Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 grudnia 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Joëlle Jones, Tom King
‹Batman #6: Narzeczona czy włamywaczka›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman #6: Narzeczona czy włamywaczka
Scenariusz
Data wydania17 lipca 2019
RysunkiJoëlle Jones
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Egmont
CyklDC Odrodzenie, Batman
ISBN9788328141599
Format156s. 167x255mm
Cena49,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Jak to dobrze (nie) być Bruce’em Wayne’em
[Joëlle Jones, Tom King „Batman #6: Narzeczona czy włamywaczka” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Już od jakiegoś czasu czekamy na zapowiadany ślub Batmana z Catwoman. I… jeszcze trochę na niego poczekamy, co sugeruje już zresztą tytuł szóstego tomu zbiorczego opowieści spod znaku DC Odrodzenie – „Narzeczona czy włamywaczka”.

Sebastian Chosiński

Jak to dobrze (nie) być Bruce’em Wayne’em
[Joëlle Jones, Tom King „Batman #6: Narzeczona czy włamywaczka” - recenzja]

Już od jakiegoś czasu czekamy na zapowiadany ślub Batmana z Catwoman. I… jeszcze trochę na niego poczekamy, co sugeruje już zresztą tytuł szóstego tomu zbiorczego opowieści spod znaku DC Odrodzenie – „Narzeczona czy włamywaczka”.

Joëlle Jones, Tom King
‹Batman #6: Narzeczona czy włamywaczka›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman #6: Narzeczona czy włamywaczka
Scenariusz
Data wydania17 lipca 2019
RysunkiJoëlle Jones
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Egmont
CyklDC Odrodzenie, Batman
ISBN9788328141599
Format156s. 167x255mm
Cena49,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Można odnieść wrażenie, że im bliżej jest ślub Batmana z Catwoman (czy też, jeśli wolicie prawdziwe tożsamości, Bruce’a Wayne’a z Seliną Kyle), tym większa panika towarzyszy głównemu scenarzyście serii Tomowi Kingowi. Stara się on bowiem, jak tylko potrafi, odsunąć ten moment w czasie, wymyślając niekiedy dość absurdalne ku temu powody. Bo choć związek małżeński tysiąclecia – przynajmniej jeśli chodzi o Gotham City – został zapowiedziany już w finale „Wojny Żartów z Zagadkami”, to nie doczekaliśmy się go ani w piątym tomie opowieści spod znaku DC Odrodzenie, czyli w „Zaręczonych”, ani nawet w ich kontynuacji. Mimo że album „Narzeczona czy włamywaczka” zbiera materiał aż z siedmiu zeszytów, wydanych oryginalnie pomiędzy marcem a czerwcem 2018 roku.
Znalazły się tu dwie krótsze i dwie dłuższe opowieści, w tym zaledwie jedna naprawdę interesująca; do tego dwie znośne i jedna – niestety, padło na najdłuższą – o której najlepiej byłoby jak najszybciej zapomnieć. Pierwszy rozdział został zatytułowany przekornie „Narodziny Bruce’a Wayne’a”. Nie, nie bójcie się, tak naprawdę Tom King wcale nie ma zamiaru cofać się w czasie do tamtej chwili. W tym przypadku „narodziny” należy traktować symbolicznie. I jest to dość makabryczny symbol. W Gotham pojawia się nowy seryjny zabójca. Okrutny i bezwzględny, na ofiary wybierający tylko pary małżeńskie posiadające dzieci. Ślady wiodą ku starym dobrym wrogom Człowieka-Nietoperza – Zsaszy i Two-Face’owi. Gdy jednak okazuje się, że nie mogli oni popełnić zbrodni, o które są podejrzewani, Batman musi rozejrzeć się za mniej oczywistym rozwiązaniem. I mogłoby ono zaowocować całkiem intrygującą historią, gdyby King nie zdecydował się zamknąć ją w shorcie. Widocznie uznał, że nie ma ona potencjału na więcej. Moim zdaniem – ma. W każdym razie warto zapamiętać pojawiającą się tam zupełnie nową postać w uniwersum Mrocznego Rycerza. Być może kiedyś jeszcze powróci.
Kolejne dwa zeszyty poświęcono na drugą opowieść z cyklu „Superprzyjaciele”. W tomie poprzednim główną, obok Batmana, rolę zagrał Superman, teraz natomiast – Wonder Woman. Diana pojawia się pewnej nocy w Gotham, by spotkać się z Zamaskowanym Krzyżowcem; prosi go o wsparcie w pewnej niebezpiecznej misji. Gentle Man, od tysięcy lat powstrzymujący Hordy Gehenny, pragnie odpoczynku; ktoś jednak musi go w tym czasie zastąpić. W przeciwnym wypadku potworne demony wedrą się do świata zamieszkałego przez superbohaterów i zniszczą go doszczętnie. A że Batman obiecał mu kiedyś pomóc, teraz nie może odmówić… Problem pojawia się w momencie, kiedy okazuje się, że odpoczywający w Gotham Gentle Man nie kwapi się z powrotem. W takiej sytuacji do akcji musi wkroczyć stęskniona za narzeczonym Kotka. Ta, może na pierwszy rzut oka niezbyt poważna opowieść, skrywa to, co w tym tomie najlepsze – psychologiczną głębię i dramatyzm losu superbohatera, który poświęcając się dla innych, musi zrezygnować z osobistego szczęścia.
Najsłabszym elementem zbioru jest trzyczęściowe „Wszyscy kochają Ivy”. Ta oniryczno-psychodeliczna historia, w której Poison Ivy udowadnia po raz kolejny, że ma rację bytu powiedzenie o dobrych chęciach, jakimi wybrukowane jest piekło – ciągnie się w nieskończoność. Fabularnego mięsa jest w niej co najwyżej na short, a nie na tak rozległą historyjkę. Ciekawiej robi się dopiero, kiedy do akcji wkracza – rzucona jak koło ratunkowe tonącemu – Harley Quinn. Dzięki niej udaje się dopiąć intrygę i szczęśliwie zamknąć całość. Nie, nie, tak naprawdę jeszcze nie zamknąć. Bo rzeczywisty koniec stanowi zabawna opowiastka tytułowa, w której Selina Kyle udowadnia, że choć jest genialną złodziejką, to jednak wciąż też… kobietą. Której na dodatek bardzo zależy na tym, aby na zbliżającym się ślubie – nareszcie! – wyglądać oszałamiająco. Graficznie mamy do czynienia z tym, do czego DC zdążyło nas już dawno przyzwyczaić. Słowem: poziom bardzo przyzwoity, w przypadku trzech (z czterech) historii nawet lepszy od fabuły.
koniec
13 stycznia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Brzydkie kaczątko piłki nożnej?
Agata Włodarczyk

7 XII 2023

Zwykle jest tak, że jeśli chcemy opanować jakąś umiejętność – to po prostu ćwiczymy, ćwiczymy i ćwiczymy. W końcu coś nam wyjdzie. Louca siedzi, nic nie robi, marudzi i dziwi się, że wszechświat jeszcze mu nie pomógł. W końcu jednak jego jęki zostają wysłuchane, choć nie tak, jak się tego spodziewał.

więcej »

Liga w odwrocie
Andrzej Goryl

6 XII 2023

Całkiem podobały mi się pierwsze tomy „Ligi Sprawiedliwości” pisanej przez Scotta Snydera i Jamesa Tyniona IV. Nie jestem fanem żadnego z tych autorów, ale muszę przyznać, że to była solidna robota. Twórcy sprawnie budowali większą fabułę, ciekawie rozwijali poszczególne postaci oraz konkretnie prowadzili relacje między nimi. Czytało się ich komiksy przyjemnie (nawet jeśli finał nie spełnił wszystkich oczekiwań). Niestety, w tomie szóstym za cykl wziął się Robert Venditti i poziom poszybował (...)

więcej »

Ale o co chodzi
Dagmara Trembicka-Brzozowska

5 XII 2023

Komiksy Guya Delisle’a najwyraźniej dzielą czytelników na dwa fronty: tych, którzy są nimi zachwyceni oraz tych, którzy są całkiem zadowoleni, ale mają wątpliwości. „Kroniki z młodości” nieźle pokazują przyczynę tego fenomenu.

więcej »

Polecamy

„Incal” w wersji light

Niekoniecznie jasno pisane:

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Miłość na dobre i złe
— Maciej Jasiński

Tegoż twórcy

Bruce + Selina = Wielka Miłość
— Maciej Jasiński

Do zakochania jeden… skok
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Na progu (oby wielkiej) kariery
— Sebastian Chosiński

Głębokość peryskopowa
— Sebastian Chosiński

Filmy malowane dźwiękami
— Sebastian Chosiński

W czasie spaceru…
— Sebastian Chosiński

Cztery pory zadumy
— Sebastian Chosiński

Świat widziany z Zelandii
— Sebastian Chosiński

Nad Karkonoszami też pojawia się Tęcza
— Sebastian Chosiński

Milicjant na urlopie wcale nie odpoczywa
— Sebastian Chosiński

Frywolna zaduma
— Sebastian Chosiński

W śniegu pod palmami
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.