Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXIV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Mark Bagley, Tom DeFalco, Steve Ditko, Terry Fitzgerald, Mark Gruenwald, Ron Lim, Cynthia Martin, Todd McFarlane, David Michelinie, Ann Nocenti, Alex Saviuk, Roger Stern
‹Amazing Spider-Man Epic Collection. Venom›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAmazing Spider-Man Epic Collection. Venom
Scenariusz
Data wydania16 czerwca 2021
RysunkiMark Bagley, Terry Fitzgerald, Todd McFarlane, Ron Lim, Alex Saviuk, Steve Ditko, Cynthia Martin
PrzekładMarek Starosta
Wydawca Egmont
CyklAmazing Spider-Man, Spider-Man
ISBN9788328150027
Format504s. 170x260mm
Cena129,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nowa epoka
[Mark Bagley, Tom DeFalco, Steve Ditko, Terry Fitzgerald, Mark Gruenwald, Ron Lim, Cynthia Martin, Todd McFarlane, David Michelinie, Ann Nocenti, Alex Saviuk, Roger Stern „Amazing Spider-Man Epic Collection. Venom” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Egmont kontynuuje „epicką kolekcję” komiksów ze Spider-Manem. Drugi, pięćsetstronicowy album zbiorczy „The Amazing Spider-Man. Epic Collection” ukazał się właśnie na polskim rynku. Dla fanów uniwersum Marvela jest to rzecz niezmiernie ważna – oto za rysowanie przygód Pająka zabrał się nikt inny jak sam Todd McFarlane. Ale nie tylko jego interpretację postaci Spider-Mana zobaczymy – rysowało go wówczas bardzo wielu twórców. McFarlane’a pamiętamy i znamy po prostu najbardziej – z polskich, komiksowych lat dziewięćdziesiątych i ery „TM-Semic”.

Marcin Knyszyński

Nowa epoka
[Mark Bagley, Tom DeFalco, Steve Ditko, Terry Fitzgerald, Mark Gruenwald, Ron Lim, Cynthia Martin, Todd McFarlane, David Michelinie, Ann Nocenti, Alex Saviuk, Roger Stern „Amazing Spider-Man Epic Collection. Venom” - recenzja]

Egmont kontynuuje „epicką kolekcję” komiksów ze Spider-Manem. Drugi, pięćsetstronicowy album zbiorczy „The Amazing Spider-Man. Epic Collection” ukazał się właśnie na polskim rynku. Dla fanów uniwersum Marvela jest to rzecz niezmiernie ważna – oto za rysowanie przygód Pająka zabrał się nikt inny jak sam Todd McFarlane. Ale nie tylko jego interpretację postaci Spider-Mana zobaczymy – rysowało go wówczas bardzo wielu twórców. McFarlane’a pamiętamy i znamy po prostu najbardziej – z polskich, komiksowych lat dziewięćdziesiątych i ery „TM-Semic”.

Mark Bagley, Tom DeFalco, Steve Ditko, Terry Fitzgerald, Mark Gruenwald, Ron Lim, Cynthia Martin, Todd McFarlane, David Michelinie, Ann Nocenti, Alex Saviuk, Roger Stern
‹Amazing Spider-Man Epic Collection. Venom›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAmazing Spider-Man Epic Collection. Venom
Scenariusz
Data wydania16 czerwca 2021
RysunkiMark Bagley, Terry Fitzgerald, Todd McFarlane, Ron Lim, Alex Saviuk, Steve Ditko, Cynthia Martin
PrzekładMarek Starosta
Wydawca Egmont
CyklAmazing Spider-Man, Spider-Man
ISBN9788328150027
Format504s. 170x260mm
Cena129,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Omawiany dziś tom kolekcji jest tak naprawdę tomem osiemnastym i zawiera komiksy z grudnia 1987 i całego 1988 roku (poprzedni, inaugurujący serię w Polsce był oczywiście siedemnasty i zbierał wybrane zeszyty z końca 1986 i prawie wszystkie z 1987 roku). Szesnaście jeszcze wcześniejszych tomów „Epic Collection” to głównie wirtualne zestawy wybranych zeszytów, z których faktycznie wydano za oceanem tylko kilka – Marvel nie wyklucza, że kiedyś wyjdą wszystkie. Mamy grudzień 1987 roku. Peter Parker wrócił właśnie do Mary Jane po kilkutygodniowym pobycie w grobie, do którego złożył go Kraven Myśliwy. Nie będzie mu jednak dane zbyt długo zagrzać miejsca u boku ukochanej.
„Life in the Mad Dog Ward” to trzyczęściowa mroczna historia autorstwa Ann Nocenti z rysunkami Cindy Martin. W grudniu 1987 roku przetoczyła się przez wszystkie trzy tytuły z Pająkiem („Web od Spider-Man’ #33, „The Amazing Spider-Man” #295, „Peter Parker. The Spectacular Spider-Man” #133). Tak właściwie jest to opowieść o Peterze, a nie Spider-Manie. W wyniku pechowego splotu okoliczności nasz bohater trafia do zamkniętego zakładu psychiatrycznego, gdzie, otumaniony narkotykami, zaczyna powoli zapominać kim jest. Szpital okazuje się być tajną placówką, w której Kingpin „prostuje” niewygodnych dla niego ludzi lub ich łamie i pozostawia tam na zawsze. Spider-Mana tu praktycznie nie ma – o swoją tożsamość walczy Peter, który już po raz drugi w trakcie swych miodowych miesięcy zostawia mimowolnie swą ukochaną. Mała szczypta „Lotu nad kukułczym gniazdem”, całkiem spora doza serialowego „Legionu” – dużo grozy i niepokoju. Dość niecodzienna, nieźle napisana, choć marnie narysowana, fabuła.
Pozostałe piętnaście zeszytów, które zawiera omawiamy dziś tom „epickiej kolekcji Marvela” to już tylko jeden tytuł – „The Amazing Spider-Man”, w którym niepodzielnie rządził i dzielił słynny David Michelinie (z małym przerywnikiem w postaci dorocznego „Annuala”). Najpierw mamy Alexa Saviuka, który rysuje przeciętną historię o pojedynku Spidera z Doktorem Octopusem. Skok jakościowy zaczyna się od marcowego, 298 numeru „The Amazing Spider-Man” – pierwszego, za rysunki do którego odpowiada Todd McFarlane. Jeszcze trochę nieśmiało, jeszcze zbyt powściągliwie – ale już widać początki graficznej rewolucji.
Nawet fabuły Michelinie są lepsze począwszy od tego numeru. Scenarzysta skupił się mocno na prywatnym życiu Petera Parkera i jego małżeństwie ze „zwykłą kobietą”. Mamy mieszkanko na Chelsea Street, do którego Pająk wchodzi zawsze przez okno w dachu; przeprowadzkę do ekskluzywnego apartamentu w Bedford Towers; ciągłe problemy finansowe i utarczki z naczelnym „Daily Bugle”; zmagania z faktem, że to „żona zarabia więcej”; powrót do niebiesko-czerwonego kostiumu; powrót na uniwerek i porwanie Mary Jane przez szalonego wielbiciela. Z punktu widzenia „superbohaterskiego” mamy taki standard końca lat osiemdziesiątych – w większości przypadków są to pojedynki z kolejnymi superłotrami, których Michelinie regularnie nasyłał na Spider-Mana (choć czasami wchodzili w nieoczekiwane sojusze). Doktor Octopus, Chance, Silver Sable, Sandman, Dzierzba, Prowler, Kameleon, czy wreszcie pomagierzy demonicznego Jonathana Caesar – taki to był zestaw. Przyjemne czytadło, bez wielkich aspiracji czy chęci rewolucji fabularnych.
Rzeczona rewolta przyszła bowiem od strony graficznej, o czym dokładnie pisałem w „Pajęczych latach Todda McFarlane’a”. Słynny Kanadyjczyk wprowadził Spider-Mana w lata dziewięćdziesiąte, złamał wszelkie zasady kadrowania, przekroczył granice ludzkiej anatomii i zaśmiecił Nowy Jork wielkimi splotami pajęczyny. Michelinie nazwał styl McFarlane’a „realistycznie karykaturalnym” – narysowanym przez niego postaciom tak samo było daleko było do fotorealizmu jak do bezpłciowych manekinów, które tak ochoczo rysowane były przez wielu współczesnych mu ilustratorów.
Rok 1988 był szczególny nie tylko z powodu wielkiej graficznej ofensywy Kanadyjczyka. W jubileuszowym, trzechsetnym numerze „The Amazing Spider-Man” świat poznał Venoma! Eddie Brock, fotoreporter oskarżający Pająka o swoje niepowodzenia życiowe, połączył swe siły z pasożytniczym, pozaziemskim organizmem i razem (jako Venom) pragną tylko jednego – zamordować Petera Parkera. „Jad” od samego początku miał być trochę innym antagonistą niż poprzednicy. Octopus, Gobliny, Kingpin – to po prostu przestępcy, których celem jest zbrodnia, łamanie prawa, władza i tak dalej. Żaden z nich nie żywi szczególnej urazy do Człowieka-Pająka – Venom wręcz przeciwnie. Nie liczy się nic innego niż zemsta, Venom żyje tylko dla niej. Ten przeciwnik Spider-Mana jest obecnie jednym z najważniejszych, najistotniejszych i najatrakcyjniejszych fabularnie – do tego stopnia, że dostał nawet swój film fabularny w uniwersum, gdzie nie istnieje sens jego komiksowej egzystencji, czyli Spider-Man!
Osiemnasty tom „Epic Collection” zawiera też dwudziesty drugi „The Amazing Spider-Man Annual”, który był częścią wielkiej inicjatywy „Evolutionary War” – ależ to głupiutkie, niedorzeczne i tak bardzo „osiemdziesiąte”! Doprawdy trudno to nawet streścić – tak słabego, męczącego i absurdalnego komiksu nie czytałem już dawno. Fabularnie nie jest związany z żadnym innym odcinkiem osiemnastego tomu – omijajcie szerokim łukiem.
Za kilka miesięcy ukaże się w Polsce tom dziewiętnasty – ten zbierający odcinki z apogeum popularności wydawnictwa „TM-Semic”. Nie wolno nam tego przegapić.
koniec
7 lipca 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, którego ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Uczmy się języków!
Marcin Osuch

15 IV 2024

Na przestrzeni ostatnich paru lat polscy czytelnicy otrzymali kilka pozycji, których osią były kultury indiańskie Mezoameryki. Dwa lata temu Ongrys wznowił „Hernána Cortésa i podbój Meksyku”, w zeszłym roku Taurus – „Węża i włócznię”. Do klimatów konkwisty nawiązuje także „Ixbunieta” wydawnictwa Komiks i My. Ten zestaw w bardzo udany sposób uzupełnia „Ta, która mówi” oficyny Lost in Time.

więcej »

Kolejne „Igrzyska Śmierci”
Maciej Jasiński

14 IV 2024

Egmont wydaje równolegle kilka serii z Conanem w roli głównej. W cyklu „Conan Barbarzyńca” mieliśmy do tej pory między innymi całkiem niezłą historię Jasona Aarona zatytułowaną „Życie i śmierć” Conana. Tym razem w albumie zatytułowanym „Tygiel” główny bohater trafia do miasta Garchall w Uttara Kuru i niemal od razu pakuje się w kolejne wielkie kłopoty.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Król w Czerni się zbliża
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Czarno-biały świat
— Marcin Knyszyński

Jak smakują grzechy?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Cisza przed burzą
— Marcin Knyszyński

Razem do końca (prawie)!
— Marcin Knyszyński

Żegnaj Peter
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Za dużo bohaterów
— Marcin Knyszyński

Świat Ultimate jest już zmęczony
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Koniec pewnej ery
— Marcin Knyszyński

Nawracanie Spider-Mana na jedyną słuszną drogę
— Agata Włodarczyk

Tegoż autora

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Barbarzyńska epoka
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.