamstwa
[Ed Brubaker, Sean Phillips „Zaćmienie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
"Zaćmienie" to rasowy kryminał noir, który jednak łamie kilka schematów. Przede wszystkim nie dość, że głównym bohaterem jest scenarzysta filmowy, to w dodatku przeżywa on fatalny kryzys twórczy i kompletnie nie ma pojęcia jak zabrać się za śledztwo dotyczące morderstwa.

Paweł Ciołkiewicz

Prawdziwe kłamstwa
[Ed Brubaker, Sean Phillips „Zaćmienie” - recenzja]

"Zaćmienie" to rasowy kryminał noir, który jednak łamie kilka schematów. Przede wszystkim nie dość, że głównym bohaterem jest scenarzysta filmowy, to w dodatku przeżywa on fatalny kryzys twórczy i kompletnie nie ma pojęcia jak zabrać się za śledztwo dotyczące morderstwa.

Ed Brubaker, Sean Phillips
‹Zaćmienie›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZaćmienie
Scenariusz
Data wydania10 lipca 2018
RysunkiSean Phillips
Wydawca Mucha Comics
ISBN9788365938152
Format400s. 180x275 mm
Cena139,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Znacie kawał o aktorce, która była na tyle naiwna, żeby pójść do łóżka ze scenarzystą? Nie? No to przeczytajcie najnowsze dzieło Eda Brubakera i Seana Phillipsa. Autorzy nie dość, że odwołują się do tego - krążącego podobno wśród filmowców - dowcipu, to jeszcze, w pewnym sensie, budują wokół niego fabułę. Głównym bohaterem opowieści jest mianowicie Charlie Parish, scenarzysta filmowy pracujący w Hollywood. Niestety od dłuższego czasu nie jest w stanie nic napisać. Swoje smutki i rozterki topi w alkoholu, zaś imprezy, których w Hollywood przecież nie brakuje, niejednokrotnie kończy nieprzytomny z zerwanym filmem. I własne akcja komiksu rozpoczyna się podczas jednej z takich imprez, a w zasadzie już po jej zakończeniu. Parish odzyskuje przytomność w mieszkaniu aktorki grającej główną rolę w filmie, nad którym obecnie pracuje. Po dłuższej chwili przypomina sobie skąd się tu wziął, a następnie… w pokoju obok odnajduje martwą kobietę. Wszystko wskazuje na to, że Valeria Sommers została brutalnie zamordowana. Charlie zamiast wezwać policję, ucieka, co prowadzi do fatalnych konsekwencji.
Ten początek jest naprawdę mocny i daje mnóstwo różnych możliwości. Ed Brubaker oczywiście doskonale je wykorzystuje, koncentrując się na ukazaniu mrocznego oblicza Hollywood końca lat czterdziestych. Widzimy zatem świat całkowicie zepsutych filmowców, którym zdaje się, że są ponad prawem. No cóż, w zasadzie faktycznie są ponad prawem, a kolejne zdarzenia dobitnie to potwierdzają. Wszystko uchodzi im na sucho, bo dysponują pieniędzmi i władzą, która pozwala zamieść wiele brudnych spraw pod dywan. I wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie z Valerią Sommers – niebawem po jej śmierci Charlie dowiaduje się bowiem z gazet, że… kobieta popełniła samobójstwo. Kolejna gwiazdka, która nie wytrzymała presji, a może miała problemy z alkoholem lub narkotykami. Sama sobie zgotowała taki los. Czy Charlie przejdzie nad tą medialną opowieścią do porządku dziennego? I tak ma już na koncie wiele mniejszych lub większych podłości, jakich dopuścił się, pracując w Hollywood. A może będzie to kropla, która przeleje czarę goryczy?
Główny bohater tej opowieści daleki jest od stereotypowych wyobrażeń o poranionym przez życie, szorstkim, ale jednocześnie na swój sposób szlachetnym detektywie z kryminałów noir. Nie od razu wie co powinien zrobić. Może warto odpuścić? Po raz kolejny odwrócić wzrok i zająć się swoimi sprawami? W końcu ma już wprawę. Poza tym na potężne studia filmowe i tak nie ma mocnych. Towarzysząc mu w jego poczynaniach poznajemy od wewnątrz świat, w który po prostu trudno uwierzyć komuś, kto wyrabia sobie opinie tylko na podstawie produkowanych w jego ramach filmów. Reguły nim rządzące są całkowitym zaprzeczeniem wyidealizowanego obrazu generowanego w hollywoodzkich produkcjach. Prawda, honor, bohaterstwo – to się sprawdza tylko na kinowych ekranach, w realnym życiu natomiast sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Warto odnotować, że środowisko filmowe przełomu lat czterdziestych i pięćdziesiątych zostało sportretowane w szerszym kontekście społeczno-historycznym. W tym czasie bowiem w USA w najlepsze trwała przecież histeria związana z polowaniem na prawdziwych bądź wyimaginowanych komunistów. Był to czas, gdy – jak stwierdza narrator opowieści – łatwo było wierzyć w kłamstwa. Nieważne, czy ktoś był komunistą, czy nie. Ważne, czy dało się sprzedać taką opowieść o nim.
Jeżeli chodzi o stronę graficzną, to komiks oferuje to, do czego Sean Phillips już nas przyzwyczaił: świetne rysunki, stylowe dekoracje, realistyczne ujęcia i oryginalne kadrowanie. Już na pierwszy rzut oka widać, jak ogromną pracę dokumentacyjną musiał włożyć w przygotowanie tego komiksu. Phillips, czerpiąc pełnymi garściami z bogatej filmowej ikonografii, stworzył niezwykle wiarygodny obraz hollywoodzkich studiów oraz ludzi w nich pracujących. Twarze postaci historycznych, które występują tu obok bohaterów fikcyjnych, są doskonale rozpoznawalne, nawet jeśli przedstawiono je w nieco bardziej uproszczony sposób. Warto odnotować, że tak doskonałe rezultaty osiągnął pomimo tego, że posługiwał się nowym dla siebie narzędziem. Jak dowiadujemy się mianowicie z tekstu zamieszczonego na końcu tomu, po raz pierwszy pracował na tablecie. Nie widać jednak, by stanowiło to jakiekolwiek ograniczenie. Całość jak zwykle doskonale uzupełnia impresyjna kolorystyka Elisabaeth Breitweiser, która – podobnie jak rysownik – również dzieli się swoimi wrażeniami z pracy nad nakładaniem kolorów.
Na uwagę zasługuje również edytorska strona komiksu. Dostajemy mianowicie opasły tom zbierający wszystkie dwanaście zeszytów serii oraz smakowite dodatki. Przede wszystkim mamy tu zatem wspomniane powyżej teksty trójki autorów, którzy dzięki swoim opisom pozwalają nam dostrzec wiele fascynujących niuansów procesu twórczego. Poza tym możemy podziwiać świetne okładki poszczególnych zeszytów oraz nastrojowe ilustracje osadzające akcję komiksu na tle kadrów z hollywoodzkich filmów z epoki (co ważne, jedną z nich stworzył syn Seana Phillipsa). Znajdziemy tu także eseje pogłębiające wiedzę o początkach przemysłu filmowego, publikowane w poszczególnych zeszytach. Widać, że wszystko zostało tu przemyślane w najdrobniejszych szczegółach, i dzięki temu stanowi prawdziwą gratkę nie tylko dla fanów komiksów, ale także dla miłośników klasycznych filmów.
„Zaćmienie” to bez wątpienia świetny i trzymający w napięciu komiks. Wartka akcja i wiarygodne sylwetki bohaterów nadają tej opowieści dodatkowe atuty. Jednak po zakończonej lekturze pozostaje bliżej nieokreślony niedosyt. Wydaje się bowiem, że finał mógłby być bardziej zaskakujący, mocniejszy, oryginalniejszy… Po chwili zastanowienia przychodzi jednak do głowy myśl, że może właśnie taki jest. Brubaker także i tu odszedł bowiem od schematu nakazującego zaserwowanie w pełni satysfakcjonującego zakończenia i zdecydował się na wersję bardziej realistyczną, choć być może mniej spektakularną. W końcu cała opowieść oparta jest na eksponowaniu różnicy pomiędzy światem prawdziwym, a tym kreowanym w studiach filmowych. Więc może w prawdziwym życiu wszystko skończyłoby się właśnie tak, jak opisali to twórcy. Tak, czy inaczej „Zaćmienie” to pozycja absolutnie obowiązkowa dla wszystkich miłośników gatunku. Lektura tej opowieści pozwoli zagłębić się w brudnym świecie rodzącego się amerykańskiego przemysłu filmowego, tworzonego przez ludzi mających coraz większe problemy z odróżnianiem prawdziwego świata od wytwarzanej na ich potrzeby fikcji. A to samo w sobie jest pasjonujące.
koniec
12 sierpnia 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, których ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Gryź, żuj, przełykaj!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Brudny Harry w świecie „Pulp Fiction”
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Panie Brubaker, cóż pan zrobił?
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Czarno-czarny świat
— Marcin Knyszyński

Nie daj się tyranii przewidywalności!
— Marcin Knyszyński

Supernoir
— Marcin Knyszyński

„Josephine… I’ll send you all my love”
— Sebastian Chosiński

Ludzki umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Rodzinne demony
— Paweł Ciołkiewicz

Teoria chaosu
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Powszechna historia nikczemności
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.