Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Christophe Arleston, Jean-Louis Mourier
‹Trolle z Troy #3 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTrolle z Troy #3 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania2 grudnia 2020
RysunkiJean-Louis Mourier
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklTrolle z Troy
ISBN9788328196360
Format212s. 216x285mm
Cena119,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

To nie były jego usta!
[Christophe Arleston, Jean-Louis Mourier „Trolle z Troy #3 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trzeci tom „Trolli z Troy” to, jak można było przypuszczać, kolejne cztery albumy serii, która w tej chwili liczy sobie już dwadzieścia pięć albumów. My na razie docieramy mniej więcej do połowy – trolle z wioski Falomp, leżącej nieopodal miasta Klostop, nadal mają się świetnie i oddają się swoim ulubionym rozrywkom – polowaniu, spaniu, jedzeniu, kopulowaniu i dłubaniu w nosie.

Marcin Knyszyński

To nie były jego usta!
[Christophe Arleston, Jean-Louis Mourier „Trolle z Troy #3 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Trzeci tom „Trolli z Troy” to, jak można było przypuszczać, kolejne cztery albumy serii, która w tej chwili liczy sobie już dwadzieścia pięć albumów. My na razie docieramy mniej więcej do połowy – trolle z wioski Falomp, leżącej nieopodal miasta Klostop, nadal mają się świetnie i oddają się swoim ulubionym rozrywkom – polowaniu, spaniu, jedzeniu, kopulowaniu i dłubaniu w nosie.

Christophe Arleston, Jean-Louis Mourier
‹Trolle z Troy #3 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTrolle z Troy #3 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania2 grudnia 2020
RysunkiJean-Louis Mourier
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklTrolle z Troy
ISBN9788328196360
Format212s. 216x285mm
Cena119,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Akcja dwóch pierwszych historii przenosi nas jednak chwilowo na drugi koniec świata. Trafiamy do cesarstwa Darshanu, czyli na odpowiednik Dalekiego Wschodu w świecie Troy. Jego mieszkańcy czczą boga o imieniu Niemythy i czekają na jego przyjście. Cesarstwem rządzi niejaki Mandaryn Kha i jego siostra Szurnientha, która zorientowała się, że aby sprowadzić Niemythego należy odprawić rytuał w stroju z rudego futra trolli. Traf chciał, że miejscowe trolle (zwane Twaroogami) są bez wyjątku białe. Szurnientha wysyła zatem w okolice dobrze znanej nam wioski łowców trolli i tak zaczyna się cała awantura. Troll Tetram, jego przybrana córka Waha i reszta ekipy udają się do Darshanu, aby uratować porwane trollęta – Latrynellę i Lowellasa. „Uwięzieni w Darshanie” i „Rozwścieczeni w Darshanie” jest zwariowaną kroniką wydarzeń, jakie wstrząsnęły cesarstwem, kiedy to drużyna Tetrama przebyła znienawidzone morze i ruszyła w tango.
Trzeci odcinek nosi nazwę „Trollimpiada”. Wracamy do Eckmul, gdzie oszalały Risto Furiatu z Akademii Eckmulskiej wpada ostatecznie na pomysł jak podporządkować sobie rasę trolli. Najważniejszym elementem planu jest olimpiada, w której wezmą udział reprezentanci różnych plemion włochatego gatunku – wysokie stężenie gagów na stronę komiksu gwarantowane. A w ostatnim odcinku pojawia się nowa nemezis trolli – Pani Giertynda, potrafiąca kontrolować wodę, czyli jedyną skuteczną broń przeciw kudłaczom. Dzieci wodza wioski, Gnompom i Tyneth, podczas wyprawy do Klostopu w poszukiwaniu tajemnicy konstrukcji parasoli, wpadają w jej łapy i kończą w sierocińcu. Odcinek „Trolle w szkole” nie zamyka tej historii – będzie ona kontynuowana w czwartym, zbiorczym tomie „Trolli z Troy”.
Autor scenariusza, Christophe „Scotch” Arleston, nadal stosuje wypróbowane chwyty. „Trolle z Troy” od początku nie były niczym więcej niż zbiorem niewybrednych żartów i slapstickowych gagów przykrywających fabułę prostą jak algorytmy myślowe głównych bohaterów. Trolle nadal pożerają ludzi przy każdej nadarzającej się okazji (na obiad duszona pasterka albo rolada z wieśniaka!) i starają się do nich nie przywiązywać, bo potem jest draka jak się ich zaprasza na obiad (wiadomo, że nie w charakterze gości). Najciekawsze konkurencje trollimpiady to sikanie na odległość, obalanie drzew beknięciem, czy curling ludźmi. W ogóle żarty związane z najróżniejszymi wydalinami ciała i innymi smrodliwymi wyziewami są w trzecim tomie wyjątkowo popularne – trolle przemierzają ocean „gazukowcem unoszącym się nad wodą dzięki gazom gazuk” czy polują na wodne zwierzątka w bardzo oryginalny sposób (ale to już proponuję sprawdzić samemu). Sporo żartów jest dość niskich lotów, ale zdarzają się też całkiem niezłe momenty. Przyjrzyjcie się na przykład ekipie łowców trolli a potem przypomnijcie sobie jeden z najbardziej znanych klasycznych westernów z 1960 roku. Takich easter eggów jest jeszcze trochę więcej, jeśli się dobrze przyjrzeć.
Najwięcej mrugnięć okiem Arleston kieruje jednak wyraźnie do fanów „Asteriksa”. Falomp to ostatnia trollowa wioska opierająca się ekspansji miasta Klostop, której mieszkańcy boją się tylko jednego – że woda spadnie im na głowy i uczyni czystymi. Trollimpiada przypomina igrzyska olimpijskie z dwunastego tomu „Asteriksa”, spotkanie z Twaroogami „Asteriksa u Belgów”, żeby nie wspomnieć o bitwie morskiej z piratami i tradycyjnej bijatyce „bez powodu” w której biorą udział mieszkańcy Falompu („On połknął maczugę!” „To nie były jego usta!”).
Jean-Louis Mourier nadal rysuje wprost bajecznie (Arleston ma w ogóle szczęście do rysowników – przecież Didier Tarquin z „Lanfeusta z Troy” by równie znakomity). Scenografie imponują szczegółowością, postacie komizmem, sceny akcji dynamizmem a całość niesamowitym wyczuciem humoru Arlestona i akcentowaniem tego, co w nim najistotniejsze.
„Trolle z Troy” są serią skierowaną do odbiorcy, któremu nie zależy na skomplikowanych intrygach lub wielopoziomowych, inteligentnych żartach z drugim dnem. To slapstick, tort z fekaliów prosto w twarz, pierdzenie przy stole – nawet nie udające dwuznaczności żarty z pogranicza akceptowalności. Ale – co ważne – wszystko to Arleston stosuje z pełną świadomością i wyczuciem, gdzie owa granica przebiega. Dlatego w przypadku „Trolli z Troy” nie ma obawy, że odłożymy komiks zdegustowani poziomem żartów – już raczej z powodu nieprzystawania do naszych oczekiwań. Tu chodzi o jednorazową przygodę, rechot zamiast śmiechu i podziwianie rysunków. Tylko tyle.
koniec
18 grudnia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

20 IV 2024

Powieść „Podróż do wnętrza Ziemi” Juliusza Verne′a została opublikowana w 1864 roku i choć nawet wówczas zaprezentowane w niej teorie miały w sobie o wiele więcej z fantastyki niż nauki, to do dziś zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Dla tych, którzy wolą rysunki od żywego tekstu, Egmont przygotował jej wierną adaptację komiksową.

więcej »

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Rozpierduchy ciąg dalszy
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Radosna rozpierducha
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Szaszłyki z ludziny
— Marcin Knyszyński

Będziemy niepokonani!
— Łukasz Bodurka

Esensja czyta dymki: Sierpień 2011
— Esensja

Dobrze żarło i zdechło
— Marcin Osuch

Śmiech kontrollowany
— Marcin Osuch

Krótko o komiksach: Lipiec 2003, cz. 2
— Tomasz Kontny, Tomasz Sidorkiewicz, Konrad Wągrowski

Krótko o komiksach: Maj 2003, cz. 2
— Marcin Lorek, Tomasz Sidorkiewicz

Raz na 4000 lat
— Tomasz Sidorkiewicz

Tegoż autora

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Barbarzyńska epoka
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.