Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jim Davis
‹Garfield: Garfield - Tłusty koci trójpak #1›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGarfield - Tłusty koci trójpak #1
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2018
RysunkiJim Davis
Wydawca Egmont
CyklGarfield
ISBN9788328135307
Format288s. 200x225 mm
Cena79,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dlaczego Garfield jest gruby?
[Jim Davis „Garfield: Garfield - Tłusty koci trójpak #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Odpowiedź na użyte jako tytuł recenzji mocno prowokacyjne pytanie znajdziecie w komiksie. Choć oczywiście gdyby spytać samego zainteresowanego o jego wagę, na pewno nie przyznałby racji Jonowi, swojemu panu, a może raczej – słudze. Bo tak naprawdę jedyna tłusta, kojarząca się z tym komiksem rzecz, to objętość książki zbierającej w jednym woluminie trzy oryginalne albumy wydane w latach 1980-1981.

Sebastian Chosiński

Dlaczego Garfield jest gruby?
[Jim Davis „Garfield: Garfield - Tłusty koci trójpak #1” - recenzja]

Odpowiedź na użyte jako tytuł recenzji mocno prowokacyjne pytanie znajdziecie w komiksie. Choć oczywiście gdyby spytać samego zainteresowanego o jego wagę, na pewno nie przyznałby racji Jonowi, swojemu panu, a może raczej – słudze. Bo tak naprawdę jedyna tłusta, kojarząca się z tym komiksem rzecz, to objętość książki zbierającej w jednym woluminie trzy oryginalne albumy wydane w latach 1980-1981.

Jim Davis
‹Garfield: Garfield - Tłusty koci trójpak #1›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGarfield - Tłusty koci trójpak #1
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2018
RysunkiJim Davis
Wydawca Egmont
CyklGarfield
ISBN9788328135307
Format288s. 200x225 mm
Cena79,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
To wręcz nieprawdopodobne, ale Garfield ma już czterdzieści lat! Pierwszy komiksowy pasek poświęcony rudemu kotu o wyjątkowo paskudnych manierach ukazał się w czerwcu 1978 roku. Trochę trwało, zanim przebił się do świadomości Amerykanów, ale kiedy już mu się to udało, niejako z rozpędu wyruszył na podbój całego świata. Dzisiaj stripy Jima Davisa publikuje ponoć ponad dwa tysiące gazet na całym globie. A kiedy dodamy do tego jeszcze filmy (animowane i kinowe), gry komputerowe i artbooki, ba! nawet musical – okaże się, że Gardfield to dzisiaj prawdziwa ikona popkultury. Dziwi to tym bardziej, że sam nie zrobił zbyt wiele, aby zapracować na ten status. Wszak dwie najukochańsze czynności, jakim mógłby oddawać się dwadzieścia cztery godziny na dobę, to… jedzenie i sen (ewentualnie w odwrotnej kolejności). Ludzkiemu celebrycie – choćby był postacią fikcyjną – to nie przystoi, ale kotu dziwnym trafem uchodzi wszystko. Kota kochamy za to wszystko, co w przypadku człowieka byłoby znakomitym pretekstem do rozwodu.
Do Polski Garfield trafił w latach 90. ubiegłego wieku. Najpierw pojawił się na łamach „Gazety Wyborczej”, potem zaczęły ukazywać się oddzielne albumiki z jego przygodami. Teraz – z okazji okrągłych urodzin serii – Egmont postanowił oddać do rąk wiernych fanów rudego kocura cztery pokaźnych rozmiarów woluminy, zawierające każdy po trzy oryginalne zbiory pasków. W pierwszym „trójpaku” znalazły się, wydane pierwotnie w latach 1980-1981, „Garfield jako taki”, „Garfield nabiera wagi” oraz „Garfield imponujący”. W sumie to prawie 290 stron przedniej zabawy, dla miłośników włochatych czworonogów – wręcz obowiązkowej. Każdy z tych „trójpaków” (drugi pojawi się w sprzedaży jeszcze w tym miesiącu) powinien znaleźć honorowe miejsce na półce tuż obok wydań DVD dokumentalnych filmów „Kedi. Sekretne życie kotów” (2016) oraz „Wielkie koty” (2018). Garfield na pewno byłby z takiego sąsiedztwa dumny.
Pierwszy tom serii to niepowtarzalna okazja ku temu, by poznać początki legendarnego bohatera. Przekonać się, jaki był, kiedy trafił do domu Jona Arbuckle’a i jak zmieniał się w kolejnych dniach, tygodniach, miesiącach. Jak kształtowała się jego niepowtarzalna osobowość – niekiedy choleryczna, to znów apatyczna, ze skłonnością do sadyzmu (zwłaszcza w stosunku do niegrzeszącego nadmierną inteligencją psa Odiego), ale jednocześnie zdradzająca zamiłowanie do strategicznego rozumowania (gdy trzeba wymyślać kolejne sposoby na oszukanie Jona i wydarcie mu z talerza udka kurczaka bądź porcji lazanii). Każdy właściciel kota dostrzeże w Garfieldzie cechy swojego ulubieńca – w tym kontekście jest on bohaterem uniwersalnym, którego są w stanie pokochać czytelnicy na wszystkich kontynentach. I przy okazji wybaczyć mu paskudne zachowania, egocentryzm i instrumentalne traktowanie człowieka, chyba najdobitniej wyrażone w następującym dialogu: „Jon: Tylko tym dla ciebie jestem?, Garfield: Zaledwie przeszkodą na drodze życia”.
Oczywiście nie wszystkie paski są równie zabawne. W niektórych Davis powraca do tych samych wątków, poddając je jedynie kosmetycznym przeróbkom. Gdy czyta się „trójpak” jednym tchem, od razu wyławia się wszelkie mielizny. Ale to chyba nieuniknione przy takim trybie pracy. Są to jednak tylko nieliczne momenty, które w żaden sposób nie wpływają na ocenę całości. A ta musi być wysoka! Dlaczego? Bo Garfield to pełnokrwista postać komiksowo-literacka, która nikogo nie pozostawia obojętnym. Albo zachwyca, albo irytuje. Ale najczęściej – bawi do łez swoją specyficzną filozofią życiową, która każe mu w przerwach między jedzeniem i spaniem czynić złośliwości każdemu, kto się nawinie: od listonosza i pani weterynarz Liz (którą Jon nieudolnie podrywa), poprzez Odiego (ten to dopiero ma przerąbane!) i Lymana, bliskiego znajomego Jona, aż po… świnię na farmie starego Arbuckle’a. Można Garfielda nienawidzić. Ale że od nienawiści do miłości jest tylko mały krok, to przyznam Wam się, że ja go kocham. Choć gdyby któryś z moich kotów był choć w połowie tak okropny, to… oj, działoby się w domu, działo!
koniec
11 listopada 2018

Komentarze

14 XI 2018   03:26:51

"Garfield to pełnokrwista postać komiksowo-literacka, która nikogo nie pozostawia obojętnym".

Naprawdę? Mnie akurat ten komiks) i jego bohater) wisi.

14 XI 2018   08:10:32

Tak bardzo, że przeczytałeś recenzję i skomentowałeś...

14 XI 2018   10:42:06

Bardzo lubię Garfielda :)
Kiedyś nawet zatrzymałam sobie komiksy, których mój brat już nie chciał, bo mi było szkoda wyrzucać.

14 XI 2018   10:48:58

Ja kiedyś dużo bardziej niż obecnie. Jak mi w ręce wpadł "Calvin i Hobbes" to jednak stwierdziłem", że jest dużo lepszy. Ale może to tylko kwestia wczucia się - trzeba najpierw polubić Garfielda, żeby docenić "C&H" :-)

16 XI 2018   07:14:13

Ugluk
Czytam wszystkie recenzje. Na Garfielda mogę rzucić okiem jak trafię na pasek w gazecie, ale takie wydanie wisi mi i powiewa.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Powiedziałeś „miau”, ty głupku
— Marcin Osuch

Rozmawiając z Garfieldem
— Marcin Osuch

Największy koszmar Garfielda
— Marcin Osuch

Ile to jest w kocich minutach?
— Marcin Osuch

Stary, dobry Garfield
— Marcin Osuch

Wielka komiksowa wyżerka
— Maciej Jasiński

Cyniczny, bezczelny i… ulubiony
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Nie piratów, nie na Karaibach
— Wojciech Gołąbowski

Chrr
— Wojciech Gołąbowski

Krótko o komiksach: Czerwiec 2005, cz. 2
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.