Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Andre Paul Duchâteau, Grzegorz Rosiński
‹Yans #4: Gladiatorzy›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGladiatorzy
Tytuł oryginalnyLes gladiateurs
Scenariusz
Data wydanialistopad 2005
RysunkiGrzegorz Rosiński
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Egmont
CyklYans
ISBN-1083-237-9183-X
Format48s. 215×290mm
Cena22,90
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Gladiatorzy

Klasyczna ramotka
[Andre Paul Duchâteau, Grzegorz Rosiński „Yans #4: Gladiatorzy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwszy tom „Yansa”, który ukazał się w 1980 roku, był w światku komiksowym sporym wydarzeniem. Zdecydowały o tym intrygująca fabuła, tajemniczy bohater oraz nawiązania do totalitarnej rzeczywistości. Niestety, kolejne tomy nie trzymały już należytego poziomu i zapewne między innymi dlatego po pięciu albumach Grzegorz Rosiński zdecydował się porzucić tę serię. Kryzys dał się jednak zauważyć wcześniej – już w „Gladiatorach”, czwartym tomie cyklu.

Sebastian Chosiński

Klasyczna ramotka
[Andre Paul Duchâteau, Grzegorz Rosiński „Yans #4: Gladiatorzy” - recenzja]

Pierwszy tom „Yansa”, który ukazał się w 1980 roku, był w światku komiksowym sporym wydarzeniem. Zdecydowały o tym intrygująca fabuła, tajemniczy bohater oraz nawiązania do totalitarnej rzeczywistości. Niestety, kolejne tomy nie trzymały już należytego poziomu i zapewne między innymi dlatego po pięciu albumach Grzegorz Rosiński zdecydował się porzucić tę serię. Kryzys dał się jednak zauważyć wcześniej – już w „Gladiatorach”, czwartym tomie cyklu.

Andre Paul Duchâteau, Grzegorz Rosiński
‹Yans #4: Gladiatorzy›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGladiatorzy
Tytuł oryginalnyLes gladiateurs
Scenariusz
Data wydanialistopad 2005
RysunkiGrzegorz Rosiński
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Egmont
CyklYans
ISBN-1083-237-9183-X
Format48s. 215×290mm
Cena22,90
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Gladiatorzy
Yans – podróżujący w czasie agent specjalny – pochodził z Miasta, ostatniej ludzkiej kolonii na Ziemi. Po kolejnej akcji stracił jednak pamięć i przez pewien czas żył właściwie bez tożsamości. Jakiś czas po jej odzyskaniu popadł natomiast w niełaskę rządzącego Miastem Valsary′ego, który postanowił pozbyć się Yansa, zsyłając dzielnego agenta na Czarną Górę. Valsary, przez cały czas monitorujący rozwój wydarzeń w karnej kolonii, postanowił poprowadzić z agentem pewną wyrafinowaną grę. Miała ona na celu najpierw przywrócenie zesłańcom – wśród których znaleźli się między innymi zarówno rdzenni mieszkańcy Xanai, jak i poddani „obróbce” mutanci – nadziei, a następnie odebranie im wszystkiego, by popadli w jeszcze większą rozpacz. Jak jednak można się domyślać, taka gra rzadko kiedy kończy się korzystnie dla manipulatora, jakim bezsprzecznie jawi się Valsary.
Jego zachowanie może dziwić tym bardziej, że ma on możliwość zaglądania w przyszłość – wie zatem, do czego w danym momencie może doprowadzić jego postępowanie. A wizja wcale nie jest dlań wielką niewiadomą, wciąż bowiem widzi to samo – triumfującego i uwielbianego przez tłum Yansa. Dlaczego w takiej sytuacji Valsary nie decyduje się na fizyczne zlikwidowanie swojego wroga, choć ma przecież taką możliwość – nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć. Widać, że bawi go to swoiste panowanie nad więźniami Czarnej Góry, trzymanie ich w garści. Szkoda tylko, że z psychologicznego punktu widzenia jest to działanie irracjonalne. Ale też nikt nie powiedział, że Valsary ma równo pod sufitem. Jeśli zatem przyjmiemy, że ważniejsza jest dla niego sama gra niż pokonanie Yansa, pewne zawirowania scenariusza da się jeszcze jakoś obronić.
Niestety, w wielu miejscach fabuła zgrzyta. A mówiąc konkretniej – razi naiwnością. Yans, jak na agenta specjalnego, zbyt często daje się podejść Valsary′emu, zbyt łatwo idzie na jego smyczy. Aż dziw bierze, że nie znajduje on innych rozwiązań swoich problemów, a jedyne, na co go stać, to poddanie się nadciągającej fali wydarzeń. Dla scenarzysty jest to oczywiście bardzo wygodne, ponieważ dzięki temu fabuła zmierza prosto do zaplanowanego rozwiązania. Problem jednak w tym, że czytelnikowi trudno znaleźć w tym jakąkolwiek emocję. „Gladiatorzy” to komiks, obok którego można przejść całkowicie obojętnie. Z perspektywy czasu drażni on tym bardziej. I to nie tylko naiwnością i sielankowym zakończeniem, ale przede wszystkim użytą terminologią, chyba już nieco przestarzałą w momencie powstania albumu, a co dopiero w XXI wieku. Jak bowiem nie zareagować uśmiechem politowania na określenia typu „mózgowizja” czy „futuroekran"?… Podobnie jest z całym komiksem. Dzisiaj może on raczej rozśmieszyć, niż wywołać ciarki przechodzące po plecach. Na tle poprzednich albumów serii „Gladiatorzy” prezentują się bardzo średnio. Nie powinno nas więc dziwić, że Grzegorz Rosiński zilustrował jeszcze tylko jeden tom przygód Yansa („Prawo Ardelii”), po czym postanowił skupić się na drugiej serii komiksowej powstającej równolegle z „Yansem” – „Thorgalu”.
Graficznie „Gladiatorzy” również nie zachwycają; niczym specjalnym też nie zaskakują. Ot, przyzwoite rzemiosło, do którego Rosiński przyzwyczaił nas już znacznie wcześniej. Miejscami miałem nawet wrażenie, że autor rysunków cofnął się w rozwoju do czasów „Kapitana Żbika”. Wszystko to czyni dzisiaj z „Gladiatorów” jedynie interesującą ramotkę. Przeczytać można, ale nie gwarantuję, że za tydzień ktoś jeszcze będzie pamiętał, o co w tym komiksie chodziło.
koniec
12 stycznia 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch

Śliczne i superproste
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Hrabia Monte Skarbek
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Ten Polak to wspaniały zawodnik!
— Konrad Wągrowski

Krótko o komiksach: Opowieść kompletna
— Marcin Osuch

Klasycznie i od nowa
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Legendarna Historia Polski: Umarł król, niech żyje król!
— Marcin Osuch

Legendarna Historia Polski: Gryzonie zemsty
— Marcin Osuch

Legendarna Historia Polski: Zanim pojawił się wiedźmin
— Marcin Osuch

Prosta historia
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.