Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jeff Lemire, Andrea Sorrentino
‹Staruszek Logan #4: Ostatni ronin›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStaruszek Logan #4: Ostatni ronin
Scenariusz
Data wydania2 października 2019
RysunkiAndrea Sorrentino
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklStaruszek Logan
ISBN9788328142022
Format108s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Bez przemyślenia
[Jeff Lemire, Andrea Sorrentino „Staruszek Logan #4: Ostatni ronin” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Staruszek Logan” jest komiksem genialnym. Niestety, wyjęcie dawnego Wolverine′a z madmaxowej rzeczywistości i przeniesienie do naszego świata nie było najlepszym pomysłem, czego dowodem jest „Ostatni ronin”, czwarty zeszyt serii. Nie pomógł nawet Jeff Lemire na stanowisku scenarzysty.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Bez przemyślenia
[Jeff Lemire, Andrea Sorrentino „Staruszek Logan #4: Ostatni ronin” - recenzja]

„Staruszek Logan” jest komiksem genialnym. Niestety, wyjęcie dawnego Wolverine′a z madmaxowej rzeczywistości i przeniesienie do naszego świata nie było najlepszym pomysłem, czego dowodem jest „Ostatni ronin”, czwarty zeszyt serii. Nie pomógł nawet Jeff Lemire na stanowisku scenarzysty.

Jeff Lemire, Andrea Sorrentino
‹Staruszek Logan #4: Ostatni ronin›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStaruszek Logan #4: Ostatni ronin
Scenariusz
Data wydania2 października 2019
RysunkiAndrea Sorrentino
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklStaruszek Logan
ISBN9788328142022
Format108s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zmęczony życiem i cierpiący na permanentne wyrzuty sumienia, leciwy Logan doskonale sprawdzał się w postapokaliptycznym świecie, w którym stanowił mieszankę postaci odtwarzanej przez Clinta Eastwooda w „Bez przebaczenia” z Maxem Rockatanskym. Sęk w tym, że w naszych realiach trudno być twardzielem-odludkiem i jednocześnie należeć do drużyny superbohaterów. Marvel ewidentnie chciał wykorzystać popularność alternatywnej wersji Rosomaka, stworzonej przez Marka Millara i Steve′go McNivena, wpasowując go do podstawowego uniwersum, ale nie było to dobrym pomysłem. Najpierw na tę minę wszedł Brian Michael Bendis, a od trzech tomów męczy się z nią Jeff Lemire. Doskonały scenarzysta, który próbuje wyciągnąć z postaci coś więcej, niż bardziej rozgoryczonego Wolverine′a.
Ma w tym pomóc odwołanie do tragicznej przeszłości Staruszka. Tym, którzy nie wiedzą, zdradzę, że w swoim świecie, który ma być naszą przyszłością, został zmanipulowany i zarżnął współtowarzyszy z X-Men. Obiecał sobie, że więcej nie wysunie swoich szponów. Choć trzymał się tej zasady przez szereg lat, ostatecznie ją złamał. Lądując w naszych czasach postanowił więc nie doprowadzić do cyklu zdarzeń, które sprawiły, że Ameryka zostałaby podbita przez superłotrów. Teraz na celownik wziął Lady Deathstrike, która za kilka lat ma doprowadzić do masakry miasteczka Killhorn Falls. Trop prowadzi do Japonii, gdzie przyszłość i przeszłość nieoczekiwanie spotkają się w teraźniejszości.
Poszukiwanie Deathstrike przeplatane jest wspomnieniami Logana i na tym polu najlepiej widać w czym tkwi problem Staruszka. Otóż wątki z postapokaliptycznej przyszłości wypadają o wiele ciekawiej i są bardziej zajmujące, niż te, których akcja dzieje się obecnie. Gdyby nie one, okazałoby się, że mamy do czynienia jedynie ze spektakularną nawalanką, nieniosącą żadnej treści.
Czytania nie ułatwia rysownik Andrea Sorrentino. Można jego oryginalny styl lubić lub nie, ale nikogo nie pozostawia obojętnym. Ja należę do tej pierwszej grupy, jednak nie znaczy to, że nie mam co do niego zastrzeżeń. W „Ostatnim roninie” świetnie wypada w scenach statycznych, w których poszczególne kadry wyglądają, jak podrasowane zdjęcia. Niemniej kiedy przechodzimy do batalistyki, na stronach dzieje się zdecydowanie za dużo. W efekcie otrzymujemy chaos, który może i jest naszpikowany szczegółami, ale podany w ten sposób nie zachęca, by się w nie zagłębić. Sytuacji nie ratuje intensywna kolorystyka Marcelo Maiolo, który uparł się, by wykorzystywać wszystkie dostępne odmiany czerwieni.
Przyznam, że jestem zawiedziony. Może nie jest tak, że „Ostatniego ronina” nie da się czytać, niemniej po teamie złożonym z tak kreatywnych i doświadczonych twórców, jakimi są Lemire i Sorrentino, spodziewałbym się więcej. Chyba, że to kwestia bohatera, która w nowych ramach nie sprawdza się jako niezależna postać.
koniec
4 stycznia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Impreza się rozkręca
Dagmara Trembicka-Brzozowska

22 IV 2024

Seria duetu Carbone & Gijé fabularnie rozwija się w bardzo ciekawym kierunku - widać to dosłownie z tomu na tom. Autorzy najwyraźniej mają zamiar stworzyć rozbudowaną opowieść fantastyczną z całkiem rozległym światem przedstawionym.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Siła Barangu
— Maciej Jasiński

Imperium po drugiej stronie lustra
— Tomasz Nowak

Rok trzeci
— Marcin Knyszyński

W poszukiwaniu zielonej strzały
— Maciej Jasiński

Istnieją dwa światy
— Marcin Knyszyński

Dziwni kontra dziwniejsi
— Andrzej Goryl

…i jeszcze widzimy kontury zdarzeń
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zieloną Strzałą w dziesiątkę
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Duch Marina Goodmana ma się dobrze
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.