Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Juan Diaz Canales, Rubén Pellejero
‹Corto Maltese #13: Pod słońcem północy›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCorto Maltese #13: Pod słońcem północy
Scenariusz
Data wydania14 października 2020
RysunkiRubén Pellejero
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklCorto Maltese
ISBN9788328198951
Format88s. 216x285mm
Cena69,99
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Gdy Blacksad spotyka Corto
[Juan Diaz Canales, Rubén Pellejero „Corto Maltese #13: Pod słońcem północy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Przy okazji albumu „Mu – zaginione miasto” odtrąbiłem koniec cyklu o Corto Maltese. I przyznam, że targają mną mieszane uczucia, gdy widzę kontynuację komiksowej serii bez jej głównego twórcy. Ale muszę też przyznać, że Juan Diaz Canales i Ruben Pellejero swoją pracą nie przynieśli wstydu Prattowi.

Marcin Osuch

Gdy Blacksad spotyka Corto
[Juan Diaz Canales, Rubén Pellejero „Corto Maltese #13: Pod słońcem północy” - recenzja]

Przy okazji albumu „Mu – zaginione miasto” odtrąbiłem koniec cyklu o Corto Maltese. I przyznam, że targają mną mieszane uczucia, gdy widzę kontynuację komiksowej serii bez jej głównego twórcy. Ale muszę też przyznać, że Juan Diaz Canales i Ruben Pellejero swoją pracą nie przynieśli wstydu Prattowi.

Juan Diaz Canales, Rubén Pellejero
‹Corto Maltese #13: Pod słońcem północy›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCorto Maltese #13: Pod słońcem północy
Scenariusz
Data wydania14 października 2020
RysunkiRubén Pellejero
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklCorto Maltese
ISBN9788328198951
Format88s. 216x285mm
Cena69,99
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pisząc o końcu serii, wiedziałem, że jest ona kontynuowana, precyzując, chodziło mi oczywiście o to, że „Mu – zaginione miasto” było ostatnim albumem autorstwa Hugo Pratta. Wznowienie serii miało miejsce dopiero w 2015 roku, więc Corto zniknął na ponad ćwierć wieku1). Jednak, aby taka sytuacja była możliwa, konieczny był wybór właściwych następców. Nie trzeba daleko szukać, perypetie ze scenarzystami kultowego „Thorgala” pokazały wyraźnie, że wcześniejsze osiągnięcia nie zawsze są gwarancją końcowego sukcesu.
Włoska firma Cong, właściciel praw do wszystkich prac Hugo Pratta, podjąwszy decyzję o kontynuacji cyklu o Corto do tego zadania, wybrała dwóch wspomnianych Hiszpanów: Canalesa i Pellejero. Scenarzysta znany jest polskim odbiorcom z doskonałego „Blacksada”. Trzeba wręcz przyznać, że tych dwóch bohaterów, marynarza i prywatnego detektywa łączy wiele cech wspólnych. Samotnicy, nieco cyniczni, z dystansem podchodzący do życia.
Gratulacje dla Canalesa należą się podwójne, po pierwsze wykorzystał w pełni potencjał „otrzymanego” bohatera, a po drugie wrzucił go w naturalne dla niego środowisko. Bo czyż może być lepsze miejsce dla Corto Maltese niż daleka kanadyjska północ, w środku tamtejsze zimy? Odpowiedź jest prosta, zwłaszcza jeśli bliskim przyjacielem Maltańczyka okazuje się sam Jack London. To oczywiście kolejne nawiązanie do prattowskiej tradycji wplątywania w swoje opowieści prawdziwych postaci.
Rzecz dzieje się w roku 1915. W Europie wre wojna, a Corto próbuje się spotkać z Londonem. Niestety, ten wyjeżdża do Meksyku, pozostawiając przyjacielowi jedynie list. Każdy, kto przeczytał chociaż jeden album z przygodami Maltese, wie, że jego niespokojnej duszy więcej nie potrzeba. Zgodnie z prośbą zawartą w liście Londona, wyrusza – a jakże – na daleką północ, tam, gdzie pisarz umieścił akcję tak znanych powieści, jak „Biały Kieł” czy „Zew krwi”.
Widać, że Canales „odrobił pracę domową”, bo w bardzo udany sposób nawiązał do historii stworzonych przez Pratta, zwłaszcza tych wcześniejszych, takich jak „Corto na Syberii” czy „Złoty dom w Samarkandzie”. Maltese z sobie tylko znaną umiejętnością, chcąc zrealizować swoisty testament przyjaciela, ładuje się we wszelkie możliwe tarapaty – czy to o charakterze politycznym czy gangsterskim. Północna Kanada to nie tylko wilki, poszukiwacze złota i czerwone mundury policji konnej. To także Innuici-rewolucjoniści, irlandzcy powstańcy i japońskie dziwki. Przyznacie, że trudno jest znaleźć bohatera bardziej pasującego do takiego galimatiasu niż Corto Maltese.
Scenarzysta dobrze wykonał swoją robotę. Chwilami można odnieść wrażenie, że Canales trochę przesadził, że tego wszystkiego jest za dużo, że można było lepiej wykorzystać tę niezwykłą krainę. Ale nie jest to myśl, która towarzyszy całej lekturze „Pod słońcem północy”; pojawia się góra dwa, trzy razy. Podobnie z warstwą graficzną poradził sobie Ruben Pellejero. To wręcz nieco przerażające, z jaką łatwością wszedł on w buty Pratta-rysownika. Skutek jest taki, że fani przygód Corto Maltese spokojnie mogą czekać na kolejny tom, który przecież jest tuż, tuż.
koniec
20 stycznia 2021
1) Fakt, że z perspektywy polskiego czytelnika dostajemy całą serię praktycznie jednym ciągiem, wynika z potknięcia nieistniejącego już wydawnictwa POST, które piętnaście lat temu rozpoczęło, ale nie skończyło edycji wszystkich dostępnych wtedy albumów.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Przystanek Alaska
— Maciej Jasiński

Tegoż twórcy

Zataczając koło
— Marcin Osuch

Byle nie na Itakę
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.