Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • Jack z Baśni #1
    Bill Willingham, Lilah Sturges; Tony Akins, Steve Leialoha, Andrew Pepoy
  • Beniamin i Beniamina
    René Goscinny; Albert Uderzo
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »

Howard Chaykin, Garth Ennis, Goran Parlov
‹Punisher MAX #5›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPunisher MAX #5
Scenariusz
Data wydania17 października 2018
RysunkiGoran Parlov, Howard Chaykin
Wydawca Egmont
CyklPunisher MAX
ISBN9788328126831
Format276s. 170x260 mm
Cena89,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dzięki, panie Ennis!
[Howard Chaykin, Garth Ennis, Goran Parlov „Punisher MAX #5” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Piąty tom „Punisher MAX” to pożegnanie z Garthem Ennisem. Otrzymujemy jedenaście ostatnich odcinków ze scenariuszem autora „Kaznodziei” – zakończył on przygodę z „Punisherem” w wersji MAX po sześćdziesięciu zeszytach i przekazał pałeczkę następcom. W jaki sposób pożegnał się z czytelniami? Nietrudno się domyślić, że z wielką klasą.

Marcin Knyszyński

Dzięki, panie Ennis!
[Howard Chaykin, Garth Ennis, Goran Parlov „Punisher MAX #5” - recenzja]

Piąty tom „Punisher MAX” to pożegnanie z Garthem Ennisem. Otrzymujemy jedenaście ostatnich odcinków ze scenariuszem autora „Kaznodziei” – zakończył on przygodę z „Punisherem” w wersji MAX po sześćdziesięciu zeszytach i przekazał pałeczkę następcom. W jaki sposób pożegnał się z czytelniami? Nietrudno się domyślić, że z wielką klasą.

Howard Chaykin, Garth Ennis, Goran Parlov
‹Punisher MAX #5›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPunisher MAX #5
Scenariusz
Data wydania17 października 2018
RysunkiGoran Parlov, Howard Chaykin
Wydawca Egmont
CyklPunisher MAX
ISBN9788328126831
Format276s. 170x260 mm
Cena89,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ostatni „Punisher” Gartha Ennisa to – jak zwykle – dwie historie. Pierwsza, pod tytułem „Długa, zimna noc”, to powrót Barrakudy. Najtwardszy przeciwnik Franka Castle’a postanawia zemścić się na nim za wydarzenia z trzeciego tomu. Porywa pewną małą, kilkuletnią dziewczynkę (z jakiegoś powodu istotną i ważną w życiu Castle’a) i wywabia Pogromcę z kryjówki. Dwóch nadludzi zetrze się w ekstremalnie brutalnym pojedynku – chyba najbardziej krwawym z wszystkich jakie toczył Punisher w serii „MAX”. Tytuł „Długa, zimna noc” jest idealnym podsumowaniem całego życia Franka – walka z Barrakudą staje się (nie bez powodu) przyczynkiem do wiwisekcji koszmarów tkwiących w umyśle głównego bohatera i powrotu do czasów tragicznych wydarzeń w Central Parku, gdzie zamordowano jego rodzinę.
Barrakuda to potwór, ale, jak to zwykle bywa, stoją za nim inni ludzie – nie mniej przerażający niż on sam. Skorumpowana generalicja armii USA, którą pamiętamy z poprzednich tomów, postanawia zatrzeć wszelkie ślady prowadzące do „Operacji Barbarossa”. Najważniejszym zadaniem jest likwidacja Franka Castle’a – to przecież w jego rękach jest kompromitujące ich nagranie. Gdyby wyszło na światło dzienne nie tylko wysłałoby szanowanych generałów do więzienia, ale i podkopałoby mocno amerykańską wiarę i zaufanie do instytucji wojska. Na polowanie na Punishera rusza doborowy oddział Delfa Force – ostateczne starcie odbędzie się na ulicach Nowego Jorku. Ale czy decyzja o wysłaniu w pościg za Castle’em uczciwych i honorowych żołnierzy nie okaże się przypadkiem strzałem w stopę?
Piąty tom „Punisher MAX” jest idealnym i wyczerpującym podsumowaniem całego wkładu Gartha Ennisa w ten tytuł. Mamy rewelacyjnie nakreślonego, „wielkiego przeciwnika”, który jest wesoły, dowcipny i na swój sposób inteligentny a czasami przerysowany i groteskowy. Jest też postacią tragiczną, straumatyzowaną i nieszczęśliwą. Taki właśnie miał być Barrakuda – rewers i awers Punishera jednocześnie. „Długa, zimna noc” analizuje wnętrze „Pogromcy” – jego stany psychiczne, nieuleczalną traumę i niereformowalne już podejście do życia. W tej opowieści patrzymy na postać Punishera jego własnymi oczyma.
„Valley Forge, Valley Forge” skupia się za to na postaci Pogromcy widzianej z zewnątrz – Frank Castle zbudowany jest tutaj z domysłów i interpretacji innych osób, głównie chyba samego Gartha Ennisa. Irlandzki scenarzysta widzi w Pogromcy przede wszystkim żołnierza, który – podobnie jak wszyscy żołnierze w światach Ennisa – kieruje się specyficznym kodeksem honorowym. To głównie dlatego właśnie pojmać go musi oddział Delta Force – przecież Castle nie będzie strzelał do swoich ziomków. Jest taki jak oni wszyscy – oddany kolegom po fachu, godny zaufania, postępujący słusznie i zawsze odważny. Ennis już raz wysłał wojskowych komandosów w pościg za głównym bohaterem swojego komiksu – w trzecim tomie „Hitmana” żołnierze SAS dokopali Tommy’emu Monaghanowi. Został przez nich „przytłoczony, zdeklasowany, sprowadzony do poziomu małego dziecka”. W przypadku „Punishera” jest odwrotnie – dokładnie tak samo zmiażdżeni zostali twardziele z Delta Force w pierwszym starciu z Pogromcą.
Ennis stawia na piedestale żołnierzy (jak zawsze), ale nie armię jako instytucję. „Valley Forge, Valley Forge” zamyka cały run Ennisa w bardzo efektowny sposób – nie tylko ganiamy po Nowym Jorku, ale i cofamy się w czasie do Wietnamu, czyli do tytułowej bazy wojskowej. To właśnie tam w 1971 roku, doszło do masakry amerykańskich żołnierzy, po której Frank Castle zaczął powoli umierać i stopniowo rodził się Pogromca – autor nawiązuje tutaj mocno do swojego, wcześniejszego o pięć lat „Punishera. Born”, którego będziemy mogli również przeczytać w „MAX” od Egmontu. W miejscach takich jak Valley Forge umierają młodzi idealiści a rodzą się starzy cynicy. Dodatkową wartość tej ostatniej opowieści stanowią „książkowe” wstawki – spływające krwią wspomnienia z Wietnamu. Garth Ennis daje się tutaj poznać nie tylko jako sprawny scenarzysta, ale i świetny pisarz.
Żegnamy Irlandczyka, ale nie żegnamy „Punishera MAX”. Kolejny, szósty tom, zabierze nas znowu w „zimną, ciemną noc w jaką Frank zamienił całe swoje życie”. Miejmy nadzieję, że następcy Ennisa nie sprawią nam zawodu.
koniec
22 kwietnia 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Legendy i ich legendy
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

3 VI 2023

Legendy Zachodu” to elegancko wydany komiks, opowiadający o tak barwnych postaciach, jak Wyatt Earp, Billy Kid i Siedzący Byk. Mówi się, że w każdej legendzie jest ziarno prawdy. Tu także, choć twórców lubi ponosić fantazja.

więcej »

Dzikie wakacje, ale dla kogo?
Dagmara Trembicka-Brzozowska

2 VI 2023

Kiedy wszyscy znajomi z klasy jadą nad morze albo w góry, wakacje u dziadków na wsi wydają się co najmniej mało interesujące. Jednak dzięki fantazji protoplastów i sile własnej wyobraźni Ada może przeżyć przygody jak z filmu.

więcej »

Razem do końca (prawie)!
Marcin Knyszyński

1 VI 2023

Drugi zbiorczy tom „Deadpool i Cable” to jeszcze więcej dobrej (choć specyficznej) rozrywki i marvelowskiej superbohaterszczyzny. Scenariusze pisze cały czas słynny Fabian Nicieza (i robi to świetnie!) a rysuje już kilku grafików. Cable kończy z półśrodkami i zaczyna realizować swój kontrowersyjny (choć to mało powiedziane) projekt „ulepszania świata”.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Kropka nad i
— Marcin Knyszyński

Po drugiej stronie lustra
— Marcin Knyszyński

Trzech następców
— Marcin Knyszyński

Zawracanie rzeki kijem
— Marcin Knyszyński

Wieczny Punisher
— Andrzej Goryl

Po Ennisie
— Andrzej Goryl

Max nierówny komiks
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Punisher w trzech odsłonach
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Za mocno, za brudno
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Razem do końca (prawie)!
— Marcin Knyszyński

Ślizg dla dwóch!
— Marcin Knyszyński

Pająk (mój totem)
— Marcin Knyszyński

Demony Paryża
— Marcin Knyszyński

Inwazja prosto z piekła
— Marcin Knyszyński

Turpizm? Mało powiedziane
— Marcin Knyszyński

Nadeszły mroczne czasy
— Marcin Knyszyński

To nadchodzi…
— Marcin Knyszyński

Do brzegu
— Marcin Knyszyński

Coraz szersza perspektywa
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.