Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Joe Flood
‹Rekiny›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRekiny
Tytuł oryginalnySharks
Scenariusz
Data wydania17 lipca 2019
PrzekładMonika Gajdzińska
Wydawca Nasza Księgarnia
CyklNaukomiks
ISBN978-83-10-13449-3
Format128s. 162×230mm; oprawa twarda
Cena34,90
Gatunekpopularnonaukowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Jaka milusieńka rybka
[Joe Flood „Rekiny” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kiedy, przy okazji recenzji „Dinozaurów”, pierwszego albumu z cyklu Naukomiks, zapytałem wydawcę o kolejne pozycje z serii, wyszło, że raczej nic z tego nie będzie. Na szczęście, albo coś źle zrozumiałem albo była to informacja nieprecyzyjna czego dowodem jest najnowszy komiks wydany przez Naszą Księgarnię – „Rekiny”.

Marcin Osuch

Jaka milusieńka rybka
[Joe Flood „Rekiny” - recenzja]

Kiedy, przy okazji recenzji „Dinozaurów”, pierwszego albumu z cyklu Naukomiks, zapytałem wydawcę o kolejne pozycje z serii, wyszło, że raczej nic z tego nie będzie. Na szczęście, albo coś źle zrozumiałem albo była to informacja nieprecyzyjna czego dowodem jest najnowszy komiks wydany przez Naszą Księgarnię – „Rekiny”.

Joe Flood
‹Rekiny›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRekiny
Tytuł oryginalnySharks
Scenariusz
Data wydania17 lipca 2019
PrzekładMonika Gajdzińska
Wydawca Nasza Księgarnia
CyklNaukomiks
ISBN978-83-10-13449-3
Format128s. 162×230mm; oprawa twarda
Cena34,90
Gatunekpopularnonaukowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Nie będzie żadnym odkrywczym stwierdzeniem, że rekiny budzą w nas jednocześnie grozę ale i swoistą fascynację. Ile w tym zasługi Stevena Spielberga, trudno powiedzieć, faktem jest, że czy to dorosły czy dziecko nie przejdzie obojętnie w oceanarium obok majestatycznie płynącego rekina. Celem albumu Joe Flooda (scenariusz i rysunki) jest dostarczenie czytelnikowi szeregu szczegółowych informacji na temat pochodzenia, budowy i zachowania się tych zwierząt oraz rozprawienie się z mitami na ich temat. To pierwsze wyszło całkiem sprawnie, to drugie – sami musicie ocenić.
Przede wszystkim okazuje się, że rekiny są jednymi z najstarszych drapieżników morskich. Pojawiły się około 400 milionów lat temu, co oznacza, że miały szmat czasu na dopracowanie narzędzi i taktyk łowieckich. Pozwoliło im to zająć w swoim środowisku pozycję tzw. „drapieżnika szczytowego”, czyli takiego, który jest na szczycie łańcucha pokarmowego (na lądzie są to koty, w powietrzu – duże ptaki drapieżne). Dowiadujemy się też, że to bardzo zróżnicowana grupa zwierząt – jest ponad 500 gatunków rekinów. Ten komiks to trochę ponad sto stron, zdecydowanie za mało aby poznać wszystkie odmiany tego drapieżnika, ale mamy okazję spotkać kilkunastu najciekawszych przedstawicieli rodziny. Obok gatunków najbardziej znanych, jak żarłacz biały, głowomłot olbrzymi czy rekin wielorybi, są też takie, o którym mało kto słyszał – rekin foremkowy, rekin chochlik i kilka innych. Dużo miejsca poświęcone zostało budowie anatomicznej tych oceanicznych drapieżników. To właśnie dzięki tym informacjom czytelnik ma możliwość zrozumienia co czyni rekina takim doskonałym zabójcą.
W przeciwieństwie do albumu o dinozaurach, nie uświadczymy w „Rekinach” wielkich nazwisk ze świata nauki lub pasjonatów, którzy poświęcili życie na odkrywanie prawdy o tych drapieżnych rybach. Przyczyna jest prozaiczna. Rekiny pojawiły się w ludzkim otoczeniu bardzo dawno temu i proces ich poznawania był dużo bardziej zrównoważony, bez wielkich, przełomowych momentów na miarę odkrycia tyranozaura i jemu podobnych. Graficznie, „Rekiny” nawiązują do poprzedniego albumu. Prosta, czysta kreska bez problemu pozwala rozróżnić poszczególne gatunki rekiniej rodziny.
„Rekiny” to bardzo rzeczowo, sprawnie i atrakcyjnie podana spora doza wiedzy. I chociaż rzecz przeznaczona jest raczej dla młodszego odbiorcy, może zainteresować niejednego dorosłego.
koniec
1 sierpnia 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Impreza się rozkręca
Dagmara Trembicka-Brzozowska

22 IV 2024

Seria duetu Carbone & Gijé fabularnie rozwija się w bardzo ciekawym kierunku - widać to dosłownie z tomu na tom. Autorzy najwyraźniej mają zamiar stworzyć rozbudowaną opowieść fantastyczną z całkiem rozległym światem przedstawionym.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.